To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Leczenie - Świszczenie, kichanie, porfiryna, osłabienie, katar

omry - Pią Sty 07, 2011 22:24

Nie było mnie w domu na noc. Przyszłam dziś koło 15 i otworzyłam szczurom klatkę, żeby pobiegały. Timon spał w domku. I tak przez jakieś trzy godziny, aż w końcu się zaniepokoiłam, bo to do niego niepodobne. Wyciągnęłam go i zobaczyłam zaschniętą substancję, najprawdopodobniej porfirynę, która znajdowała się w takim ciągu od nosa prawie do szyjki. Przestraszyłam się. Ogólnie był taki niemrawy. Obejrzałam go i reszta wydawała się być okej. Umyłam go z tego i przyłożyłam sobie do ucha.. Usłyszałam takie pukanie. Timon puka podczas oddychania. Moje oczko w głowie malutkie. Jest taki osłabiony.. Jutro lecimy do weta, ale pomyślałam, że może coś mi podpowiecie. Cokolwiek.
I proszę o kciuki, strasznie się denerwuję. :(
Dobrze, że bracia go iskają i myją, on się prawie nie rusza. Śpi już tyle godzin zwinięty w hamaku. Ja go nie chcę męczyć, pogłąszczę do tylko trochę czasem.. Czemu te szczurki to takie chorowite są.. Pół roku temu straciłam Fazi.. :cry:


EDIT:
(8 stycznia, 10:20)
Wczoraj koło 23 wypuściłam chłopców znów. Timon wyszedł z klatki normalnie i normalnie się zachowywał. Przestał 'pukać'.
Przed chwilą się obudziłam, otworzyłam klatkę i chłopcy wybiegli. Timon również. Przyłożyłam go do ucha i nie ma żadnego pukania. Timon zachowuje się jak zawsze. Normalnie pije, je i się załatwia. Porfiryny tez już nie ma.
Nie wiem więc, czy iść do tego weta, czy nie. Myślę, że jeśli byłoby to coś poważnego, to nie przestałoby tak nagle i Timon nie zachowywałby się znów normalnie. Sądzę, że na razie dam sobie spokój, poobserwuję go i pójdę z nim do weta w poniedziałek, jeśli coś niepokojącego się wydarzy. Co myślicie?

kinia87 - Sob Sty 08, 2011 14:09

ja prosze o pomoc w rozpoznaniu... mala klika i kicha, udalo mi sie wrzucic na yt
filmik tuaya
(na max.glosnosci, najlepiej ucho przytknac do glosnika. Od polowy lepiej slychac, bo mala byla blizej)

mrófka - Sob Sty 08, 2011 14:46

kinia87, dziewczyny pisały Ci przedwczoraj, że najlepiej jak się udasz z tym do weta.
My tutaj nie jesteśmy weterynarzami, a nawet jesli by ktoś był to nie ma możliwości osłuchania i obejrzenia szczura. Nie wiadomo co mu tam w środku gra. Czy to tylko przeziębienie czy jakaś poważna infekcja bądź wada. Wszystko co możemy to tylko gdybać..
Szczurek jest mały więc tym bardziej kruchy i należy reagować szybko. Radzę Ci w poniedziałek albo szybciej jeśli jest taka możliwość, udać się do weterynarza.
No i trzymam kciuki za maluszka :kciuki:

omry dziwne są dla mnie i dość niepokojące takie nagłe zmiany stanu zdrowia i kondycji. Moim zdaniem raczej to nie było zwykłe przeziebienie. Po pierwsze za duże osłabienie a po drugie za szybka poprawa. Raczej bym podejrzewała wahania hormonów bądź cukrzycę. Radzę jednak odwiedzic weta i wykonać badania krwi.

