Archiwum - Koty vol. III
devilline - Nie Kwi 25, 2010 19:02
Dzięki za te futro, bo tak właśnie patrzyłam na te zdjęcia i sie zastanawiałam, ile ty nad nimi siedzisz, żeby tak wyglądali...
A mi się ten Bies z psem kojarzy ; p
satanka666 - Nie Kwi 25, 2010 19:55
Bies, ładnie
a chłopaki jak się dogadują?
będziesz dalej wystawiać czarnucha?
agu napisał/a: | sat boski av, dawaj więcej! |
dzięki tu większe
a tu leń
nutaka - Nie Kwi 25, 2010 20:02
ja bym miała wrażenie ze wołam do niego Pies
L. - Nie Kwi 25, 2010 20:49
http://s889.photobucket.c...8637800x600.jpg aaa! cudowne.
Anonymous - Pon Kwi 26, 2010 08:06
nie bedę wystawiać. o ile wystawianie szczurów rozumiem, bo wiąże się z propagowaniem, tak stresowanie i narażanie na choroby kota, który nie potrzebuje tytułów do rozmnażania jest wg mnie głupie.
bies mu pasuje, uwierzcie;p chociaż jaro się uparł, że ma być jezus ;p
anouk ponoć jest teraz moda na czarne i jest ich masa, ale może ci się obił o oczy. na pewno były tam mamuśki obu moich kotów
młody lgnie do licha, bo jest przyzwyczajony do kontaktów z kotami, licho chyba zapomniał jak to jest, bo traktuje biesa z rezerwą. ale jest coraz lepiej, w nocy tak biegali po domu, że mam siniaki na tyłku od kocich łap ;p
Layla - Wto Kwi 27, 2010 06:28
agu, ja jak widzę koty na wystawach to wyglądają jak szczury - na totalnie znudzone, więc z tym stresem to przesada
Anonymous - Wto Kwi 27, 2010 07:13
chodziło mi konkretnie o mojego, a on kiepsko zniósł swoją pierwszą wystawę.
devilline - Wto Maj 11, 2010 18:20
Hej, hej, jak tam sytuacja na froncie?
Anonymous - Czw Maj 13, 2010 10:31
u mnie super. łączenie bez problemów, przyniosłam pecha (przechrzciliśmy go;d) w piątek, od poniedziałku się akceptowały, a gdzieś tak w środę już się uwielbiały. licho na początku był trochę zazdrosny, ale już mu przeszło. pech to straszliwy gaduła i przytulak, ładuję się do łóżka i męczy, żeby go tulić przez całą noc. licho przychodził na pieszczoty maksimum raz dziennie, więcej nie miał ochoty, ale teraz się napatrzył i jest pierwszy do drapania na początku miałam straszne wyrzuty sumienia, bo lich był kupkiem nieszczęść i patrzył na mnie wzrokiem 'mamoo nie koochaasz mnie juuż' ale teraz co chwilę natrafiam na dwa koty śpiące przytulone do siebie, myjące się nawzajem i wiem, że oba są ze sobą szczęśliwe. tylko na noc je zamykam w innym pokoju, bo latają nam po głowach ;p charaktery mają zupełnie różne, pech wszystko co nowe musi dotknąć i omiałczeć, a licho tylko patrzy na ludzi i przedmioty z pogardą i miną WTF.
wczoraj zaliczyliśmy pierwszy spacer, lich się bał i chciał do domu, pech latał za muszkami ścieszony jak na reklamie whiskasa. jak wrócę do domu, to jakieś foty wrzucę.
Devona - Czw Maj 13, 2010 11:13
agu napisał/a: | pech wszystko co nowe musi dotknąć i omiałczeć, a licho tylko patrzy na ludzi i przedmioty z pogardą i miną WTF | hesu, mam taki sam duet w domu
L. - Czw Maj 13, 2010 11:56
A u mnie decyzja zapadła.
Nastąpiła zmiana, marzenia zrealizuje w kolejności odwrotnej.
W sierpniu trafi do mnie kocur norweski leśny rudy bądź kremowy. Wszystko zależy co mi bardziej charakterologicznie przypadnie do gustu, bądź jaki kociak mnie sam wybierze
rude klasycznie pręgowane: http://www.puszystekoty.p...ey/mckinley.htm
kremowe tygrysio pręgowane: http://www.puszystekoty.p...sz/marakesz.htm
oba mają cudowne profile, super osadzone uszy. są po parze, która daje niesamowicie piękne i mocno ofutrzone kociaki.
Asia, czyli hodowczyni mieszka dwie ulice ode mnie więc jak tylko maluszki podrosną będę je regularnie odwiedzać
Bardzo się cieszę
quagmire - Czw Maj 13, 2010 12:03
Oba cudne, ale ten kremowy to mrau mrau po prostu
L. - Czw Maj 13, 2010 12:05
Jak dobrze pójdzie to Ci co będą na wystawie w Olsztynie poznają go osobiście, bo pewnie Asia będzie chciała wystawić je w kategorii miotu.
quagmire - Czw Maj 13, 2010 12:07
Jaaaadę
devilline - Czw Maj 13, 2010 17:06
agu, to super, czekam na zdjęcia : )
L., jakie wypłoszki < 3 Strasznie Ci zazdroszcze!
|
|
|