W kupie raźniej - szczury są stadne - SAMICE - łączenie samic w różnym wieku
iga - Sob Sty 23, 2010 10:18
ja też poproszę o radę. (skończyłam czytać cały temat, ale nie znalazłam rozwiązania mojego problemu.)
u mnie łączenie przebiegło spokojnie. młoda Tasza dostała koleżankę - malutką Szarą. najpierw było spotkanie na neutralu. spokojnie, choć mała trochę popiskiwała. włożyłam je do klatki (wyczyszczonej i przemeblowanej). spokój. maleńka wchodziła na Taszę, obsikiwała ją, póki ta się nie znerwiła i nie pokazała pazurków. Teraz, po drugiej nocy razem jest tak: śpią jak aniołki razem, mała wtula się w starszą, wchodzi pod nią, wszędzie za nią łazi. a starsza ma to kompletnie gdzieś. jakby jej nie zauważała. jedyne, co się zmieniło, to Tasza (starsza) strasznie zaczęła się domagać wychodzenia do mnie. nawet po 3 h latania, potrafi podgryzać pręty. nigdy tego nie robiła. wypuszczam ją do bólu, bo nie chcę żeby byłą zazdrosna.
nie jestem szczęśliwa z takiego obrotu sprawy. miały być kochającym się stadkiem. czy jest szansa, ze to dopiero 2 dni i starsza pokocha maleństwo? (przed łączeniem była sama 10 dni).
może macie jakieś pomysły na "likwidację" obojętności? byłabym mega wdzięczna.
Nakasha - Sob Sty 23, 2010 12:13
iga, zaakceptowanie nowego szczura trwa trochę czasu - nie będą się kochać do szaleństwa od razu. 2 dni to bardzo krótko, przy łączeniu potrzebna jest cierpliwość.
iga - Sob Sty 23, 2010 12:19
Dziękuję za odpowiedź.
będę cierpliwa.
bałam się, że tak może zostać, jak się jakoś nie zaradzi.
wuwuna - Sob Sty 23, 2010 14:48
iga, czasem łączenie trwa bardzo długo, zdarza się, że i miesiąc, ale przeważnie i po tak długotrwałym szczury się wręcz potem kochają na zabój. A dwa dni to jest nic. Czekaj.
iga - Sob Sty 23, 2010 16:20
czekam, czekam
tylko to kochane maleństwo jak się pcha na hamaczek do starszej i wtula w nią, tak cichutko popiskuje, a ta nawet nie drgnie. no co za bezsercowa małpa...
izoldka - Wto Lut 02, 2010 11:53
a czy ktoras(ktorys) z Was laczyl dorosle baby???? sytuacja wyglada nastepujaco: mam juz trzy szczurzyce sa z jednego miotu od zawsze razem,( teraz pomagam kolezance ktora niestety musi pozbyc sie swoich pupilek)maja dolaczyc do naszej szczurzej szajki dwie kolejne kobitki... Moje panie maja 5 miesiecy, te ktore dolacza okolo roku... Myslicie ze sie uda?
Nakasha - Wto Lut 02, 2010 17:03
izoldka, jest o tym 39 stron tematu. Zapraszam do lektury. Gdy już doczytasz sobie o sposobach łączenia samiczek, będziesz wiedzieć co i jak robić, aby łączenie się udało.
izoldka - Śro Lut 03, 2010 09:49
nakasha (musisz miec taki skomplikowany nick ? he he he ) czytalam wszystko ale wiekszosc postow dotyczy laczenia maluchow z doroslym stadkiem...a ja mam dwa dorosle stadka,wiem,wiem...zasady pewnie te same
wczoraj bylo pierwsze spotkanko integracyjne,wszystko dobrze poszlo a tak sie balam....:)
w tym stadku ktore do nas dolaczylo panny Szyszka i Kredka zdecydowanie mniej oswojone niz nasze,ale poradzimy sobie mam nadzieje :lol
Nakasha - Śro Lut 03, 2010 10:41
izoldka, tak, zasady są takie same. Samice rzadko kiedy bywają tak agresywne, żeby zagryzać inne szczury, więc generalnie nie powinno być większych problemów.
