To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Archiwum - Psiaki VIII

Bel - Pią Lut 07, 2014 14:21

Pestka ma normalne posłanie. Alpha takowych nie lubi. Za to przytuliła jako swoje legowisko poduszkę 70x80 (któregoś dnia przy zmianie pościeli rzuciłam na podłogę i od razu się położyła) więc kupiliśmy jej taką i pies zadowolony :P
Nakasha - Pią Lut 07, 2014 14:45

Ja mam 3 psy i nie mam klatki i szczerze mówiąc, nawet sobie nie wyobrażam, po co miałabym ją mieć....

Nauka zostawania spokojnie w domu... moje psy jak jeszcze mieszkaliśmy w mieszkaniu, to na czas naszej pracy zostawały w przedpokoju i klatka nie była do niczego potrzebna.

Teraz, w domu, siedzą/leżą gdzie chcą. Mają posłania w kuchni, sypialni i dużym pokoju, ale w zasadzie tylko Nala czasem któregoś używa, tak to psiaki leżą na kanapach lub na podłodze (mają grubą sierść, więc jest im ciepło), a latem to już w ogóle wykładają się na kafelkach w kuchni lub panelach. :P


Tak, dla szczeniaka najlepiej kupić jakieś niewielkie tanie posłanie, bo i tak je całe zasika, a potem zje. ;) Nie ma niezniszczalnych posłań, raczej polecam nastawić się na kupienie kilku tańszych. ;)

jokada - Pią Lut 07, 2014 15:13

ja swoim kupuje najtańsze poduszki 40x50 w ikei - to w mocny materiałowy pokrowiec
położne w plastikowej 'misce' jest w sam raz ;)
w razie potrzeby - pokrowiec do prania - poduszka - out

jak bym miała sensowny przedpokój/kuchnię - to tez bym tam zostawiała psy... ale nie mam
przedpokój mam połączony z kuchnią - w której szafki maja ze 30 lat i ledwo sie przymykają
nie chciałabym psów kusić możliwością rozwleczenia spożywczego dobra po dużej powierzchni ;)

wilczek777 - Pią Lut 07, 2014 15:19

No mnie zadziwia takie "zjadanie" legowisk bo sucz rodziców leżakuje w koszu poprzedniego psa... Japro swoją sukę ma w koszu który jest od niej młodszy o 3 miesiące heh. Przywykłam, że legowisko się nie marnuje a wy mnie straszycie :D
katasza - Pią Lut 07, 2014 15:31

No z moim nadpobudliwcem, nie moglam mu pozwolic na lazenie za mna ( ale ustawilam klatke tak, zeby mogl jak najlepiej mnie widziec) stadnosc stadnoscia, ale jak ide na 5 sekund do lazienki a on za mna lecial to automatyczni sie nakrecal i juz nie mogl zasnac.

Ja sobie nie wyobrazam nie miec klatki przy dwoch psach. Z jednym pracuje to drugi idzie do klatki, jak sa karmione to sa zamykane w klatkach, jak ktos do mnie przychodzi a Frodo za bardzo sie nakreci to idzie do klatki.
No ale ja mam psa jakiego mam, przy spokojniejszych moze mozna obyc sie bez. Chociaz uwazam, ze fajnie jak pies ma swoja norke i nikt mu tam nie przeszkadza.

sachma - Pią Lut 07, 2014 15:48

katasza napisał/a:
Chociaz uwazam, ze fajnie jak pies ma swoja norke i nikt mu tam nie przeszkadza.


u nas te wszystkie funkcje spełniają grube koce - złożone od ziemi mają koło 10cm grubości - miejsca tam na dwa psy. Można je tam odesłać zawsze i tam odpoczywają. Ja nie mam potrzeby zamykania psów, bo jak je odeśle na miejsce i każe zostać to tam siedzą - nie potrzebują krat, żeby wiedzieć że nie wolno im wyjść ;)

Lazanka - Pią Lut 07, 2014 15:55

katasza napisał/a:
Chociaz uwazam, ze fajnie jak pies ma swoja norke i nikt mu tam nie przeszkadza.

Normalne "otwarte" legowisko tez moze byc miejscem w ktorym nikt psu nie przeszkadza ;)

Ja kompletnienie widze potrzeby klatki dla psa - nie wiem moze mialam/mam szczescie ale moj pies nie dewastuje (tak samo poprzedni) a podczas gdy jest sama w domu glownie spi (no chyba ze jakis pacan zadzwoni domofonem albo do drzwi - to bedzie chwila halasu ;) ) Ja nawet nie zamykam pomieszczen jak wychodze (bo i po co skoro Iskra i tak umie sobie otworzyc ;) ) - sucz ma dostep do calego mieszkania. Za dnia jak sucz sie robi zbyt upierdliwa to wytarczy komenda i odpusci (ok troche mi zeszlo zeby to znia wyracowac bo to pies adoptowany jako dorosly a do tego z ponadnormalna potrzeba kontaktu z czlowiekiem).
Pewnie kazdego psa da sie nauczyc "klatki" tylko to taka zawalidroga paskudna ;) juz wole zeby mi sie psisko wysypialo na kanapie :lol:

katasza - Pią Lut 07, 2014 16:00

moich nie uczylam, po prostu wsadzilam im do srodka ich koce i juz. No ja widze po Frodzie, ze legowisko to nie to samo co klatka, dopiero tam sie potrafi dobrze wyciszyc. Blues jak zasnie to mozna mu skakac nad glowa, nic go to ie rusza.
Froda budzil najmniejszy szmer. I jak sie ma male mieszkanie to trudno zeby kolo legowiska nikt nie przchodzil, nie pochylal sie itd.

