To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Archiwum - Psiaki vol. III

Oli - Śro Lip 30, 2008 20:35

Ale ja mówię o cocker spanielach. :wink:
idaa - Śro Lip 30, 2008 20:35

Znałam w swoim życiu dwa spaniele. Oba kiepsko skończyły.
Pierwszy - Cezar - mój ideał wieku dziecięcego- łaciaty - był przywożony na wakacje do starszej pani. Ona nie dała rady z nim wychodzić. A ja do góry skakałam z radości. Miałam psa dla siebie (rodzice na własnego mi nie pozwolili).
No i stało się :(
hefi napisał/a:
Niestety mają skłonność do chorób psychicznych...

Jak w domu przybyło im dziecko po prostu oszalał.

Drugi - piękny rudy Atos- nie mogłam patrzeć jak pod nieobecność właściciela jego brat szczuje go na inne psy. Nic nie dało zwracanie uwagi i ostrzeżenia. Jak wrócił właściciel, było za późno :( .
No i też stało się
Olimpia napisał/a:
Te psy lubią rządzić w domu i przez to mogą wszystkich terroryzować.

Zrobił tak agresywny, że trzeba go było uśpić.

Ostatnio w moim mieście spaniele z ogonkami długimi chodzą. Nie mogę się nacieszyć i napatrzeć. Wyglądają super, no i ktoś w końcu po rozum do głowy poszedł :mrgreen: .

Anonymous - Śro Lip 30, 2008 21:41

Olimpia napisał/a:
Ale ja mówię o cocker spanielach.

no wlasnie. toz napisalam, ze znam dwa cockerspaniele i zaden nie ma sklonnosci do dominacji. Zreszta moja ciocia od zawsze ma spaniele i nigdy zaden nie mial takich sklonnosci.

nutaka - Śro Lip 30, 2008 21:54

cockerspaniele są prześliczne :serducho:
zawsze mi się podobały :serducho:

Oli - Śro Lip 30, 2008 22:44

katasza napisał/a:
no wlasnie. toz napisalam, ze znam dwa cockerspaniele i zaden nie ma sklonnosci do dominacji.


Napisałaś o cavalierach... :yyy:

katasza napisał/a:
A ja mam w rodzinie dwa cavaliery tricolory i jednego rudego.
A znajoma ma czarnego. I tylko jeden cavalier ma sklonnosc do dominacji ;)

Anonymous - Śro Lip 30, 2008 23:06

Ups :D Bo mi chodzilo, ze dwa cavaliery i czarnego i rudego cockera. ;)
Tygrys - Pią Sie 01, 2008 11:03

Słuchajcie, po kastracji psa on dalej jest nieprzytomny po narkozie? i ja go muszę takiego zabrać do domu? pytam bo nie wiem jak to zrobię, samochodu nie posiadam, chyba kogoś poproszę...
i co potem? jakieś maści? opieka? czy zostawić w spokoju do obudzenia i tyle?

Anonymous - Pią Sie 01, 2008 11:30

nie miałam takiego przypadku, ale z tego co słyszałam to oczy się zakrapla i język nawilża
wuwuna - Pią Sie 01, 2008 11:54

Tygrys, ja kastrowałam psa.Po zabiegu powinnaś dostaś już wybudzonego.A w domu należy mu zapewnić 3C(cisza,ciemno,ciepło) Pies musi mieć wode w pobliżu,ew.jak by nie był w stanie pić,możesz zwilżyć mu pysia.
Musisz się zaopatrzyć w kołnież,ubranko(możesz tez uszyć) w razie czego jakby pies interesował się raną.

Sorgen - Pią Sie 01, 2008 12:05

Z tymi agresywnymi spanielami, zwłaszcza rudymi jest tak ponieważ gdy rasa była w Polsce bardzo popularna sporo hodowli kryło głównie 2 reproduktorami (rudymi), repy te były niestety nadpobudliwe i agresywne. Ludzie mimo to kryli bo psy były sprowadzane więc nowa krew, ładne i była "moda" wśród hodowców na krycie tymi psami. Urodziła się po nich masa szczeniaków, które były dalej kryte i problem został. Jak ktoś bardzo ciekawy jest mogę poszukać imion i przydomków tych repów. Informacje mam od wieloletniej hodowczyni spanieli i od sędziego kynologicznego.
Layla - Pią Sie 01, 2008 12:08

Sorgen, też słyszałam o tej akcji ze spanielami :?
agacia - Pią Sie 01, 2008 12:27

Tygrys, wg mnie powinnas dostac psa juz wybudzonego, chociaz moze byc jeszcze niezbyt sprawny ruchowo. No ale co wet to inny zwyczaj. Ja wprawdzie nie kastrowalam psow,ale suczki po sterylizacji dostawalam przytomne, chociaz miesnie mialy jeszcze zwiotczałe.
Tygrys - Pią Sie 01, 2008 21:00

Aha, czyli jeśli go przyniosę, i położę na jego posłanku, zaciągnę żaluzję, dam miskę z wodą i cicho będzie szemrał tylko komputer to ok?
Planuję 14 sierpnia pod wieczór, żeby potem wszyscy spali i mu nie przeszkadzali, w piątek jest święto, to akurat o 4 rano nikt się nie będzie tłukł po klatce na rano do pracy, ja będę w domu przez te 12 godzin po zabiegu więc będę pilnowała żeby nikt mu nie dawał jeść (bo przecież tyle nie jadł biedny :roll: )

aha ten kołnierz to wystarczy jakieś karton obszyty materiałem?

Anonymous - Sob Sie 02, 2008 05:42

6.30 rano, sobota, ja tu się próbuję wyspać po całym tygodniu pracy, a moje psisko bezceremonialnie daje mi do zrozumienia, że jestem debilem, bo po pierwsze - czemu jeszcze nie jesteśmy na spacerze?! i po drugie czemu do czorta obie jej miski są puste?! jestem beznadziejna i bezczelna i w tej chwili mam coś z tym zrobić!

...przyniosła puste michy z kuchni do pokoju i położyła mi przy łóżku, potem na mnie wlazła i obudziła, jak nie chciałam wstać, zaczęła tłuc tymi michami o podłogę po czym wkurzona brakiem sensownej reakcji wniosła mi je na kołdrę i zniesmaczona siedzi mi na nogach burcząc pod nosem...

ech, no dobra, już wstaję, już wstaję...

Tygrys - Sob Sie 02, 2008 08:53

mataforgana, :lol: :lol: :lol:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group