To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

W kupie raźniej - szczury są stadne - SAMICE - łączenie samic w różnym wieku

Anonymous - Sob Sie 22, 2009 09:05

madzial13, łącz dalej. Niektóre łączenia, te trudne trwają nawet miesiąc, ale się udaje. Wiem, że żal małej, no ale trudno, zwłaszcza, że krew się nie leje i futro nie lata. Nie rezygnuj. :)
Devona - Sob Sie 22, 2009 09:14

Madziu, wygląda na to, że nic złego się nie dzieje, a jeśli dalej będziesz je rozdzielać, to nigdy nie ustalą hierarchii ;) .
madzial13 napisał/a:
I faktycznie, duża małą dominowała niemiłosiernie, mała leżała na plecach jak trup, popiskiwała przy każdym zbliżeniu. Wreszcie schowała się w domku i tak siedziały ( w sumie 3 dni). Przy każdym wyjściu małej, duża znowu ją dominowała.
Dominowanie to normalne zachowanie, szczególnie przy łączeniu.
madzial13 napisał/a:
Ilekroć mała wychodzi, duża pierze ją niemiłosiernie, a mała wrzeszczy. Nie ma krwi. Nie leci też sierść. Po prostu mała nie może się ruszyć. Więc żeby w ogóle pobiegała, wyciągam dużą na noc do transportera.
Czyli wszystko jest w porządku, mała może ma taki charakter, że się drze, przez jakiś czas miałam w swoim mieszanym stadku beżową samiczkę z miotu huskulców, była płochliwa, złośliwa i darła się niemiłosiernie. Pomogło trochę dominowanie jej przeze mnie ręką, bo nie bardzo chciała się "poddać" innym szczurom ;) .
madzial13 napisał/a:
Moje pytanie brzmi: czy utrzymać ten stan i poczekać, aż duża w końcu odpuści? I nie litować się nad małą?
Właśnie tak :) .
madzial13 napisał/a:
za dwa tygodnie przyjedzie do nas jeszcze jedna mała i będą dwa maluchy i duża, więc jej wściekłość rozłoży się na dwie
Wątpię, żeby to była wściekłość, tak pewnie wygląda z Twojej ludzkiej perspektywy. Pamiętaj, że szczury rozmawiają ze sobą także na takich częstotliwościach, których my nie słyszymy i może okazać się tak, że bójki są winą małej samiczki ;) . Tak było z małą beżykową - zaczepiała inne szczury, a później jak obrywała, to darła się i chowała po kątach :P . To samo działo się u nowej opiekunki, po jakimś czasie zżyła się ze stadem i jej przeszło ;) .
madzial13 - Sob Sie 22, 2009 09:24

Viss, Devona, moje Kochane, na Was zawsze można liczyć :mrgreen: Sobota, 9:00 rano, a Wy już na nogach i przed kompem :P . Dzięki piękne
babyduck - Sob Sie 22, 2009 10:56

madzial13, jeśli nic się nie zmieni, to wróciłabym do etapu z transporterem. Ja sobie ukochałam tę metodę, bo pomogła mi z Corem i Kretą, z tego co wiem, to u Badohy też pomogło. Nie bój się trzymać ich w transporterze nawet przez kilka dni rozdzielając na noc.
Z drugiej strony, jeśli widzisz, że mała daje sobie radę i nie pozwala się skrzywdzić, to im zaufaj - kiedyś muszą się dogadać.

wuwuna - Sob Sie 22, 2009 11:33

Madziu spacer na balkonie też mógłby pomóc. Tyle tam rozpraszających zapachów, że nikt nie powinien mieć czasu na dokuczaniu kumplowi.
apsik - Sob Sie 22, 2009 11:36

No cóż, u mnie również pojawił się problem z łączeniem Bakali i Nefretete. Bakalia ostro reaguje, fuka na małą. Na początku pozwoliła wejść jej na hamak ale teraz mała przespała całą noc schowana w rurze i nie moze z niej wyjść bo Bakalia pilnuje. Nie włożyłam jedzenia do klatki. Jest tylko poidełko i kolba. Mała jest głodna wiec kombinuje z kolbą i obrywa po skórze. Właśnie została chwycona zębami za ogon. Mała się broni, odpycha łapkami Bakalię i jakby szczerzy ząbki ale boi się być w jednej klatce z koleżanką. Wyszorowałam tą dużą klatkę ale widać że i tak jest Bakali. Może powinnam ponownie przenieść laski do mniejszej klatki?
Nakasha - Sob Sie 22, 2009 11:49

Czasem to, że małe piszczy, drze się i nieruchomieje jak trup wcale nie znaczy, że się poddaje ;) bywa, że jest właśnie odwrotnie - wywracają się na plecy, bo się boją większego szczura, ale tak naprawdę wcale nie są uległe. Jednak większość samiczek odpuszcza, gdy mają pewność, że nowy szczur jest uległy. Czasem może to długo trwać... Darcie się małego szczura nie musi oznaczać, że dzieje się jej krzywda :D a może znaczyć np. "odczep się ode mnie". Jeśli nie ma krwi, to generalnie nie trzeba się martwić ;)


Mam nadzieję, że druga pomoże rozładować napięcie, a przynajmniej mała będzie mieć towarzystwo ;)

Osobiście to nigdy nie wyjmuję misek z jedzeniem.

wuwuna - Sob Sie 22, 2009 11:50

apsik napisał/a:
Może powinnam ponownie przenieść laski do mniejszej klatki?
No jasne, że tak. Z resztą już ci mówiłam.
Trzeba się cofnąć z łączeniem do punktu wyjścia. :)
A rurę wyciąg, bo mała sama nigdy nie wyjdzie z niej.

