Leczenie - Guzy (w tym gruczolaki) przysadki mózgowej
Biała - Pią Maj 09, 2014 20:22
Mao, u mojej szczurzycy po wycięciu gruczolaka, po 3- 4 dniach ujawnił się guz przysadki.
nancy1989 - Sob Maj 10, 2014 15:12
Od wczoraj czytałam temat, post po poście jeszcze bardziej utwierdzając się w przekonaniu, że i mój Rufus ma guza przysadki...
Pozwolę skopiować sobie opis, który zamieszczałam w swoim temacie na innym forum i następnie go uzupełnię.
"Potrzebuje wszelkich porad, stan mojego szczurka gwałtownie się pogarsza. Przypadek Rufiego;
listopad 2013, kichanie OGROMNĄ ilością porfiryny, wyleczony antybiotykami, od tej pory wzmacniany kroplami echinacea i vibovitem. Podejrzenie mykoplazmozy, drugi szczurek Juvek [*] zmarł, prawdopodobnie na myko...
Styczeń 2014 umiera JJ [*] - guz wątroby. Rufus wpada depresje, ma miękka zielona kupę. Staje na rzęsach by go pocieszyć. Apatia ustępuje nieco, stolec nadal zielony. Poprawa nastąpiła po 7 dniach,kiedy to kupa miała iść na badanie z podejrzeniem pasożytów, wysłałam zwykłą ciemna. Nic nie wyszło.
Maj 2014.
Rufunia kicha, spada energia - dostaje więcej zdrowego jadła, miód, witaminy na wzmocnienie. Zaczynam podejrzewać całkowitą utratę wzroku. Nie dba o higienę, napletek,ogon nie domyte, siusia pod siebie (a był kuwetkowy) Z powodu braku poprawy dostaje antybiotyki - podejrzenie mykoplazmozy.
Po 4 dawkach antybiotyku (dostaje tez wit a,e tran, beta glukan, vibovit, probiotyk i co drugi dzień chciałam sylimarol na watrobę i pije zioła na watrobę) brak poprawy i kolejna wizyta, osłuchowo ok i serce i płuca nie wydaja się być wypełnione płynem, wet potwierdza ze szczurek nie widzi, dostajemy lek przeciwzapalny. Jak okazuje sie nie jest dobry,szczurek sie wyciera i denerwuje. Po jakimś czasie od powrotu od weta zielona kupka...
Cały czas ma apetyt, pije normalnie, ale je inaczej, nie bierze w łapki tylko z podłogi, kalarepy nie gryzł od boku tylko leżący plaster podgryzał od góry. Słabną mu tylne łapki, chodzi ale wolniej. Byłl szczurkiem ramiennym, mogłam malować się mając go na ramieniu,ścielić łóżko, teraz jak kucałam na podłodze ślizgały mu się łapki po moim udzie, miał problem z wciąganiem nóg do ok 5 cm kuwetki, porfiryna z oczu i nosa w małych ilościach, kicha mniej,ale kicha nadal, nie ma duszności ale ciężej oddycha."
Smeg zasugerowała bym poczytała o guzie przysadki, tak też zrobiłam i czytając objawy znalazłam niestety kolejne pasujące do mojego szczurka...
-nie trzymanie jedzenia w łapkach
-osłabienie tylnych łapek (od wczoraj wieczorem już nie człapie, raczej czołga się)
-chodzi na mocno rozstawionych łapkach
-mocno rozcieńczony mocz w dużych ilościach i sika pod siebie
-podgryzanie kredy
-widać ,że go boli - szczękanie zębami, mrużenie oczu
- otumanienie
-chyba stracił wzrok
-kicha (już mniej)
-dużo śpi
-duży apetyt (większy niż zwykle)
W piątek otrzymał galastop 5ml.
Pytanie moje brzmi: Jest z nim bardzo źle, już cierpi,ale opisane były tu podobnie ciężkie przypadki szczurków, u których lek zadziałał i żyły jeszcze kilka miesięcy.. Jakiej wielkości dawkę podać mu w poniedziałek? Waży ponad 600 gram (chyba 620). Nie mam na miejscu weta znającego się na szczurkach, na całe szczęście vet jest otwarta na moje sugestie i nie było problemu z podaniem leku jak pokazałam jej stosowne strony.
Na chwilę obecna efektu brak, minęła jednak nie całą doba od podaniu leku...
Mao - Sob Maj 10, 2014 15:29
Czasem na efekt trzeba poczekać.
Jak my zaczęliśmy z dawką 4ml Galastopu, to mysza potem już dostawała taką przez cały czas. Dałabym mu więc też 5 ml w poniedziałek i ciągnęła tę dawkę.
Spróbuj jednak z Dostinexem, taniej wyniesie i łatwiej podać, a jeśli masz możliwość kupienia Cabaserilu, to już w ogóle.
Na jedną rzecz zwrócę jeszcze uwagę: skoro on sam nie daje rady zadbać o higienę w okolicach pod ogonem, staraj się robić to Ty, zwłaszcza przy napletku, żebyście sobie jeszcze ropni nie sprowadzili.
Pyl - Nie Maj 11, 2014 01:28
nancy1989, jeśli to są pierwsze dawki podawane w ciężkim stanie ogona to stosowałabym dawkowanie pochodzące z Ogonka: quag napisał/a: | 620 gramowy Vigo dostał 3/4 tabletki Dostinexu lub 7,5 ml Galastopu. | Jeśli dobrze rozumiem to niewiele masz obecnie do stracenia.