Niamey - Sob Sty 08, 2011 17:12

kinia87, pytasz się na forach o coś, na co może odpowiedzieć Ci tylko weterynarz po osłuchaniu szczura. Coś tam jej gra, ale naprawdę po tym filmiku nie da się powiedzieć czy to w górnych czy dolnych drogach oddechowych. Dawaj szczurowi coś na wzmocnienie i zabierz go do weterynarza. Skąd jesteś? Jest w Twojej okolicy jakiś polecany lekarz? Jeżeli się martwisz, to najpierw przeczytaj cały ten wątek od deski do deski i w ten sposób zgromadzisz nieco więcej informacji.
Asica21 - Czw Sty 13, 2011 19:45
Temat postu: Nagminne chrumkanie noskiem
Bardzo przepraszam za tworzenie bałaganu jeśli temat już się pojawił.
Chodzi o Miśkę, przed samymi świętami pojechałyśmy do weta bo Misia chrumkała i prychała noskiem, wydawała takie dźwięki jakby ktoś jeździł mokrym palcem po mokrym talerzu, Misia dostała zastrzyk i antybiotyk niestety nie przeszło. Przed samym sylwestrem pojechałyśmy jeszcze raz ( piątek ) znowu zastrzyk i zwiększona dawka antybiotyku na kolejnych siedem dni, po dwóch dobach kiedy zastrzyk słabł Miśka zaczęła znowu chrumkolić ale po kolejnej dobie przestała mimo to podałam antybiotyki do końca. Wczoraj wieczorem Misia zaczęła znowu chrumkać, przeważnie robi to wieczorem. Na płuckach i oskrzelach niczego nie miała, czy wie ktoś co jej może być? wkurzam się bo znowu będę musiała ją ciągnąć do lecznicy a ona strasznie tego nie lubi, martwię się o nią okropnie bo nie chcę podawać jej kolejnego antybiotyku. Uważam na wszystkie moje maluchy, zaczęłam nawet zamykać drzwi od mojego pokoju kiedy biegają żeby cieplej im było, żeby tak mocno nie ciągnęło od podłogi, w poidełkach mają vibovit, dodatkowo dostają kinderbiowital w żelu ( witaminki ) nie kupuje świństw sama im gotuję obiadki czy jakieś mięsko aha a do jogurtów dolewam cebion. Jeszcze trochę to zaczną mi świecić w nocy od tych witamin. Co mam robić? co jej może być?

S - Czw Sty 13, 2011 20:56

Może to alergia?
Czy chrumka w czasie lub po wybiegu? Może ma wtedy doczynienia z alergenem?

Anonymous - Czw Sty 13, 2011 21:25

zabierz ją do weta i zróbcie RTG. albo jest chora (niedoleczona), albo to alergia, a równie dobrze wada układu oddechowego lub "pamiątka" po przebytej chorobie.

i tak, tematy o chorobach układu oddechowego, kichaniu, parskaniu, prychaniu i chrumkaniu już są, używaj funkcji SZUKAJ ;)

mrófka - Pią Sty 14, 2011 00:33

Asica21, moja Prima też tak chrumkała, na początku związane to było ze zmianami stanów emocjonalnych a potem regularnie gadała mi wieczorami i w nocy tak, że aż do niej wstawałam. Antybiotyki także nie pomagały i wariowałam już z witaminami podobnie do Ciebie. Kiedy wszystko zawiodło próbowałam także z inhalacjami, nawilżaniem powietrza w mieszkaniu i zmianami ściółek. Po osłuchaniu przez "wprawionego" weta i zdjęciu RTG wyszła poważna wada serca.
Nie mówię, że Twój szczurek musi mieć tak samo i nie chcę Cię straszyć, ale radzę Ci wykonać prześwietlenie najszybciej jak to możliwe. Zawsze pomoże to albo wcześnie zdiagnozować schorzenie albo je wyeliminować.

Layla - Pią Sty 14, 2011 11:31

Vader tak miał, ale on miał zmiany w płucach z powodu mykoplazmozy.
quagmire - Pią Sty 14, 2011 11:34

Asica21, jeśli Twoja Miśka jest labisią, to może być to niestety wina jej linii.
Ja miałam 2 labiki, które chrumkały odkąs skończyły pół roku. Próbowałam tak wielu rzeczy, tak różnych antybiotyków, że w końcu zostawiliśmy je w spokoju.

Asica21 - Pią Sty 14, 2011 19:34

quagmire, no właśnie jest labisią. Tydzień po niej chrumkać zaczął Jacek który także przyjechał z labu ale Jackowi nic nie jest od dawna a Miśka znowu zaczęła chrumkolić. Nie wiem już co robić.
mataforgana, mrófka, zastanawiam się dość poważnie nad tym zdjęciem, chciałabym żeby była zdrowa. A Ty quagmire, kiedy zdecydowałaś się zostawić w spokoju swoje waciki to nic się złego z nimi nie działo? przeszło im? czy z czasem może było gorzej?

