Leczenie - Problemy z oddychaniem.Czkawka
pszczolka71 - Czw Sty 17, 2008 19:40 Temat postu: Przyspieszony oddech, osłabienie Moja Niunka strasznie szybko oddycha. Nie moze znalezsc sobie miejsca. Jednak je, mimo, ze jest oslabiona. Wet powiedzial, ze po prostu odchodzi i nie ma jak uratowac, uspic tez nie chce. Nie moge isc do innego, bo nie mam juz pieniazkow. Myslicie, ze to juz koniec? Pewnie wiecie jak wyglada miśka, ktora szybko oddycha.. czy zawal serca albo cos w tym opbrębie? Nie chce zeby sie po prostu meczyla...
L. - Czw Sty 17, 2008 19:47
pszczolka71, w jakim wieku jest samiczka ?
czy zanim zaczęły się te objawy była na coś chora ?
Czy wet ją porządnie osłuchiwał ?
Czy wsytępują przy tym jakieś wycieki poryfiny ?
Na pewno nic się nie stanie jesli podasz jej beta - glukan (scanomune) i vobovitu.
Daj jej do klatki chusteczki, zeby mogła sobie zrobić gniazdko.
Trzymaj ją w cieple i bez przeciągów.
Moze pójdz do innego weta, pieniądze pożycz od kogoś znajomego, rodziców ?
Oddasz potem.
Teraz jest ważniejszy szczurek.
falka - Czw Sty 17, 2008 20:12
pszczolka71, to może być zapalenie płuc - da się wyleczyć, tylko musisz znaleźć lepszego weterynarza. I nie masz czasu do stracenia, pożycz pieniądze.
pszczolka71 - Czw Sty 17, 2008 22:30
Szczurek ma rok i 7 miesiecy.
Wczesniej na nic nie chorowała. Raz kichala przez góra dwie godzinki, bo była wlasnie w przeciągu. Przeszło i nie wracało.
Miała wczensiej wycieki poryfiny. Dosc spore z oczu, mniejsze z nosa. Jakis tydzien temu zakrapiałam oczka nowymi kropelkami. Po nich przeszlo, teraz nic nie ma. oczy czyste.
Nie reaguje na cmokanie, ale je. rusza sie. Ma mnostwo szmatek, jak zawsze, zeby mogla zrobic sobie posłanie. Jutro w miare mozliwosci pojde do veta. Widze, ze nie moze zasnąć, kiedy juz przyśnie - robie wszystko, zeby nie budzic mojej kochanej.
A jak sie jeszcze objawia zapalenie płuc?
LunacyFringe - Czw Sty 17, 2008 22:38
pszczolka71 napisał/a: | A jak sie jeszcze objawia zapalenie płuc? |
Jak dla mnie to właśnie ciężki oddech jest najbardziej charakterystycznym objawem . Na pewno coś jest nie tak i musi to zobaczyć porządny wet .
Taki , który z góry mówi , że szczurek umiera , to żaden wet . Zawsze można próbować coś zrobić .
Wprawdzie szczurka nie jest już młoda , ale nie musi wcale odchodzić od ciebie jeszcze .
pszczolka71 - Pią Sty 18, 2008 00:24
No, a ona wlasnie oddycha szybko. I nie widze, zeby sprawiało jej to jakies trudnosci.
I boje sie, ze jej serduszko do rana nie wytrzyma. chociaz ma sile. Wepnie sie na klatke. Je. Zaraz jeszcze dam jej cos plynnego, np smietane - tlusta, ale czasami daje, bo ona uwielbia.
A powiedzcie mi ile wet wezmie za samo jej osluchanie i zdagnozowanie? Oczywiscie na oko. Bo nie wiem na ile sie mniej wiecej zapozyczyc. Jezeli szansa bedzie i bedzie trzeba dalej pieniądze skołowac - dam rade, bo wystarczy, ze moja mamuśka usłyszy, ze można wyleczyc, dac szanse. Po prostu napiszcie ile za samą diagnoze weźmie. Zazznaczam, ze wczensiejszy badal za darmo, bo to dalszy sąsiad.
AngelsDream - Pią Sty 18, 2008 00:50
pszczolka71, kurcze za samo osłuchanie i leki koło 20 zł, może 30: zależy.
Nisia - Pią Sty 18, 2008 10:00
AngelsDream napisał/a: | pszczolka71, kurcze za samo osłuchanie i leki koło 20 zł, może 30: zależy. |
Zależy od miasta i od weta. Bywa, że zapłaci się tylko 5 zł.
Cytat: | A jak sie jeszcze objawia zapalenie płuc? |
Przede wszystkim, tak jak każda poważna choroba. Najeżony włos, obifty wypływ porfirynki, osowiałosć, smutek. Na jedzenie nie patrz - chyba większość szczurków je do końca, póki może.
W zapaleniu płuc dodatkowym charakterystycznym objawem są trzaski, albo wręcz chroboty w klatce piersiowej. Można to usłyszeć samemu, ale trzeba wiedzieć, jaki jest prawidłowy dźwięk, a jaki wskazuje na chorobę.
