Archiwum - Psiaki VIII
wilczek777 - Pią Lut 07, 2014 23:20
Wydałam już miliard monet na bajery dla psa którego jeszcze nie ma. Zabawki, bajery, kenel a jeszcze trzeba będzie worek żarcia kupić, zaszczepić, obróżki dopasować, miski zmienić jak z szczenięcych wyrośnie...
Może i totalna głupota ale chcę mieć wszystko jak ten szczeniak przyjedzie. Wszystko i jeszcze trochę.
katasza - Sob Lut 08, 2014 00:24
Spoko, ja dwa miesiace przed odbiorem mialam klatke, tone nowych zabawek ( i tone Froda), kocyki, miseczki, gryzaczki, obrozke, smycz, scierki i plyn w spryskiwaczu do wycierania siuskow, a zapomnialam o karmie i cale szczescie hodowca dal mi sporo, wiec zdazyla dojsc...
wilczek777 - Sob Lut 08, 2014 10:28
katasza to jest takie szaleństwo jak z wyprawką dla dziecka o.0 szkoda tylko, że znajomi nie wpadają z "prezentem dla małej" przecie to też dziecko
Chciałabym znać absolutny must have żeby nie zaliczyć wpadki. Już teraz widzę, że mam milion zabawek gumowych i żadnej "twardej". Nie mogę sobie pozwolić na taki brak bo potem stworzenie odmówi brania do pyska rzeczy twardych! Mika wychowała się na mięciochach lekkich i ma efekt miękkiego pyska (fajne bo może bez problemu nosić listy co było naszą codzienną sztuczką "zanieś pani rachunki" - o taki uprzyjemniacz odbierania nieprzyjemnych wiadomości ) ale potrzebuje wielofunkcyjnego "pyska" więc nie będzie zmiłuj
Podobają mi się nylabone ale 45 zł za zabaweczkę boli Tyle to mam zamiar wydać jeśli ktoś będzie zamawiał Hol-ee Roller piłki.
Strasznie chcę tego psa rozpieścić bo Mika jako szczeniak miała zabawek mało ( kupowałam z kieszonkowych wyłącznie) i teraz mam takie niedosyt.
Aktualnie szukam piłki na taśmie i oczywiście jak już znalazłam to "towar niedostępny"
Nakasha - Sob Lut 08, 2014 12:52
Cytat: | żadnej "twardej". Nie mogę sobie pozwolić na taki brak bo potem stworzenie odmówi brania do pyska rzeczy twardych! |
O bogowie, spokojnie. Moje nie miały twardych zabawek, a chętnie biorą do pyska wszystko.
Nawet jak zaliczysz wpadnę, to żaden problem, brakujące rzeczy się dokupi lub wymieni. Pies nie umrze przez tydzień bez twardych gryzaków.
Moja Shirka też czasami leży pod schodami.
wilczek777 - Sob Lut 08, 2014 13:01
Nakasha panikuję Szczerze się do tego przyznaję. Japro się łapie za głowę i tylko mina mu rzednie jak widzi jak pieniądze z konta topnieją. Ale siedzi cicho i w miarę dzielnie gryzie się w język przy moich wymysłach. To ja sponsoruję psa & gadżety on to stworzenie będzie karmił P
Znowu duszę ekscytację bo nie mam z kim dzielić się dobrą nowiną. Rodzice nie koniecznie cieszą się, że biorę na siebie kolejnego futrzaka, znajomi nie ogarniają jakim freakiem trzeba być żeby brać psa z tak daleka.
A ja się po prostu cieszę.
limomanka - Sob Lut 08, 2014 13:23
wilczek777, dziel się radością - tutaj same freaki
wilczek777 - Sob Lut 08, 2014 13:25
limomanka
Czasami chciałabym, żeby freaki mieszkały w jednym mieście Ile psów do zabawy by miała sucz! A ile ogonów do głaskania przy herbatce by było
PALATINA - Sob Lut 08, 2014 14:34
Nakasha napisał/a: | O bogowie, spokojnie. Moje nie miały twardych zabawek, a chętnie biorą do pyska wszystko. |
A moje miały, a nie brały do pyska ani tych zabawek, ani w przyszłości niczego innego twardego (w sensie klucze, kamień itd.).
katasza - Sob Lut 08, 2014 15:23
mysle, ze nie ma co kupowac zabawek na zapas. najlepiej kupic z kazdego rodzaju po jednej (pluszak, gumowa, jakas twarda, sznur) i zobaczyc co pies najbardziej lubi.
Z doswiadczenia wiem, ze to ze czegos nie bierze do pyska, nie znaczy ze nie mozna go tego nauczyc
wilczek777 - Sob Lut 08, 2014 16:42
katasza ja wychodzę z założenia, że każdy ma jakieś preferencje ale wszystkiego da się nauczyć. Liczę się z tym, że suka może nie przepadać za gumą ale zakładam, że przy pozytywnych wzmocnieniach niechęć do trzymania badziewia w pysku przejdzie na rzecz zabawy/smaczków czy co to tam będzie chciało
jokada - Sob Lut 08, 2014 18:47
Florka - dogoterapeutą
dumnam z niej bardzo
królewna odsypia dzisiejszy egzamin, moj stresik na pewno ja zmęczył
no i myślenie myślenie męczy
katasza - Sob Lut 08, 2014 18:59
Jokada, co trzeba zrobic zeby pies zostal terapeuta? I jak to wszystko wyglada?
Nakasha - Sob Lut 08, 2014 19:17
jokada, gratuluję!
wilczek777, ooo jakby super wtedy było! Tyle psów do spacerów i szczurów do głaskania.
wilczek777 - Sob Lut 08, 2014 19:21
jokada brawo! Gratulacje!
katasza na mojej uczelni ogłaszają czasem kurs dogoterapii dla człowieków ale dwa razy w ciągu dwóch lat za późno się dowiadywałam i kurs obok nosa mi przechodził. Wiem, że po takim kursie człowiek ma z głowy a pies musi mieć egzaminy powtarzane tak?
jokada - Sob Lut 08, 2014 20:23
katasza,
napiszę jak to wygląda u nas w Fundacji -
przede wszystkim pies musi przejść test predyspozycji,
czy w ogole sie nadaje, czy sprawia mu przyjemność praca z człowiekiem, bliski kontakt z człowiekiem
czy ma chęc współpracy nie tylko ze swoim przewodnikiem, ale i z innymi osobami
czy nie jest agresywni, do osób i innych psów - plusem jest jak jest przyzwyczajony i do innych zwierząt
potem szkolenie - ostatnio bylo zorganizowane dla Fundacyjnych wolontariuszy, do egzaminu przygotowywało sie 6 psów
ale wcześniej Tobiego szkoliłam we własnym zakresie
no i na koniec egzamin
W przypadku Florki, ta droga wyglądała trochę inaczej, po testach predyspozycyjnych została na podstawie obserwacji w trakcie zajęć dopuszczona do pracy warunkowo
(wtedy już pracowałam z Tobim)
Tak że Florka od skończenia roku regularnie bierze udziała w zajęciach
od jesieni bralismy jeszcze udział w szkoleniu, zeby dopracować trochę posłuszeństwa
i dzis rano zdałyśmy egzamin najlepiej z 5 podchodzących do niego par
Wiadomo - pies sam z siebie terapeutą nie bedzie - musi tez do pary byc przewodnik który ma chęc pracy z psem i robienia czegoś pozytywnego z ludźmi
|
|
|