Archiwum - Psiaki XX
Pućka - Wto Mar 10, 2015 20:56
Sorgen, gratki!:)
My też planujemy drugiego rodka, ale dopiero w 2017 roku jakoś:) Mamy kilku "psich" znajomych w Wawce i widzę, że rodezjany z nikim się tak świetnie nie bawią jak ze sobą. No chyba, że jest Remusa "dziewczyna" dożyca, wtedy reszta świata nie istnieje.
Lama, Tobie musiała się trafić akurat jakaś świruska:D Ja wychodzę z Remusem raz dziennie na dłuższy spacer (1,5-2h), gdzie biega z innymi psiakami i mu to wystarcza, w domu psa nie ma.. I tak było odkąd pamiętam:) W niedziele byliśmy 4h na Polu Mokotowskim z 4 innymi rodkami, to do tej pory pieseł nie ma siły na intensywne zabawy:)
wilczek777, pochwalisz się hodowlą? Trzymam kciuki za szczylka:D
wilczek777 - Wto Mar 10, 2015 21:17
Pućka bo psy to rasiści W ogóle mnie to nie dziwi bo przy tak dużym wpływie na wygląd i temperament musiało to się jakoś odbić. Nikt nie pobawi się w przyczajki jak BC z BC. Ani w mocne zapasy jak bulwy, nie można wymagać, że cziłka chętnie pobawi się z psem powyżej 20kg bo to nic miłego. Dlatego jestem skazana na BC
Nie ma co kciukać bo to wszystko jest jakiś obłęd - tak na prawdę tego psa nie ma prawa być. To naprawdę jest 0.001% szans bo patrząc na składowe równie dobrze mogę liczyć na wygraną w totka! Hodowla to Elkeeava - stronka nie jest aktualizowana poza info o miocie (a szkoda).
Ninek - Wto Mar 10, 2015 23:04
| wilczek777 napisał/a: | | Nikt nie pobawi się w przyczajki jak BC z BC. |
Pff, powiedz to mojemu psu Wszyscy właściciele BC pytają mnie, czy któreś z jego rodziców to bc Inna sprawa, że nie mam zielonego pojęcia czym są jego rodzice, wiem tylko, że dwoje rodzeństwa, które poznałam, to takie same spanielopodobne stwory jak Fox (i równie szurnięte, tylko nie agresywne bo w rękach pierwotnych właścicieli cały czas).
Sorgen - Wto Mar 10, 2015 23:13
No bullwy zdecydowanie najlepiej bawią sie ze sobą, ewentualnie z innymi TTB. Widok niesamowity jak w pełnym galopie sie zderzają, dudni wtedy jakby burza szła No i bullwy mają ten problem że przy swoim gabarycie są okropnie ciężkie, Delta waży teraz 28 kg. a należy do tych wizualnie szczupłych, Coma pewnie do 30 dobije. Tak wiec psy ich rozmiarów nie chcą się z tymi klocami bawić bo zazwyczaj są jakieś 10 kg. lżejsze
Lama - Śro Mar 11, 2015 08:43
| Pućka napisał/a: | | No chyba, że jest Remusa "dziewczyna" dożyca, wtedy reszta świata nie istnieje. |
Falka też ma "chłopaka" doga, którego wielbi, mimo że jego aktywność sprowadza się do kroczenia. Olinek sobie kroczy, a Falka śmiga dookoła niego, wylizuje mu fafle z charów i skacze mu po głowie.
 
Ostatnio w parku usłyszałam komentarz spacerującego pana: "O, to naprawdę jest rodezjan? Przecież one powinny być takie... dostojne".;)
Pućka, a z jakiej hodowli Twoim zdaniem warto kupić psiaka na reproduktora?
Sorgen, czekam niecierpliwie na fotki, bo bulwy bardzo mi się podobają, ale niestety ze względu na rodzinę nawet nie biorę ich pod uwagę. Kiedyś marzył mi się biały bullterier z monoklem.
Pućka - Śro Mar 11, 2015 20:02
Lama, też chciałabym to wiedzieć.. niestety w Polsce większość psów się powtarza w rodowodach, jest mały dopływ świeżej krwi. Jeśli już to importować, ale od kilku miesięcy zastanawiam się skąd.. Od hodowczyni wiem, że niemcy mają jobla na punkcie zdrowia psów, ale z kolei one nie są tak ładne jak czeskie czy skandynawskie.. To jest ogromny dylemat.. Od kilku miesięcy szukam fajnej mało znanej hodowli, bo chciałabym importować suczkę od której zaczęłabym hodowlę, ale idzie jak po grudzie.. A jeśli brałabyś drugiego rodka, to psa i na repa?
