sliwkowapanna - Nie Lut 09, 2014 21:37 ja polecam też takie http://zookraina.pl/userd...8831a342052.jpg , niby dla ptaków, ale co za różnica... i dziwi mnie to, że tańsze niż podobne dla gryzoni... ale czasem jest minus, Wally lubi tam próbować spać;) mmarcioszka - Nie Lut 09, 2014 22:01 Papi, ta którą wybrałaś będzie ok, możesz spokojnie wziąć mniejszą (300ml). Metalowe też się fajnie sprawdzają i są tańsze, ale zdecydowanie mniej estetyczne. Papi - Nie Lut 09, 2014 22:18 mmarcioszka, cornflakegirl , sliwkowapanna dziękuje bardzo za odpowiedź i pozdrawiam 
cornflakegirl - Nie Lut 09, 2014 22:23 mmarcioszka, chyba że komuś się zachce pogryźć plastikową 
Ja chyba najbardziej lubię te ceramiczne
mmarcioszka - Pon Lut 10, 2014 00:57 Z ceramicznymi mam kiepskie doświadczenia, szczury w szale zabawy potłukły dwie doprowadzając mnie do zawału, więc zdecydowanie wolę plastikowe, ewentualnie właśnie metalowe. Oluś - Pon Lut 10, 2014 01:11 Ja mam małą szklaną z zoluxa, ale używam jej tylko do podawania mokrego typu sinlac/nutridrink. Na rzeczy typu owoce/warzywa mam połówkę od kokosa.  A na karmę podstawową nie potrzebuję, bo i tak sypię ją bezpośrednio do ściółki.
Ninek - Pon Lut 10, 2014 12:14 mmarcioszka, przecież wystarczy miske wstawić do kuwety i nie ma ryzyka potłuczenia. Przetestowałam dziesiątki różnych misek, od plastikowych, przez metalowe, szklane i porcelanowe. Plastik lekki i brzydki, szczury ciągle wywracają i wysypują zawartość. Metalowe wszystkie (a miałam ich z 5 albo 6) zaczynały rdzewieć. Te wieszane szczury non stop zrzucały. Szklane są wygodne ale miałam za małe. Porcelanowe wygrały. Ciężkie, ładne, fajne do mycia, nic się z nimi nie dzieje. Mam ich chyba z 8 bo ciągle jakąś nową ładną znajdę i nie mogę się powstrzymać przed kupnem 
sliwkowapanna - Pon Lut 10, 2014 13:29
a tych dla ptaków nie da się zrzucić, ja mam często problem z odczepieniem:P muszę się rozejrzeć za ceramicznymi 
limomanka - Pon Lut 10, 2014 13:41
To ja mam chyba dość zdolne egzemplarze...  Wszystkie wiszące miski rozpracowywali 
Przez chwilę miałam w klatce plastikową, kwadratową miseczkę przyczepioną opaskami zaciskowymi przez wypalone w niej dziurki, ale Twix właził do środka, zajmował całą swoim cielskiem, nie dopuszczał tam innych chłopaków i do tego rozsypywał to, co przegrzebał łapą - na kilka metrów dookoła klatki... Większe stado zdecydowanie lepiej karmi mi się ze ściółki. Raz, że nie wysypują karmy w szale wyrywania sobie jedzenia, a dwa, że łatwiej dbać o kondycję moich panów. Miseczki ceramiczne również stosuję ale do karmy mokrej, czyli raz/dwa w tygodniu. I do dokarmiania chorowitków/mieszania leków, bo łatwiej się w nich rozkrusza tabletki. sliwkowapanna - Pon Lut 10, 2014 13:52
to jak tacy faktycznie zdolni to nie dziwne, że rozpracowywali:D u mnie jakoś wyjątkowo szanują takie rzeczy, myszki już dawno ogryzły swoją plastikową i mają od roku ceramiczną;p Ninek - Pon Lut 10, 2014 16:50 Ja nie przeszłam na karmienie ze ściółki z własnej wygody - z miską większość łupin zostaje w misce i ściółka jest czystsza Dwie porcelanowe miski na dwóch końcach klatki rozwiązały problem przywłaszczania sobie jedzenia przez Trufle (przez pewien czas nie dopuszczała reszty stada do jedzenia, mając przy tym minę pt "my precious!!").
Bardzo lubiłam te ferplastowe miski dołączane do Furet Towera. Plastikowe mocowane do prętów. Ale sprzedałam je przy rezygnacji ze szczurów, później nie mogłam nigdzie znaleźć i w końcu pokochałam ceramiczne na tyle, że już bym nie wymieniła
mmarcioszka - Pon Lut 10, 2014 17:53 Ninek, u mnie stado (wtedy 12 dziewczyn z ADHD) potłukło porcelanową miskę stojącą w dolnej kuwecie rzucając nią ![:]](images/smiles/krzywy.gif ":]")
Teraz suche dostają na ściółkę, mokre do podwieszanej miseczki, a smakołyki prosto w łapki i jestem zadowolona. Oli - Pon Lut 10, 2014 18:00
Ninek - Pon Lut 10, 2014 18:26 mmarcioszka, moje mają taką miskę, że ni cholery by jej nie podniosły, mogą co najwyżej przesuwać (a i to nie łatwo). Małe miski na mokre żarcie dostają na chwilę i zaraz zabieram bo nimi faktycznie potrafią rzucać. sliwkowapanna - Nie Mar 16, 2014 14:03 moi też mają teraz dwie takie plastikowe miseczki, bo dostałam w raz z klatką - zupełnie nic z nimi nie robią:D ale z kolei duży drewniany domek ostatnio wylądował na dachu także... 
|
||||||||||||||||