Dodatkowe objawy w zapaleniu płuc to wychłodzenie, odwodnienie szczura. Wyraźne słyszalne chroboty/świsty/charkoty podczas oddychania. Głębokie, szybkie oddechy (boczki są wciągane mocniej niż zwykle), wskazujące na duszności. Te dodatkowe objawy mogą wystąpic, ale nie muszą. Zapalanie płuc ma wiele twarzy...
Twoja mała może mieć zapalenie płuc z dusznościami (przy takim zapaleniu czasem nie ma nawet kichania - ja u mojej szczurci, oprócz objawów ogólnych, zauważyłam tylko bardzo głębokie oddechy i wręcz hałas w klatce piersiowej). Takie zapalenie płuc jest o tyle niebezpieczne, że poważnie obciąża serce i, przy utrzymujących się dusznościach, serce może nie wytrzymać...
Dlatego ważne jest szybkie działanie.
PS. A możesz powiedzieć, z jakiego jesteś miasta? Bo wiesz, wielu wetów sie nie zna na leczeniu gryzoni (rzekłabym, że większość). Szkoda zdrowia szczurci, kasy i czasu na łażenie po takich wetach. Może doradzimy, do kogo się udać?
LunacyFringe - Pią Sty 18, 2008 10:57
Cytat: | Zależy od miasta i od weta. Bywa, że zapłaci się tylko 5 zł. | Mój za osłuchanie nie bierze nic
pszczolka71 - Pią Sty 18, 2008 20:11
Wrocław. Bylam u weta, wiecie co mi powiedzial? ;O Ze on sie duzymi zwierzakami zajmuje, a gryzonie nie sa tak wazne. Gdzie my zyjemy? Bylam o 18, to moj blad, wiem. Nie mialam jak udac sie do innego. Zaraz go osłucham. Mam sluchawki w domu. Z cisnieniomierza, ale zawsze cos. Wyciekow nie ma. I wlasnie nie chce pic.
Poic go na siłę? Moge mu podac witamin, ale ludzkich, do rozpuszczania w wodzie, ktore dzialaja na odpornosc? Mysle, ze nie zaszkodzi.
AngelsDream - Pią Sty 18, 2008 20:37
pszczolka71, witaminy nie zaszkodzą. Ale nie wyleczą zapelenia płuc. Tu trzeba wkroczyć z antybiotykiem i to odpowiednim, dobrze wymierzoną dawką, etc.
pszczolka71 - Sob Sty 19, 2008 21:32
Dostała dzisiaj 3 zastrzyki. Antybiotyk dostałam tez do domku. Strasznie ciezko sie jej podaje, nie chce, czesc wylewa. Mimo, ze wymieszałam z sokiem malinowym (antybiotyk jest gorzki). Jezeli do poniedziałku nie bedzie znacznej poprawy - moją kochana damy do uśpienia
Jak narazie dostala jedna dawke u veta, drugą w domu, jutro rano trzecia.
Boli mnie to, ze sie tak strasznie meczy, ale zyje z nitka nadziei, ze cos zdziałamy. A jezeli nie.. to .. to .. chociaz bede wiedziała, ze probowałam, ze nie uśpiłam jak kazał mi vet numer 1.
Dziekuje wam kochani za rady.
AngelsDream - Sob Sty 19, 2008 21:39
pszczolka71, podaj jej lakcid dwie godziny po antybiotyku - osłoni jej jelita i nie będzie się musiała zmagać z biegunkowymi problemami.
falka - Sob Sty 19, 2008 21:42
pszczolka71, nie poddawaj się tak łatwo - moja nieżyjąca szczurcia nie chciała borgalu pić z niczym, mój tata spróbował i okazało się że jest strasznie gorzki i na dodatek ten okropny smak długo zostje na języku. Lepsze są zastrzyki, ale skoro masz płyn to zrób tak:
kup malutkie strzykawki (bez igieł), wymieszaj antybiotyk z odrobinką miodu i wody (odrobinką) i wlej mieszankę strzykawką do pyszczka - nie widzę innego wyjścia.
Izabela - Nie Sty 20, 2008 11:20
pszczolka71, nie poddawaj się, nie myśl jeszcze o usypianiu, jeśli mała rusza się samodzielnie i je. Ja na głowie staję prawie od miesiąca, by mojej Bluśce podać leki (a jest ich w sumie 4), bo zołza jest do nich nastawiona jak pies do jeża. I jakoś mi się udaje - a to w jogurcie, a to w kiełbasie, pasztetówce, miodzie itd. itp. Próbuję wszystkiego, co mi przyjdzie do głowy. Więc uszy do góry. Jeśli sok malinowy Ci się nie sprawdził (co nie znaczy, że jutro np. też nie będzie jej smakował) podaj lek z czym innym. A przynajmniej próbuj. Ileś dawek leku pójdzie może i do zlewu, nieważne, ważne, by ta jedna trafiła do pyszczka malej. Powodzenia
|
|
|