Leczenie - Guzy (w tym gruczolaki) przysadki mózgowej
Pyl - Pią Maj 16, 2014 21:02
nyina, trzymam kciuki - niech leki pomagają a mysza wraca do formy
Kropeczka na nią czeka.
nyina - Nie Maj 18, 2014 20:53
Niestety, ale za ciekawie to nie wygląda. Ani się znacznie nie pogarsza, ani też poprawy nie ma. Jak jej trzymam warzywka to i chętnie poskubie, ale tak jakby w czasie jedzenia zapominała co ma robić, zasypia z ogórkiem w pyszczku. A tak to tylko sinlac, gerbery jej w ogóle nie wchodzą, nawet jej ulubione smaki Choć i tak mało je, jedną łyżeczkę sinlacu co 2-3 godziny i męczy ją strasznie.
Jak podajecie leki swoim szczurasom? Bo z Zuzą nie miałam problemu, bo jadła chętnie i nie wybrzydzała. Za to Figa nie chce mi z niczym tego ruszyć. Zaraz jest jazda pyszczkiem po ziemi i omija jedzenie szerokim łukiem, choćby tylko to w klatce było. Boję się jej to na siłę wciskać, bo to jednak jest dodatkowy stres. Macie jakieś sprawdzone, dobre metody na takie oporne ogony?
Mao - Nie Maj 18, 2014 21:41
nyina, kilka kropel wody + strzykawka bez igły i heja do pyszczka. Czasem trzeba na siłę - dlatego wody kilka kropel, żeby podać możliwie najszybciej
hekatomba - Nie Maj 18, 2014 21:45
Jest dokładnie tak, jak napisała Mao + możesz szczurę chwilę przytrzymać, by od razu wszystkiego nie wytarła.
Pyl - Nie Maj 18, 2014 21:47
nyina, na kabergolinę nie znam dobrej metody - podawałam wyłącznie na siłę z odrobiną wody (w pierwszym poście jest link do filmiku jak rozrobić kabergolinę w minimalnej ilości wody). Stres jest, ale leki są ważniejsze. Bywają ogony, które jedzą np. z Sinlakiem, ale to są wyjątki.
Poprawy nie ma po tej pierwszej małej dawce czy dałaś już drugą większą?
nyina - Nie Maj 18, 2014 22:10
No to chyba nie będę miała wyboru i pójdzie w ruch strzykawka. Udało mi się w nią wmusić wczoraj 1/4 tabletki, ale męczarnia przy tym była niesamowita i na nic nie dawała się nabrać.
nancy1989 - Wto Maj 20, 2014 17:03
Mam w domu tabletki CABERGOLIN AL 1 mg, wychodzi 9,5 za sztukę. Jeśli ktoś jest zainteresowany dajcie znać. Mieszkam przy granicy Niemieckiej jeśli ktoś miałby receptę na Cabaser/Cabergolin mogłabym wykupić lek w aptece w Zittau. Za Cabergolin 40 tabletek wyszło mi 380zł. Szczurek jest po dwóch dawkach tego zamiennika i czuje się świetnie
quagmire - Wto Maj 20, 2014 17:53
nancy1989, super
nyina - Śro Maj 21, 2014 00:22
Figa wczoraj dostała steryd i 1/4 cabaserilu. Jeszcze rano myślałam, że jest lepiej, ale chyba bardziej chciałam to widzieć. Poprawy niestety nie ma Cały czas utrzymuję się ten sam stan, pełza całkiem sprawnie, je, ale co to za życie. Powiem zupełnie szczerze, że nerwy mi już puszczają i sama nie wiem co mam z nią zrobić. Ma chęć do życia, najchętniej poszłaby na wybieg, wręcz się tego domaga. Dam jej jeszcze z dwa, trzy dni, może w końcu zaskoczy, no chyba, że się jej pogorszy I do tego Figa jest cieplejsza, wydaję mi się, że może gorączkować, nie mam jak tego za bardzo sprawdzić, jednak w porównaniu z reszta ciurów jej ciałko jest cieplejsze
Pyl - Śro Maj 21, 2014 08:09
nyina, czy ona dostaje antybiotyk po operacji? Ten brak reakcji jest mocno niepokojący - nawet jeśli nie ma reakcji na kabergolinę to zazwyczaj na steryd jest - przynajmniej na początku. Albo wysiadły jej nerki/wątroba/inne (nie za bardzo na to wygląda po objawach, ale to szczur...) albo coś jest w mózgu/stan zapalny/ropień - może warto iść jeszcze w kierunku silnego antybiotyku penetrującego do mózgu? Powinien poradzić sobie również z temperaturą (możesz zmierzyć zwykłym elektronicznym termometrem doodbytniczo, z tym że trzeba włożyć na jakieś 2 cm głęboko i szczury mają normalnie wyższą temperaturę niż ludzie). Jeśli aktywność i kontaktowość jest nornalna, a tylko pełza to może jakiś ucisk (mózg? kręgosłup?)?