Fina - Sob Sie 22, 2009 14:48
Temat postu: Dorosła samica i maluszek?
Witam, jestem na forum dopiero od kilku minut. Postanowiłam poprosić bardziej doświadczonych o pomoc, ponieważ mam szczurka od niedawna, a dzisiaj do mojej Uli (dorosłej samicy) dołączyła Mała. Jest od niej ponad połowę mniejsza i bardzo się martwię. Umieściłam je w nowej klatce i czekałam. Najpierw było ok, ignorowały się. Ale teraz Ula bez przerwy gryzie i ostro popycha Małą, słychać piski, a ja jestem przerażona. Pierwszy raz łączyłam szczurki. Muszę zaznaczyć, że Ula od zawsze była sama, nawet w zoologicznym. Mała wydaje się taka bezbronna, jest naprawdę młodziutka, choć sprzedawczyni na moje pytanie o wiek odpowiedziała "A skąd ja mam to wiedzieć?" ... Do klatki wsadziłam drugi domek, żeby każda miała swoją własną kryjówkę, ale to na nic. Mała schowała się w kąt, a Ula szarpie ją i podnosi zębami. Czy mam powód żeby się martwić? Proszę doradźcie mi co powinnam zrobić.
Layla - Sob Sie 22, 2009 14:53

Fina, witam. Scaliłam Twój temat z istniejącym, bo mamy taką zasadę, że najpierw patrzymy w spisy treści lub szukamy w wyszukiwarce, a dopiero jak podobnego tematu nie ma, zakłada się nowy. Pamiętaj o tym, bardzo to pomaga w zachowaniu przejrzystości :)

Jeśli chodzi o łączenie, to szarpanie, bójki nie są niczym niezwykłym jeśli nie ma ugryzień do krwi. Nie łączymy wsadzając od razu do jednej klatki! Najpierw powinno soę łączyć na wybiegu, na terenie neutralnym. Poczytaj ten temat, sporo się dowiesz.

Fina - Sob Sie 22, 2009 15:02

Wielkie dzięki będę obserwować :) Mam nadzieję, że nic się Małej nie stanie.
madzial13 - Sob Sie 22, 2009 16:58

babyduck, wuwuna, Nakasha, dziękuję :-) Laski posiedziały w transporterze, musiałam też przypomnieć Lilce kto tu rządzi, bo mnie dziabnęła w rękę, co jej się jeszcze nigdy nie zdarzyło. Po małym akcie dominacji Lilka spasowała także wobec małej.
Teraz siedzą grzecznie w klatce, każda w innym kącie i jest spokój.
Dodatkowo kupiłam małej gniazdko dla ptaków z tyci wejściem i zamontowałam pod sufitem klatki, żeby nie musiała tylko ciągle koczować na kuwecie :mrgreen:

Elka - Pon Wrz 14, 2009 21:50

Witam.Nie wiem czy w dobrym miejscu pisze ale mam problem :( i nie wiem gdzie i do kogo sie zwrócic :cry: -mam szczurke Manie i ona dłuższy czas była sama(nie miała kontaktu z żadnym samcem) a dziś przyniosłam małą samiczke zeby miała towarzystwo ale Mania zachowuje sie dziwnie-ucieka od małej wygląda na przerażoną i do tego kiedy mała sie zbliża to mania dziwnie drży łepkiem i sie napina... :oops:
Mangalarga - Pon Wrz 14, 2009 22:10

Elka, najwyraźniej Mania ma rujkę ;) Samice w rujce często reagują w taki sposób przy innych szczurach, a nawet pod wpływem dotknięcia ich tylnej części ciała przez właściciela. Nie martw się, jutro powinno jej przejść.
Co do łączenia z młodą, rób to ostrożnie, zwłaszcza, że jak piszesz, pierwsza szczurka była dłuższy czas sama. Najpierw spotkanie na neutralnym gruncie, najlepiej kilka takich spotkań, pod ścisłą kontrolą. Dopiero, gdy zobaczysz, że szczurki nie mają wobec siebie wrogich zamiarów (nie atakują się nawzajem), można spróbować włożyć je do jednej, porządnie umytej z zapachów klatki. I w dalszym ciągu uważnie obserwować :)
Łączenie często jest długim procesem, rzadko bywa tak, że szczury od razu zachowują się, jakby znały się od dawna.

Elka - Wto Wrz 15, 2009 12:32

Mangalarga,dzieki bardzo za odpowiedz :) ...dziewczynki zachowują sie wobec siebie dosc grzecznie...Bardziej boję sie o manie bo ona jakby denerwuje sie spotkaniami z mała(siedza narazie w oddzielnych akwariach i spotykaja sie na łóżku)a na chwile wkładam starsza do nowej klatki młodej...ale mała jest spokojna,tylko mania ucieka do niej i wyraznie jej unika... :(


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group