izoldka - Czw Lut 04, 2010 11:00
no i nie ma na razie problemow zlamalam troche zasady,wczoraj odbylo sie drugie spotkanie integracyjne takze przebieglo bezproblemowo:) dzis szczurcie od 6 rano sa juz razem w klatce a wiecie na czym polegala zmiana zasad?...Moja gromadka miala duza woliere, nowo przybyle stadko przyjechalo w jeszcze wiekszej... nie wyczyscilam woliery,wymieszalam brudne sciolki ze soba,w duzej wolierze pomontowalam rury i inne elementy z tej mniejszej klatki,tak ze zrobiam totalny misz masz zapachowy ani jedno ani drugie stadko nie czulo sie jak u siebie...i coz....siedza sobie wszystkie razem,czasem jedna druga przegonie po klatce i na tym sie konczy
mam nadzieje ze to sie juz nie zmieni
moze to tylko te moje panny takie grzeczne a moze to latwiejszy sposob na zintegrowanie
pozdrawiam wszystkich i dziekuje za rady ktore tu wyczytalam bo dzieki nim czulam sie pewniej
Nakasha - Czw Lut 04, 2010 17:36
izoldka, dużo zależy od charakterów szczurków i od stosunków w stadzie. Ja np. po prostu wrzucam maluchy do stada, nawet nie zapoznaję ich na neutralu i nie myję klatek. Ale nie ze wszystkimi szczurami tak się da, dlatego warto jest przestrzegać podstawowego bhp łączenia.
izoldka - Pią Lut 05, 2010 09:15
wiem nakasha,wiem...to tak jak z "ludziami" niektorzy polubia sie odrazu a niektorzy potrzebuja czasu by sie poznac:)
najfajniejsze jest to ze w tym stadku ktore do nas dolaczylo byla panna domina Szyszka ...balam sie ze moje panny dostana becki,a tu nic...Szyszka chyba ustapila z tronu przywodztwa,a co najlepsze zadna inna nie chce go zajac
nie jestem jeszcze zbyt doswiadczona szczuromanka wiec zapytam Was,bardziej obeznanych w tym temacie...Jak to jest z iskaniem? czy iskanie jest objawem poddanstwa? tzn czy samica dominujaca pozwala sie iskac,czy ona iska wtedy kiedy ma ochote? ot banalne pytanie a jednak zastanawiam sie od ladnych paru chwil
Nakasha - Pią Lut 05, 2010 09:31
izoldka, iskanie nie zawsze jest oznaką dominacji, to też nawiązywanie i umacnianie relacji w stadzie.
izoldka - Pią Lut 05, 2010 10:08
dzieki:) juz poczytalam temat o szczurzastych nawykach pozdrowionka
[ Dodano: Sro Lut 10, 2010 08:11 ]
no to mam kolejnego stresa,wczoraj dolaczyly do mnie dwie male szczurzynki maja nie wiecej niz 4 tygodnie, moje starsze( juz calkowicie zintegrowane panny) wygladaja przy nich jak olbrzymy... ale mam nadzieje ze i tym razem polacza sie bezproblemowo:) na razie po spotkaniu na neutralu nie jest zle...tylko jedna troche malenstwa ustawiala, ale po rozmowie ze mna sie uspokoila (jak to dobrze byc samica alfa hahahah )
pozdrawiam wszystkich
[ Dodano: Pon Lut 22, 2010 13:25 ]
tak jak pisalam wczesniej swoje siedmioosobowe stadko polaczylam bez wiekszych problemow,do starszej piatki dolaczylam dwa maluchy (same samiczki) nie ma wiekszych problemow,aczkolwiek jedna panna uparla sie i notorycznie skacze po tej malenkiej pchelce,a i potrafi ja dziabnac tak bez powodu...nie leje sie co prawda krew,ale malenstwo jest przez to zestresowane(chociaz to pewnie ja bardziej panikuje),non stop siedzi schowane gdzies w kacie...jest jakis sposob by oduczyc starsza tego nekania? w stosunku do innych ogonow jest calkowicie spokojna,drugiego malucha zostawia w spokoju...
polonistka - Pią Mar 12, 2010 07:31
A ja mam zagadkę. Pisałam już u siebie w wątku, ale może tu zajrzy wiecej osób? Mam trzy dziewczyny: siostry Nike i Pandorę i maleńką Eris. Mała na razie mieszka oddzielnie, wczoraj odbyło się pierwsze spotkanie z groźną Pandorą.
No i przeżyliśmy szok. Maleńka zaczęła ją regularnie gwałić. Osłupieliśmy. Pierwsza myśl - może mała jest facetem? - ale nie, chyba nie.
Co najlepsze, Pandora okazała się rujkować, najpierw przed małą uciekała, potem pupa do góry.
Tu jest film:
http://picasaweb.google.p...feat=directlink
Co o tym myślicie? To nrmalne? Że starsze się kryją nawzaje, to byłam przyzwyczajona, ale mała??
|
|
|