To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Higiena i pielęgnacja - Intensywny zapach samców i/lub szczurzych kup oraz moczu

omry - Pią Paź 01, 2010 18:05

Firewarrior, zaopatrzę się w ten "Deodo odour cotrol", a orientujesz się może, ile to może kosztować?
Chłopaki i tak mają koszyczki, ale jak wyciągnę całkiem deski to będą mieli za pusto.

Anomalia - Pią Paź 01, 2010 18:19

omry napisał/a:
Zazdroszczę Wam wszytkim, którzy jesteście już na swoim, albo nie macie takich problemów z rodzicami..


Oj, kochana. Mylisz się. Moja mama ich nie cierpi. Mówi, że wszystko zasikują, śmierdzą, co tydzień musi myć klatkę. Mówię jej 'mama, daj umyję to', mamy odpowiedź 'nie, przestań, nie umiesz'. :roll: Ciągle mówi, że je odda, że takich zwierząt nie powinno się sprzedawać. W takich momentach mam ochotę wyjść, wyjść jak najdalej od niej. Lecz muszę to jeszcze wytrzymać, przynajminej do 18 roku życia.

dudzia - Pią Paź 01, 2010 18:23

omry, znam ten ból już od paru lat ale u mnie stanęło na 'zamykaj drzwi od pokoju'. bo moja mama też ma fazy na ten temat i się czasem śmiejemy z TŻ że pierwsze co robi gdy wchodzi do domu to 'co tak śmierdzi? (to może być jajecznica usmażona, naleśniki, zapach przypalonego żarcia od sąsiada który wleciał przez okno czy cokolwiek hehe).
Widze że jesteś w nieco gorszej sytuacji bo zamkniecie drzwi tu nic nie da... w każdym razie drewno z klatki wywal, zastąp koszyczkami póki kasy nie masz (grosze kosztują). jakiej ściółki używasz? pokombinuj trochę w tym temacie bo niektóre ściółki też potęgują zapach. tarasy to tez dobra myśl ale kasy trochę kosztuje więc możesz sie wstrzymać. ktoś tutaj mówił o specyfiku bodajże tym: http://allegro.pl/pochlan...1197415076.html może działa- spróbuj.
zamiast tarasów możesz też zainwestowac w kuwety narożne :)

też z mojej klatki kiedyś jechało niemiłosiernie, ale pare rzeczy zmieniłam w niej i już praktycznie nic nie czuć (moja mama zawsze czuje, chyba już na klatce schodowej nawet :D ). myślałam że to może ja przyzwyczaiłam się do zapachu, ale mój TŻ mówi mi też że nie czuć.
moge Ci napisac co ja zmieniłam po kolei:
- nie daję rat&mouse pro karmy, dziewczyny czasem gdzieś to schowaly w ściolce bądź w hamaku nalały i waliło niemiłosiernie mdlącą wonią. zmienilam na inne wieloskładnikowe karmy i problem zniknął.
- zmieinłam żwirek drewniany (który powodował już ostatnio niemalże omdlenia przy wymianie ale to z innych powodów) na trociny chipsi citrus- nagle zauważyłam że z klatki prawie w ogóle nie czuć.
- dzisiaj zmieniłam tez żwirek drewniany w kuwecie do zalatwiania, na zbrylający- zobaczymy co z tego wyniknie...
- moje dziewczyny należą do słabo zainteresowanych hamakami, a gdy się pojawiły trociny to już w ogóle tylko przebiegają przez hamak jak od czasu do czasu powieszę- więc przestaję wieszać. jak u Ciebie chłopaki jednak lubią hamaki to może kup sputnik xl i go wyścielaj miękko jakimiś chusteczkami czy papierowymi ręcznikami i wymieniaj to codziennie lub czesciej.
- codziennie przecieram wodą z octem półeczki- nie wiem czy sklad miał coś do tego ale na półkach już się nie zalatwiają (czasami jakiś siusiek)
- jedna krótka rura jest do spania jak chcą, a długą zamontowałam tak pionowo w miare by w niej nie spały już.
- zamiast koszyczków (gdy na tarasy nie było mnie stać) dałam kuwety narożne. swietnie sie sprawdzają- szczury kochają w nich spać i się wylegiwać, jak chcą to sobie nawet tam trociny znoszą i wyciera się o wiele łatwiej niż taras bo mają gładką strukturę.
- rumiankowy dodatek do ściółki.
- jedzenie świeże- albo zmielone, starte, rozgniecione tak by prosto z miseczki jadły albo podawane poza klatką. żeby nie było opcji że gdzieś się wiekszy kawał schowa w ściółce i będzie mi się tam psuć.

