Archiwum - Psiaki X
Oli - Wto Lut 22, 2011 21:04
| Sysa napisał/a: | | Oli, wybacz, ale jesteś dla mnie typowym przykładem osoby, która mówi o wegetarianach krytycznie, a nic o nich nie wie, bo oni walczą o poprawę warunków zwierząt w rzeźniach, cyrkach, wręcz się na tym skupiają itp! | nieprawda, ja po prostu znam wegetarian i wegeterrorystów, niestety tych drugich jest więcej i to oni robią najwięcej szumu, negatywnego szumu
| Sysa napisał/a: | Skoro dzielimy zwierzątka na te do kochania i na te do jedzenia, to mam nadzieję, że nikt kto tak napisał nigdy nie będzie się czepiał terrarystów z takim podziałem.
Mozna się trzymać kultury, a można się trzymać swojego sumienia wbrew nieuczciwej kulturze równych i równiejszych.
| och, jak dobrze, że według Ciebie mogę mieć spokojne sumienie...
satanka666, a dostał kroplówkę po zabiegu?
satanka666 - Wto Lut 22, 2011 21:05
| Oli napisał/a: | | satanka666, a dostał kroplówkę po zabiegu? |
tak
Oli - Wto Lut 22, 2011 21:07
to nie musi mu się chcieć pić (oczywiście zależy ile jej dostał), ważniejsze żeby sikał.
satanka666 - Wto Lut 22, 2011 21:10
no to uff
Ninek - Śro Lut 23, 2011 11:35
Tak sie zastanawiam. Czy wybudowanie schroniska miejskiego zależy wyłącznie od burmistrza miasta?
W naszym parszywym mieście jest tylko przytulisko. Teoretycznie psy powinny być tutaj 2 tygodnie a później trafiać do schroniska. Ale jakie schronisko spoza miasta przyjmie psy od nas? Jeśli już mają miejsce, to chcą ok tysiąca za przyjęcie jednego psa.
Psów z miesiąca na miesiąc jest coraz więcej. Mamy miejsca na 20 psów, obecnie czworonogów jest 30, w tym większość taka, że we dwójke w kojcach być nie mogą. A co będzie w lecie? Pewnie znowu ponad 40 psów.
Burmistrz nie widzi problemu. Zrobił przytulisko i ma czyste ręce, bo psy mają gdzie trafiać.
Szukamy sposobu na przyciśnięcie ich. Żeby chociaż wykazali jakieś chęci współpracy to moglibyśmy starać sie o dotacje do budowy prawdziwego schroniska. Ale chęci zero
Tygrys - Śro Lut 23, 2011 12:51
Ninek, a u nas w Jastrzębiu dziwnym trafem zgubiły się i bernardyn i husky.
Ale bernardyn 14 lutego, więc nie 3 tygodnie temu, a husky to pies, nie suczka.
sachma - Śro Lut 23, 2011 22:46
co zrobić żeby pies zaczął jeść karmę której już jeść nie chciał? spakować ją w woreczek i wrzucić do plecaka - że niby to nie dla niego.. właśnie Lenny wygrzebuje z woreczka karmę której powiedział wczoraj stanowcze "NIE!"
yoshi - Czw Lut 24, 2011 09:49
ja mieszam z puszką, oczywiście więcej mokrego i tak żeby dobrze skleiło tą suchą. Choć Toudi nie robi strasznie dużych problemów i gdy już widać że jest nie do końca zadowolony że znów suche, to mu zostawiam i w koniec, końców zje
Albo możesz kupić hmmm nie do końca pamiętam jest coś takiego do posypywania suchej karmy... hmmm Sorgen to miała, u niej to widziałam... hmmm ale nie pamiętam jak to się zwało Ale było firmy Macel
sachma - Czw Lut 24, 2011 10:15
z Lennym większych kłopotów nie ma - najgorzej jest z końcówką karmy.. kupuje mu po 3kg karmy - starcza na miesiąc i co miesiąc inny smak - nową karmę je bardzo chętnie, nawet jeśli to ten sam smak który jadł miesiąc wcześniej jak nie zje to tą końcówkę daje szczurom - one zawsze chętne
Journey - Czw Lut 24, 2011 15:57
Ja zapomniałam napisać wcześniej, ale już nadrabiam zaległości
KAPSEL w weekend pojechał do nowego domu
Mam nadzieję, że to będzie jego docelowy dom Na razie psiak i nowa rodzina ''docierają się''.
quagmire - Czw Lut 24, 2011 16:06
To ja mocno trzymam kciuki za to, żeby się dotarli
sachma - Czw Lut 24, 2011 17:44
Journey, świetne wiadomości! oby się dotarli i mały miał tam już dom do końca swoich dni
Ninek - Czw Lut 24, 2011 19:09
Mało przeglądam dogomanie, ale jak już coś znajde, to nie moge spać po nocach:
http://www.dogomania.pl/t...RASTYCZNE-FOTY!
http://www.dogomania.pl/t...ia-drastyczne!!
A nóż ktoś stąd będzie mógł pomóc...
furburger - Czw Lut 24, 2011 19:22
Och jak się cieszę z powodu Kapsla
Journey - Czw Lut 24, 2011 20:34
Oj, dziewczyny, uwierzcie, że i ja bardzo się cieszę, że Kapsel znalazł dom!
Mieszka w Warszawie. Z opowiadań jego pana wiem, że od razu Kaps zaprzyjaźnił się z jego dwuletnią córeczką Wczoraj zostałam nawet zaproszona na wspólny spacer, ale na razie choruję , więc umówimy się dopiero za kilka dni .
|
|
|