Lavi - Śro Mar 11, 2015 21:52
Dzisiaj psiak mojej koleżanki z osiedla wpadł pod samochód i zginął na miejscu... Jest mi tak strasznie przykro, bo Astro od małego się z nim bawił na boisku, wychowywał... I taka tragedia. Zawsze o 15 wychodzę z Astro właśnie tam na boisko, żeby się wybawił z innymi, ale dziś wzięłam się za obiad i stwierdziłam, że mój chłopak potem z nim wyjdzie. A Leoś wpadł pod samochód właśnie o 15... Może jakby poszedł ze mną to Leoś by nie uciekł i by żył? Nigdy nie uciekał...
wilczek777 - Śro Mar 11, 2015 23:29
Lavi strasznie przykre
Nakasha - Śro Mar 11, 2015 23:39
Nemo i szczury:
https://www.youtube.com/w...eature=youtu.be
Lavi, strasznie przykre.
Lama - Czw Mar 12, 2015 13:32
| Pućka napisał/a: | | A jeśli brałabyś drugiego rodka, to psa i na repa? |
Zdecydowanie tak. Chciałabym szczyla importować - zdrowego i ładnego, czyli jak najciemniejszego (takiego jak Fala) i bez białych znaczeń.
wilczek777 - Czw Mar 12, 2015 13:58
Lama napiszcie coś o rodkach w kwestii innej niż eksterier w końcu
Pućka - Czw Mar 12, 2015 14:18
wilczek777, ale one są raczej zdrowe, mało się chorób zdarza, większość hodowców bada psy i udostępnia wyniki.. W zasadzie kupując w ciemno szczeniaka, ma się dużą pewność, że będzie raczej zdrowe. Problemem może być jedynie agresja do psów, coraz częściej spotykana, i wnętrostwo, ale jak się wie co nieco i obserwuje hodowle, to wiadomo kogo unikać:) Poza eksterierem są fantastyczne! Niesamowicie inteligentne, szybko i chętnie się uczą, łażą za człowiekiem jak cień, co mnie doprowadza do cholery, ale tylko czasem:) Poza tym co uwielbiam najbardziej, w domu są niewidoczne. Na spacerach chętnie bawią się z innymi, nie boją się (z reguły, te dobrze socjalizowane), może są trochę niedelikatne, ale one lubią się bawić "intensywnie", czyli powalanie na glebę, gryzienie w szyje, żuchwę, nogi, ganianie z uderzeniem całym rozpędzonym cielskiem w drugiego i powalenie go.. Ich zabawa wygląda na rzeź, ale to uwielbiają. Remus już nawet poznaje samochód naszych znajomych, jak się spotykamy na Polu Mok. Nasze psy mają koło roku i jakoś w miarę delikatnie (tfu tfu) przeszły/przechodzą okres dojrzewania i bomby hormonalnej, ze sobą dogadują się nawet lepiej niż z niektórymi suczkami:) Poza tym do obcych są raczej neutralnie nastawione, zwisają im. Na wystawach Remus zawsze był dokładnie macany przez sędziów, ale nie robiło to na nim żadnego wrażenia, nawet jeśli chodziło o macanie jajek czy pociągnięcie za ogon:)
wilczek777 - Czw Mar 12, 2015 14:49
Pućka pytam bo z importem jest ten problem, że mało kto bierze pod uwagę temperament rodziców a później pojawiają się linie agresywne, tchórzliwe itp. Mało jest hodowców którzy jadą 2,5 tys. km żeby obejrzeć psy i wrócić do domu żeby się zastanawiać co i jak dalej. Zazwyczaj działa prosty mechanizm który mówi "tyle czasu, nerwów i kasy to jak pogardzić teraz?". Też trafiam głównie na fajne rodki, o stabilnej psychice i cudnych charakterkach i chciałabym żeby ta cudna rasa została - ładna, zdrowa, fajna sama z siebie.
Mao - Czw Mar 12, 2015 15:46
| Pućka napisał/a: | | Na spacerach chętnie bawią się z innymi, nie boją się (z reguły, te dobrze socjalizowane), może są trochę niedelikatne, ale one lubią się bawić "intensywnie", czyli powalanie na glebę, gryzienie w szyje, żuchwę, nogi, ganianie z uderzeniem całym rozpędzonym cielskiem w drugiego i powalenie go.. Ich zabawa wygląda na rzeź, ale to uwielbiają. |
Potrzebuję jakiegoś kilkumiesięcznego rodezjana do zabawy z Dantem. Przy innych psach, zwłaszcza małych i delikatnych, muszę go hamować, a takich szczeniaków widzę najwięcej...
Na wybieg przychodzi pan z młodą rodezjanką, ale Dante to dla niej smarkacz
Mao - Czw Mar 12, 2015 20:49
Hm, czy ktoś z bywalców wystaw mógłby mi powiedzieć, czy często zdarza się, by zmieniono kolejność sędziowanych psów?
Jedziemy z Dantem do Włocławka, wystawa trwa dwa dni. Mały wchodzi na ring dopiero w niedzielę przed 12. Nie mam możliwości siedzenia całej soboty w hali (ba, dłużej niż 2h nie mogę - spaprała nam sytuację nagle ogłoszona zmiana planów na uczelni P.) ze względu na dojazd (poza tatą, który pracuje w sobotę, nie ma mi kto pomóc). Boję się jednak, że przyjedziemy w niedzielę na cały dzień i pocałujemy słupek przy wejściu na ring, bo już będzie po gończych...
|
|
|