Nakasha - Pią Lut 07, 2014 16:04

Moje nie skaczą po szafkach, nie otwierają ich, nie niszczą mebli, nie gryzą, itp. Tam gdzie się położą, tam śpią i nikt im nie przeszkadza. ;) [bo niby kto i jak miałby im przeszkadzać? :P jesteśmy w 2 osoby na 140 m2, a psy mają wstęp wszędzie oprócz łazienki] Owczarki chodzą za mną i wybudzają się nawet z głębokiego snu, żeby za mną pójść. Ale potem wracają na swoje miejsce i śpią dalej. I wiadomo, przesypiają z nami całą noc. Koty zresztą też zazwyczaj są tam, gdzie ja (bywa, że na 1 kanapie siedzę ja, 3 koty i 2 psy :P ) i śpią z nami w sypialni.

Jak są goście, to się łaszą, a potem leżą na podłodze. Jak goście boją się psów, to wypuszczam je na podwórko.

Gdybym miała psy, które nie są w stanie się uspokoić, czy niszczą, to pewnie bym myślała o jakiejś klatce, ale takie narzędzie jest nam niepotrzebne. ;)


wilczek777, miałam u siebie 4 szczeniaki - i wszystkie gdy były małe gryzły swoje posłania. Potem z tego wyrastały. :)

Ninek - Pią Lut 07, 2014 16:12

Mojej suce zostało wpierdzielanie legowisk.
Ale tylko niektórych. Nie może mieć np wiklinowego kosza (a ostatnio taki obłędnie piękny widziałam!). Ale Fox ma tak samo a nawet gorzej. Ma np swoją ukochaną poduchę, na której uwielbia spać. Ale nie powstrzymuje go to przed obgryzaniem jej rogów :roll: Muszą mieć płaskie legowiska dlatego spisuje się u nas kawał grubej gąbki w pokrowcu.

jokada - Pią Lut 07, 2014 16:38

cóż - tylko pozazdrościć wyciszonych, nieszczekających psów

moje jak jestem w domu nie są zamykane w klatce
klatka to miejsce do spania (jak jestem w pracy/w nocy)

parę prób zostawienia psów luzem i wiem że za dużo bodźców im 'szkodzi'
zamiast spania było szukanie mnie, które prowadziło do frustracji...
zwłaszcza Tobi - nie umie sobie znaleźć miejsca, a jak tobi jest niespokojny to i na Florkę przechodzi.
i a to ręcznik podziabany, kabel, książka...

wolę żeby miały swoją 'budę'
a klatka zawalidrogą nie jest, całkiem sensownie maskuje sie w salonie ;)

monisss - Pią Lut 07, 2014 20:51

Ja również bardzo sobie chwalę klatkowanie w okresie szczenięcym. I nie jest ważne czy pies mały, czy duży. Jak mieliśmy wykupione chihuahuy to też były klatkowane, w transporterze kocim :wink:
Klatka kojarzy się z bezpieczeństwem, miejscem wyciszenia. Jak kilka lat temu klatka stanęła w salonie (psi pokój), to psy się biły, który ma w niej spać. Mimo, że do dyspozycji miały dwie duże sofy, fotel i 3 legowiska. Nawet nasza owczarzyca 16 letnia się do niej pchała.

Homik ląduje w klatce na noc, w dzień jak jest nakręcony też spędza tam 2-3h. Jak był młodszy był klatkowany dwa razy dziennie, po godzinę, półtorej, i oczywiście na noc. Klatka stoi u mnie w pokoju, w ciągu dnia jest tam cisza i spokój, żadnych niepotrzebnych bodźców, może się na spokojnie wyciszyć. Homik klatkę lubi i dobrze się w niej czuje.

sachma - Pią Lut 07, 2014 20:58

u mnie klatka też była w użyciu jak Odie niszczył ;) na samym początku walczyliśmy z lękiem separacyjnym, więc musiałam go zamykać - teraz udało się to opanować - nie niszczy, więc biega luzem po domu - jedyny minus - zawsze musimy szukać kapci, bo jak nas nie ma to z nimi chodzi po domu - czasem uda się mu je przynieść jak wrócimy, czasem jest poszukiwanie kapci XD nie niszczy ich, nie obślinia, po prostu przenosi :) przeważnie są przy drzwiach balkonowych w których psy siedzą jak nas nie ma - z nich widać całe podwórko :)
agacia - Pią Lut 07, 2014 21:10

Moje mają swoje królestwo pod schodami :) Mają tam 2 materae zwykłe z gąbki i ponton.




Niestety nie mam innych zdjęć ich miejsca. Oczywiście korzystają jeszcze z kanapy, a Runa jak chce mieć święty spokój to idzie na górę i śpi na naszym łóżku. W nocy Atos i Bari śpią na dole, a Runa na kocu koło łóżka. Chociaż z tego co czasem obserwuję to ona krąży w nocy po pokojach i śpi tam na łóżkach :twisted:

Ninek - Pią Lut 07, 2014 22:44

agacia, sama bym tam chętnie spała :P


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group