To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Archiwum - Koty vol. IV

Ninek - Wto Wrz 27, 2011 13:53

Przy obmacywaniu nie reaguje w ogóle.
Boimy sie teraz robić usg. Trzeba było zrobić od razu, ale kto pomyślał, że to będzie tak wyglądało :( Jest strasznie słaba i narkoza to bardzo duże ryzyko.
Ale jak w wynikach nic nie wyjdzie, to chyba nie pozostanie nic innego...

USG miała rok temu, wyniki też. Wszystko w jak najlepszym porządku...

nezu - Wto Wrz 27, 2011 14:18

A USG musi być robione w narkozie? Nikt nie może trzymać kota w trakcie? Przecież to nie rtg, zwierzak może się trochę wiercić.
<dopisek>
Rudy przy USG nigdy nie był poddany nawet działaniu głupiego Jasia. Zapałka też. A nie są kotami które zmuszone do bezruchu będą grzecznie leżeć.

Ninek - Wto Wrz 27, 2011 15:00

nezu, widocznie nie są kotami, których nie da sie utrzymać nawet do zastrzyku.
Tzn teraz jak jest chora sie da, ale tylko zawiniętą od stóp do głów w ręcznik w kagańcu na głowie...

nezu - Wto Wrz 27, 2011 19:21

No to tu faktycznie jest pewien problem, jeśli reaguje aż tak skrajnie i nie przesadzasz w opisie.
No ale w takim razie jak pobrali jej krew? ;)

Ninek - Wto Wrz 27, 2011 19:31

Krew pobierają z szyi. Kot jest zawinięty cały w gruby ręcznik, na głowie ma koci kaganiec - wystaje tylko szyja. Trzy osoby trzymają, czwarta pobiera krew. Gdyby nie to, że nasz wet jest mistrzem w pobieraniu, to i tak by sie nie udało.
Jest to wykonalne tylko dzięki temu, że ona jest chora. Przez całe jej życie (a ma 10 lat), poza obecną chorobą udało jej sie RAZ zmierzyć temperature - jak miała wysoką gorączke od ropnia na szyi.
We Wrocławiu wetka tez sie uparła, że ona jej pobierze krew bez narkozy. Yhy :lol: Kotka była wtedy idealnie zdrowa - to były rutynowe badania rok temu. Na pożegnanie, umawiając sie w sprawie telefonicznego podania wyników, kazała nam sie przedstawiać jako właścicielki szarego potwora.

nezu - Wto Wrz 27, 2011 21:34

Lol.
Kurczę, nie zazdroszczę wam kota. ;p

Ninek - Śro Wrz 28, 2011 10:08

nezu, to najfajniejszy kot, jaki nam obecnie został ;) Uwielbiamy ją z mamą od zawsze.
Od kastracji i tak sie zmieniła. Zrobiła sie spokojniejsza i da sie ją wziąć na ręce nawet jak tego nie chce (ogólnie to straszny pieszczoch i lubi sie wpakować na kolana żądając miziania - ale tylko jak sama chce).

Do dzisiaj pamiętam, jak byłyśmy z mamą w mieście. Dzwoni ojciec i z wrzaskiem do mamy, że "albo on, albo ten cholerny kot" :lol: Szaruśka zwiała z domu (zdarzało sie jej to często. wzięliśmy ją z podwórka jako roczną kotke) i ojciec nieumiejętnie ją niósł do domu -wyglądał jakby go ktoś w jeżyny wrzucił i wytarzał :P

Ninek - Śro Wrz 28, 2011 14:50

Wczorajsze wyniki krwi są tragiczne. Prawie same czerwone znaczniki, zamiast zielonych. Nie zagłębiałam sie dokładniej, bo nie było na to czasu.
Porównaliśmy je za to z badaniami sprzed roku i tymi sprzed 3 tygodni.
Obaj nasi weci wspólnie twierdzą, że wątroba nie mogła sie AŻ tak pogorszyć przez sam fakt niejedzenia. Prawdopodobnie odbiła sie na niej nadwaga Szaruśki...
Nerki też siadają. Hemoglobina, itp też tragiczne.

