To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Mioty adoptowane - [Warszawa] Wuszka i Wuszątka

taivas - Śro Sie 07, 2013 18:23

O nie... To Juleczek we wczorajszym dniu stracił nie tylko kumpla, ale też Mamusię... :( ;(
Pyl - Śro Lis 13, 2013 23:35

Niestety mam złą wiadomość - mimo ogromnych starań i prób leczenia została dziś uśpiona Cypelka. Nie znam szczegółów choroby, nie było jakoś okazji dopytać mimo kilku spotkań w lecznicy - pewnie trixy napisze więcej za jakiś czas. Malutka była bardzo dzielna i dziś zasłużenie pobiegła (razem z moim-nie-moim Bezikiem, który pobiegł tuż za nią) tam gdzie nic już jej nie boli.

trixy, dzięki za domek i za opiekę nad malutką.

quagmire - Czw Lis 14, 2013 00:08

Szkoda :(
susurrement - Czw Lis 14, 2013 00:51

onie.. tak strasznie przykro :(
Motylove - Pon Lut 17, 2014 19:15

Ferdynand prawdopodbnie będzie miał usuwane jajeczka, jego największy skarb. Jakiś tydzień temu, podczas obmacywania i przymusowego kiziania (nietykalski i niemizialski jest dalej), wymacałam powiększone jedne jąderko. Usg nam nie powiedziało co to może byc, czy zmiana nowotworowa czy ropień, więc dostał na ropnia, jako że niabardzo widać zmian, na jakieś 90% w środę będziemy się umawiać na operacje.
Ferduś nigdy nie chorował, właściwie jest najzdrowszym szczurem ze wszystkich, w dodatku niemal atletyczna sylwetka. Przykład zdrowia, żwawego szczura, który wszędzie musi być, nawet jeśli są to trzy miejsca naraz. W jego nastawieniu psychicznym właściwie nie zauważyłam jakiś zmian, mimo że już dobijamy do dwóch lat dalej jest małym kaskaderem. Tylko to nieszczęsne jajko... :?
Antoni zaś, moja piękna klucha, który jest niemal jak gniotek ma problemy z tylnimi łapkami, zaczyna być to widac coraz bardziej, jaki gdzieś sie gibnie na bok, bo idzie po czymś zbyt wąskim, to ta pupa gdzieś mu leci na bok. Ostatnio przeżył swoje pierwsze inhalacje, bo jego nosek nie chce współpracować.

Jak narazie trzymamy sie dobrze i nie puszczamy. Post tutaj, ponieważ myślę, że łatwiej znaleźć niż w temacie moim.

Pyl - Pon Lut 17, 2014 21:52

Motylove, dzięki za wieści. Daj znać jak już będzie wiadomo czy będziecie operować. Trzymam mocno, żeby nie było trzeba albo za bezproblemowe jajcięcie.
Oli - Wto Lut 18, 2014 13:21

My z siostrami też mocno trzymamy.

Krusz i Zofija mają się dobrze. Zośka jest nadal nieprzerwanie alfą w swoim stadzie, a Kruszek jest plastelinowa. :-P Kruszek ma problemy ze wzrokiem, jednak nie wykryliśmy jak do tej pory żadnej jednoznacznej przyczyny. Zapewne niedowidzi z racji umaszczenia i czerwonych jednak źrenic oraz wieku. Często ma zaporfirynione oczka, ale bez innych objawów. Ona jest bardzo emocjonalna, więc każda zmiana w stadzie, czy jakaś sprzeczka to powód dla niej do zmartwień (wtedy nasila się ilość porfiryny). Zosia przebojowa jest jak była.

taivas - Wto Lut 18, 2014 14:54

Julek też trzyma kciuki i każe przekazać, że on też jajek nie ma i że generalnie łączy się w bólu z bratem.
A tak całkiem na poważnie to kciukamy za zdrowie całego rodzeństwa! :kciuki: :kciuki: :kciuki:

A w ogóle już niedługo drugie urodziny Wuszątek!

Pyl - Śro Lut 26, 2014 14:38

Hop, hop!
Wuszątka kończą dziś 2 latka! :serducho: :serducho: :serducho:

Co tam słychać u malutkich?

Motylove, co z jajeczkami F?

Karena - Śro Lut 26, 2014 14:44

Zdrówka dla Wuszątek :mrgreen:
taivas - Czw Lut 27, 2014 00:25

Wszystkim Wuszątkom, w tym mojemu Julkowi, wielu latek w zdrowiu! :urodziny:


U nas w temacie kilka słów od Juliana, zapraszam do przeczytania i obejrzenia zdjęć ze świętowania. :)

Motylove - Czw Lut 27, 2014 22:58

Ojeju, jak to się stało, że już się zrobiły takie dziadziochy? W ogóle po nich nie widać. :roll:

Życzymy całemu rodzeństwu dużo zdrówka, ciepłych hamaczków, smacznych przysmaków i jeszcze z dwa lata przed sobą! :urodziny:


Ps. Ferdzio ładnie wygojony, mimo że poradził sobie dwa razy ze szwami. Stwierdził, iż nic obcego w swoim ważnym miejscu mieć nie będzie. W dodatku zostałam uświadomiona, że ma całkiem nadprzeciętnie długi ogon. Do tego jaki piękny :serducho:

Pyl - Pią Lut 28, 2014 11:56

Motylove napisał/a:
Ps. Ferdzio ładnie wygojony, mimo że poradził sobie dwa razy ze szwami. Stwierdził, iż nic obcego w swoim ważnym miejscu mieć nie będzie. W dodatku zostałam uświadomiona, że ma całkiem nadprzeciętnie długi ogon. Do tego jaki piękny :serducho:
Zupełnie go rozumiem - w miejscu na jajka powinny być jajka, a nie jakieś sznurki!
I dawaj foty ogona - skoro jest taki piękny :P

Oli - Sob Kwi 12, 2014 12:24

dzisiaj w nocy została uśpiona Krusz :cry: od jakiegoś czasu brała prilium, choroba wydawała się być ustabilizowana. dwa dni temu (dzisiaj w sumie to trzy już) ze stada został na operację zabrany Duduś, najlepszy przyjaciel Krusza i niestety z owej operacji nie wrócił. Kruszkowi drugiego dnia nieobecności kolegi bardzo zaostrzyła się niewydolność serduszka - cała zsiniała, łapała powietrze pyszczkiem, leżała na półce nie reagując na żadne bodźce, a wzięta na ręce się przelewała przez nie. podjęliśmy decyzję o eutanazji. :cry: mam ogromną nadzieję, że Zosia będzie bardziej wytrzymała od siostry i nie opuści swojego stada, którego jest alfą...
Pyl - Sob Kwi 12, 2014 12:31

Kochany mały mysz :( One też tęsknią :( Za szybko uciekają do swoich przyjaciół.

Oli, trudny ostatnio czas u Ciebie. Trzymasz się jakoś?
Robisz małej sekcję?
I dzięki za domek dla niej - domek z mysiego wyboru, sama pokochała :serducho:



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group