Można jeszcze wspomóc się sterydem (zazwyczaj pozwala na parę dni zmniejszyć skutki guza przysadki), ale wtedy nie będziesz wiedzieć co pomogło.
Daj znać czy jest jakakolwiek reakcja.
quagmire - Nie Maj 11, 2014 10:54
Vigo przez wiele miesięcy później dostawał 1 tabletkę Dostinexu co 3 dni.
nancy1989 - Nie Maj 11, 2014 16:42
Chyba mamy poprawe. Po pierwsze ma otwarte oczy, dalej pełza,ale szybciej i dalej sie podciaga przy jednym ruchu. Jak uslyszal,ze otwieram crocksy dopelzal do kratek, unosi i obraca glowke jak mowie do niego, jest bardziej zywy i obecny, mamy wiec nadzieje. Jutro na 15 jade do weta, raczej sama po leki , bo mamy daleko i szkoda go meczyc. I tak vet nie zna sie na szczurkach, no chyba ze zaobserwuje jakies nowe objawy to pojedziemy razem... dzieki za rady. Zastanawiam sie czy zostac przy 5ml czy zwiekszyc i jak ze sterydem..
limomanka - Nie Maj 11, 2014 21:21
nancy1989, steryd warto mieć w domu, by w nagłych przypadkach (przy guzie przysadki można spodziewać się załamań) zastosować razem z większą dawką kabergoliny.
Niech Rufus wraca do formy
nancy1989 - Pon Maj 12, 2014 10:32
Mam galastop na dzisiaj 6 ml, steryd i recepte na cabaser. Mieszkam przy granicy niemieckiej, 1 mg 40 tabletek kosztuje 107 euro, chcialby ktos troche odkupic? Bo kwota spora wuchodzi na start...
smeg - Pon Maj 12, 2014 11:22
nancy1989, odezwij się do Kareny i do chase-rainbow, może będą chciały.
nancy1989 - Wto Maj 13, 2014 06:58
Jest poprawa, Rufus od wczoraj chodzi niedowład ustępuje, nie chwyta jeszcze jedzenia w łapki, ale wygląda już tak normalnie i jest kontaktowy. Nie wiem jak mam Ci dziękować Smeg. Tylko dzięki Tobie leki dostał względnie szybko...
Mysie_Buldozki - Wto Maj 13, 2014 18:33
Potrzebuję waszej porady bardzo. Czy mogą odezwać się osoby, których szczur zareagował na leki na przysadki dopiero po drugiej dawce i trwało to dłużej niż 6 godzin. Stoimy niestety z Pianką przed ostatecznością, nie zareagowała na pierwszą dawkę leku, obecnie dostała drugą po 3 h godzinach zero reakcji, jeśli nie zareaguje do wieczora zalecana jest eutanazja a ja próbuję się czepiać każdej deski ratunku szczególnie, że szczur je samodzielnie i jeszcze dziś w nocy niezdarnie ale był w stanie wejść i zejść z góry klatki Wiem, że brak reakcji też może być objawem ropnia ale po prostu zwyczajnie po ludzku bardzo chce wierzyć w cud.
hekatomba - Wto Maj 13, 2014 18:57
Mysie_Buldozki, w moim przypadku zauważalna poprawa po podaniu kabergoliny nastąpiła dopiero po drugiej dawce. Pierwsza dawka (1/4 tabletki Cabaseru 1mg) została podana 22.01 - brak reakcji, z tym że Biuti nie była w stanie, w którym rozważałabym eutanazję. W jej przypadku początkowe objawy przysadki miały łagodny przebieg. Kolejną dawkę (również 1/4 tabletki Cabaseru) podałam po dwóch dniach, tj. 23.01 i dopiero po tej dawce stan myszy wrócił do normy, także również w Twoim przypadku jest jeszcze szansa. Nie wiem, jaką dawkę i czego dostaje Twoja Pianka, ale bardzo często zdarza się, że dawka zalecana przez wetów jest zbyt mała, by mogła zadziałać. Nierzadko w sytuacjach praktycznie beznadziejnych, kiedy nie ma się już nic do stracenia, podaje się dawkę uderzeniową (np. całą tabletkę Cabaseru), która stawia szczura na nogi, a później odpowiednio zmniejsza do dawki podtrzymującej.
Mysie_Buldozki - Wto Maj 13, 2014 19:07
A po jakim czasie zadziałała druga dawka? W sensie po ilu godzinach? W chwili obecnej Pianka jest na dawce uderzeniowej. Dostała lek dziś ok. 15, niestety nadal brak reakcji to teraz - weterynarz zaleca eutanazję ale jak sam mówi nie naciska bo jeszcze jest jakiś blady cień. Pytanie czy czekanie kolejną dobę po prostu nie będzie przyczyną cierpienia.
hekatomba - Wto Maj 13, 2014 19:35
Ciężko stwierdzić, ile to było godzin. Pamiętam, że kolejną dawkę podawałam późnym wieczorem (ok. 22:00). Rano, gdy wstałam, Biuti była już w zdecydowanie lepszej formie. Mogło zatem minąć jakieś 7-8 godzin.
cornflakegirl - Wto Maj 13, 2014 19:48
Mysie_Buldozki, nie spieszyłabym się aż tak. Póki je, jest w stanie funkcjonować możesz jeszcze chwilę poczekać, może się uda
|
|
|