Dostała tydzień na wzięcie sie w garść. Cała bateria leków na wątrobe, masa kroplówek, osłony na nerki (ona od dwóch albo 3 lat jest na Urinary weterynaryjnej, ale teraz jej nie je...)

Ech, mam nadzieje, że w końcu zacznie współpracować :(

Ninek - Czw Wrz 29, 2011 12:59

Jestem załamana.
Szaruśka ma guza. Wielkości dużej śliwki. W dotyku przypomina, hmm... orzecha włoskiego? Okrągły ale taki chropowaty i twardy. Idealnie na środku brzucha.
Jeśli nie zacznie jeść w ciągu dwóch dni, będzie trzeba sie pożegnać już teraz... ;(

Vaco - Śro Paź 05, 2011 15:52

Nie wiem co zrobić z moim kotem :/ Wacek (Vaco) cały czas wszystko niszczy w domu, wszędzie się załatwia, mimo że kuweta jest zawsze czysta. Próbowałyśmy już wszystkich żwirków ale on i tak załatwia się i do kuwety i na zewnątrz. Wszystko zrzuca i niszczy. Nie jest to spowodowane tym, że doszła do nas Bessuna, bo robił to już wcześniej. To już ponad dwa lata z nim i tyle samo czasu to robi. Mama nie chce go już dłużej trzymać w domu, bo niedługo cały będziemy miały zniszczony. Nie oddam go przecież, bo to nie rozwiąże problemu tylko przekaże komuś innemu. Nie robimy nic, co mogłoby go zdenerować. Nikt na niego nie krzyczy ani nic. Cały czas chce uciekać na podwórko, ale boję się że nie wróci albo wpadnie pod samochód, bo jest kocim idiotą.
Tygrys - Śro Paź 05, 2011 16:48

a do mnie już za 9 dni przyjedzie Maniek :mrgreen: mam już wszystko chyba - drapak, miski, karmę suchą i mokrą zapas na dwa miesiące, szelki i smycz (w celach tylko transportowych), kocyk, zabawki, akyszek, kuwetę, żwirek... :P
wiem, odbiło mi :P

Layla - Śro Paź 05, 2011 19:51

Tygrys, jeszcze mu tylko nadaj jakieś fajne imię, bo się za Mańka obrazi :D
Tygrys - Śro Paź 05, 2011 21:23

No właśnie czekam aż przyjedzie i będę mogła nadać mu pasujace do niego imie:-)
Devona - Czw Paź 06, 2011 01:43

Mam pytanie do osób "zakoconych". Co podajecie na ząbki? Moje koty są wyjątkowo niechętne myciu zębów, gryzą w trakcie, drapią. Poza tym trzeba to robić "dwuosobowo" i kot musi być zawinięty w ręcznik (tak, że tylko głowa wystaje, trzeba też naprawdę mocno trzymać :/ ), więc regularność jest wykluczona (ja co jakiś jestem i coraz częściej będę poza domem przez tydzień, dwa czy miesiąc). Koty mają 3 i 2 lata, oba z powodu stanu zapalnego dziąseł miały w tym roku usuwany kamień, nie wyłapałam tego odpowiednio wcześnie, bo naprawdę trudno im do "mordek" zaglądać, tak samo strasznie "lubią" czesanie, więc mam zakłaczone mieszkanie, ale to już kwestia kosmetyczna, bo raz na jakiś czas porządnie wyczesujemy kudły, więc sierść mają w porządku, a ja regularnie uzupełniam zapasy rolki do czyszczenia ubrań :P . Dobrze, że pazury w miarę pozwalają sobie obcinać :roll: . W każdym razie zęby mnie bardzo martwią, bo minęło dopiero kilka miesięcy od usunięcia kamienia, udało się każdemu dosłownie ze 3-4 razy umyć zębiska, a z pyszczków znów brzydko pachnie. Czy ktoś ma jakiś dobry "patent" na ząbki dla kotów opornych na zabiegi higieniczne?
klauduska - Czw Paź 06, 2011 09:23

Vaco, a badanie szczegółowe miał robione?


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group