Pixie - Pią Sty 21, 2011 21:45
Temat postu: Jestem bardzo zaniepokojolna...
Byłam dzisiaj u weterynarza z moim Albuskiem - była to wizyta kontrolna.
Dowiedziałam się, że Albus jest NIEDOŻYWIONY. Mam go 9 dni, a objawy niedożywienia były już jak go kupiłam. Tak więc w hodowli, z której go mam musiał mieć za mało pokarmu lub nieodpowiednie warunki. Po tej wizycie pobiegłam do sklepu zoologicznego i kupiłam mu : specjalną wodę vitakraft ( uwielbia ją ) z minerałami, dostałam bowiem polecenie podawania mu jak największej ilości witamin. Kupiłam mu też specjalną karmę-odżywkę. Wydawało się super - wet powiedział, że Albus jest wesołym, małym i szczęśliwym szczurkiem. Jedyne co nie tak, to brak witamin.
Ale po powrocie do domu Albusek zaczął...no nie wiem czy to kichanie. Tak fuka... Zaczęłam się zastanawiać czy przeziębił się podczas podróży do weta. Niemożliwe, gdyż porządnie go opatuliłam. Zaznaczę tu, iż wcześniej też tak fukał ale tylko czasami. Przeglądnęłam książkę o szczurkach. Były tam tylko straszne choroby, lecz ich objawy nie pasowały do objawów Albusa. Mój szczuras tylko kicha czy fuka. Dostaje takich jakby napadów. Czytałam o szczurzych przeziębieniach, ale wtedy są wycieki z nosa. Zwykle zwierzak jest też osowiały. Martwi mnie to, gdyż dzisiaj byłam u weta i ponoć wszystko ok... a Albus normalnie bawi się, szaleje nie ma wycieków z noska, nie jest osowiały tylko fuka. Nie wiem co o tym myśleć, chyba muszę znowu gnać do weta, bardzo się martwię ;(
Czy to normalne, że szczurek tak fuka? Co o tym myślicie? ;(

Essme - Sob Sty 22, 2011 00:52

Pixie, co tzn. że fuka? czy on kaszle? jakie są objawy niedożywienia o których mówisz?
jeśli jest niedożywiony, wspomagaj jego dietę nutridrinkami (do kupienia w aptece, cena jednego to około 9 zł). Podkarm go też trochę - gotowany kurczak, gerberki/bobovity, gotowany ryż (niesolony).
Jest zimno, możliwe że się przeziębił, jeśli bierzesz go do weta, to wkładaj do transportera termofor (nie wlewaj wrzątku do środka tylko sprawdź temperaturę termofora ręką) żeby było mu w miarę ciepło i opatulaj transporter kocem, w taką pogodę łatwo szczura zaziębić. Możesz mu też zrobić inhalacje, kupujesz w aptece Inhalol i sól iwonicką: 3-4 łyżki soli i kilka kropel (2-3) IInhalolu zalewasz wrzątkiem i trzymasz szczura pod przykryciem (np. w transporterku obok inhalacji) około 10 min raz/dwa razy dziennie. Tylko sprawdź czy nie przesadziłaś z inhalolem.
Z jakiej miejscowości jesteś? do jakiego weta chodzisz?

Bel - Sob Sty 22, 2011 01:39

Pixie, a mnie ciekawi jakiej ściółki używasz?może w tym tkwi problem.Alergia.Czasami się przytrafia,że szczur jest uczulony na trociny na sianko.. może w tę stronę pokombinuj?
furburger - Sob Sty 22, 2011 08:22

o moja mała też tak robi nie umiem określić czy to kichanie czy co ale robi to tylko w nocy może 2 razy w dniu takie coś słyszałam ale w nocy ma napady takiego hmm kichania mogę jej podawać rutinoscorbin ? i mam zamiar kupić vibovit co jeszcze można podawać przy takim kichaniu?
Dodam jeszcze że w klatce podłoże to naturalne drewno z drzew iglastych przeznaczone dla domowych zwierząt futerkowych

http://www.abckarma.pl/o/...zwierzeta-.html



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group