moja mama jak sobie poradziła- możesz to sama zrobić dla swojej:
- na przedpokoju podłączyła do gniazdka odświeżacz powietrza- więc ladnie pachnie kwiatkami :)

PATY$$ka - Pią Paź 01, 2010 18:26

Eh, mój tata też nie szczędzi mi komentarzy na temat zapachu samcoli :roll:
Tylko mama (i ja :P ) nic do nich nie ma :mrgreen:

Bel - Pią Paź 01, 2010 18:56

dudzia, żwirek zbrylający... uważałabym z tym.Szczurki mają tendencję do próbowania wszystkiego co jest w klatce... druga sprawa.. dla własnej wygody likwidujesz im wszystko :( hamaki,tylko 2 rurki mają...to co mają robić?całymi dniami bawić się trocinami? :(
omry - Pią Paź 01, 2010 19:02

dudzia, chłopcy uwielbiają hamak, ale piorę go co drugi dzień i on tak nie śmierdzi.. Też mam żwirek Chipsi. Drewniane półki wymienię na pewno, z pieniążkami na tarasy nie będzie problemu, niech mi ona tylko je odda. A co to za rumiankowy dodatek do ściółki?
dudzia - Pią Paź 01, 2010 19:40

believe_86, obserwuję co ze żwirkiem, czy nie zjadają (parę godzin jest w klatce), drewniany poprostu mi nie służył, ale to nie temat na to.
przepraszam bardzo ale jakie 'likwiduje wszystko'? zamieniam jedno na drugie a nie likwiduję.
mają dwie rury, jedną krótką jedną potrójną która ma chyba z pół metra i mam jeszcze nieprzezroczystą wlasnoróbkę ale musi mi ją ktoś oszlifować bo jest ostra na brzegach i na razie nie wisi- wiec nie uwazam że to mało . hamaków nie likwiduję całkowicie tylko co jakiś czas zawieszam. są zacikawione pare dni a później hamak wisi a one mają go gdzieś, może jak będzie chłodniej to bardziej je polubią. wolę mieć plastikowe rzeczy w klatce które moge przecierac 1-2 razy dziennie a one po nich sobie biegają i się bawią niż zawieszać hamaków kilka z których korzystają ze 3 dni a później tylko co najwyżej przebiegają i zasikują, lub nakupkają (a najlepiej jedno i drugie) bo wolą spać w rogu klatki w swojej fortecy która zbudowały z trocin lub w rurze a najbardziej w kuwecie narożnej która wisi najwyżej- bo w klatce głównie śpią jedza i się załatwiają. poza tym bawią się jeszcze u mnie w pokoju który jest tak zagracony że jest dla nich istnym rajem.

i nie chodzi tu o moją wygodę w tym zmienianiu, tylko o moje zdrowie. niczego im nie odbieram.

omry, na rumiankowym dodatku jest napisane "Zastosowane w produkcie zioła mają działanie przeciwalergiczne, przeciwpasożytnicze oraz przeciwgrzybicze". ja zaczęłam go stosować jak moje miały alergie na chipsi jabłkowe i tak się przyzwyczaiłam, ale gdzieś czytałam opinie że trochę mniejszy zapach jest przy nich więc Ci napisałam :) jak lubią hamaki to oczywiście nie likwiduj :)

Bel - Pią Paź 01, 2010 20:03

dudzia napisał/a:
- jedna krótka rura jest do spania jak chcą, a długą zamontowałam tak pionowo w miare by w niej nie spały już.

Nie wiem jaką masz klatkę ;) po tej wypowiedzi wywnioskowałam,że tylko takie wyposażenie więc nie ma co się dziwić ;) nie musisz od razu się tak rzucać ;)

dudzia - Pią Paź 01, 2010 20:29

believe_86, nie pisałam jakie mam wyposażenie tylko co zmieniłam :) z tą rurą chodziło o to że one do długiej lały i jak była poziomo to leżały w tym (bo ona taka półokragła to się zbierało w jednym miejscu) wiec dałam pionowo i nie wychodza z niej już całe żółte. a że czasem lubią leżec w rurze to krótką dalam poziomo bo ją łatwo nawet codziennie odczepić i umyć.
Firewarrior - Pią Paź 01, 2010 20:41