nyina - Śro Maj 21, 2014 09:43
Antybiotyk dostawała przez 4 dni po zabiegu. Na początku miała dostać tylko przez 2 dni, ale, że nie wyglądało to najlepiej dostałyśmy jeszcze na kolejne 2 plus leki przeciwbólowe i przeciwzapalne. Myślę, że choróbsko dało o sobie znać już w niedzielę 11.05. Osłabienie, problemy z tylnymi łapkami a na dobre zaczęło się 15, czyli dwa dni po odstawieniu antybiotyku. Dr Tomaszewska powiedziała, że nie jest to zapalenie mózgu, bo wtedy szczur nie kontaktuję, więc obstawia przysadkę. Ale powiem szczerzę, że od początku nie byłam tego pewna, bo zaczęło się inaczej, choć co szczur to pewnie inne objawy. A ta podwyższona temperatura to może właśnie przez steryd wirus, bakteria z którą organizm zaczął walczyć po tym właśnie kopie... No i to, że nie ma pogorszenia, u Zuzy to bardzo szybko postępowało praktycznie z godziny na godzinę było gorzej. Kręgosłup jej nie boli, mogę uciskać i robić inne rzeczy i jedynie patrzy co tam jej robię, ale nie wykazuję oznak bólu. Tylne łapki też mają dobrą reakcję. No i wapno Zuza jadła kilogramami, Figa go nie rusza w ogóle. I ciągle jak śpi, czy po prostu siedzi, wysoko trzyma głowę. W klatce wręcz wisiała zębami na prętach teraz siedzi w transporterze i też opiera ją tak, żeby była wyżej. Nie mam pojęcia co to może oznaczać. Nie ma co gdybać za wiele do stracenia nie mam, bo męczyć biedulki nie mam zamiaru nie wiadomo ile. Tylko szkoda, że dzisiaj dr Tomaszewska jest od 14, bo już bym tam jechała
Pyl - Śro Maj 21, 2014 10:39
nyina, myślę o Was bardzo ciepło. Dawaj znać.
nancy1989 - Czw Maj 22, 2014 05:12
Pomocy! mamy pogorszenie! wytrzeszcz oczka. i taki ruch jak przy wymiotach? tak dziwnie się wygina do przodu jakby miał zwymiotować. Weterynarz na urlopie... Co robić? Co podać mam awaryjnie steryd prednisone. Kabergoline dostał wczoraj....
Pyl - Czw Maj 22, 2014 07:46
nancy1989, to wygląda jak objawy zakrztuszenia - poszukaj wątku, z komórki nie podlinkuję. Długo to trwa? Często ma ten odruch jak do wymiotowania i czy pomiędzy nimi oddycha? Jeśli nie przeszło do teraz i często na skurcze to raczej bez weta będzie trudno, bo ogon może być niedotleniony. Najważniejsze, żeby udrożnić gardło. Steryd można podać (zmniejszy obrzęk i da kopa), ale on nie usunie ewentualnej przyczyny.
Jeśli przeszło to podawaj ogonowi miękkie jedzenie - może mieć podrażniony/poraniony przełyk.
Oczko tylko jedno jest wytrzeszczone?
nancy1989 - Czw Maj 22, 2014 10:46
po 4 godzinach dopiero przeszło zupełnie. Oddychał ciężej, trochę tuptał, potem kładł się i znowu pełno lepkiej , pieniącej się śliny. Rano jak poszłam do niego o piątej miał w tej ślinie pełno okruchów wapna (do jedzenia miał jeszcze w nocy tylko standardową suchą karmę). Pomogła "winda" ,ale to było już moje kolejne podejście ok 9:00. Leżał i oddychał ciężko. - więc to jest jedna sprawa.
Druga sprawa -oczko - wytrzeszcz dotyczy jednego oczka tylko... no i wytrzeszcz jest chwilowy, raz podchodzę do niego i ma przez kilka minut znacznie większe oczko za drugim razem już ma oczko normalne..
Podałam mu rano steryd. Zwolniłam się z pracy i jestem z nim w domu, nie wiem jak mogę mu jeszcze pomóc, Teraz śpi w sputniku...
|
|
|