Deodo odour control to kwestia 19-20 zł, a opakowanie wygląda na dość wydajne - ja dopiero zaczynam to testować, bo nowe stadko mam dopiero kilka dni :]
Devona - Pią Paź 01, 2010 21:53

omry napisał/a:
Też mam żwirek Chipsi.
Chipsi Mais? Bo trociny Chipsi i Chipsi Mais to nie to samo. Trociny naprawdę rewelacyjnie pochłaniają zapachy, a co do żwirku zbrylającego - ja do kuwet narożnych sypię zbrylający, ale drewniany (Cat's Best Oko Plus, kupuję go kotom do kuwety), bentonitowe moim zdaniem słabo pochłaniają zapachy. Zamiast koszyków z pełnym dnem mam koszyki zrobione z takich rozkładanych "szafeczek" plastikowych, one mają perforacje także w dnie, więc przynajmniej siuśki spływają do ściółki ;) . Dopóki mam jeszcze w domu samce, zrezygnowałam z rur, bo z tego był największy smrodek. A zamiast półek można kupić plastikowe tacki, niewielki koszt i później łatwo przetrzeć. Jak miałam dużo szczurów, to większość wyposażenia miałam z materiału - hamaki plus ręczniki z lumpeksu, które robiły za duże "półki". Rumiankowy dodatek do ściółek to ja Ci mogę omry przesłać za darmo ;) , bo mnie od zapachu rumianku mdli ;) i nie mogę go szczurom sypać (mam całe opakowanie w domu), a jak się posypie nim trociny, to naprawdę dużej nie śmierdzą.
Firewarrior napisał/a:
Deodo odour control
Dla mnie to jest drogie, a efekt naprawdę mizerny, zwłaszcza, jeśli się trafi na naprawdę śmierdzące osobniki, a miałam takich kilka i nadal kilka mam. Niektóre jak zrobią kupkę, to można zemdleć przed zasypaniem tego w żwirku ;) .
omry - Pią Paź 01, 2010 22:08

Devona, pisze, że to nowość, Chipsi Ultra.

Koszyki wycieram codziennie, więc to raczej nie z tego.. Może faktycznie warto zrezygnować z rur PCV? Szczury ją lubią.. Myślę po prostu, że jak zmienię deski na tarasy, to ułożę ją jakoś bliżej, żeby łatwo mi było wycierać i będę to robić codziennie. Tak, jak to robię z koszykami.

Najgorzej będzie, jak ona i tak postawi na swoim.. Ja ich nie oddam na sto procent, choćby nie wiem, czym mi groziła, ale może być tak, że ona nie odpuści.. Szczerze się na to zanosi.. Zabiję ją, przysięgam, jak zrobi z tymi szczurami cokolwiek.

Devona - Pią Paź 01, 2010 22:13

omry napisał/a:
Devona, pisze, że to nowość, Chipsi Ultra.
A to tego nie znam. Trociny są najtańsze i jeśli chodzi o smrodek - moim zdaniem najlepiej sobie z tym radzą, przetestowałam naprawdę różne podłoża.

Moje ogony uparcie robiły kupki na jedną półkę, zamontowałam na niej kuwetę narożną i teraz robią do kuwety, byłam w szoku :shock: .

omry - Pią Paź 01, 2010 23:06

Moje smrodki nie robią kupek na półki, tylko do kuwety.. Jednak wszędzie sikają a tego, wiem, szczura się nie oduczy.
Moja mama bardzo kochała poprzednią szczurzycę.. Fazi biegała sobie spokojnie po całym domu, jak leżałyśmy razem w jej pokoju na łóżku, to mama ją głaskała.. Ale z węgielkami nie mogę mawet na przedpokuj wyjść na ramieniu, gdy ona jest w domu.. Wszytsko jej przeszkadza. Nie wiem, co jest.
Ona naprawdę zrobiły się już dorodnymi panami i się bardzo do mnie przywiązali. Ciągle podchodzą się tulić, liżą mnie po dłoniach i po twarzy, po szyi.. Tak słodko się na mnie patrzą i przybiegają, gdy tylko mnie widzą. Nie wiem, co zrobię, jak ona je odda. Jestem niepełnoletnia, wiem, że nie mam co dyskutować, bo ona może mieć po prostu zachciankę i zrobić z nimi co tylko chce, a to, że dla mnie i dla nich będzie to straszne i będzie to nie fair, to już inna sprawa..
Nie wiem, co mam robić. Za nic bym nie pomyślała, że zdarzy się to też mi. Niedawno mój chłopak musiał oddać szczurzycę, która jedzie właśnie do Devony, moja mama negatywnie komentowała zachowanie jego rodziców, a teraz zachowuje się tak samo.. Czasem wydaje mi się, że wszyscy dookoła są nienormalni.. Dlaczego są tacy nieczuli? Dlaczego liczy się tylko to, co dla nich jest lepsze?

dudzia - Pią Paź 01, 2010 23:43

omry, może faktycznie wypróbuj to: http://allegro.pl/pochlan...1215398895.html . nie moge znaleźć opinii o tym niestety.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group