Leczenie - POMOCY! COŚ SIĘ DZIEJE Z MOIM SZCZURKIEM!
Stwór - Wto Mar 06, 2018 15:02
Wczoraj rozpoczął się 6 tydzień naszej walki i zmagań z niezdiagnozowaną chorobą Jasnego.
Od początku, w ostatni weekend stycznia Jasny był mniej aktywny niż zwykle i trochę bardziej fajtałapowaty niż zazwyczaj, ma 16 miesięcy, trochę spadał koszyczków, ogólnie łajzą był od zawsze, więc aż tak mnie to nie zaniepokoiło, natomiast zwróciłam uwagę, że dziwnie trzyma a raczej nie może utrzymać jedzenia lewą łapką... no i zaczęło się.
Weterynarz nr 1 - diagnoza uraz, upadł, potłukł się, nic mu nie będzie - staryd, RTG, kontrola kilka dni później - niby zdrowy nic się nie dzieje.
Weterynarz nr 2 podobna diagnoza, a z Jasnym coraz gorzej, w mojej opinii zapach ropy w okolicach głowy, dwóch wetów to zignorowało, dalej staryd. Z Jasnym coraz gorzej, nie je, nie pije, nie włazi, zajmuje tylko dół klatki, łeb spuchnięty, kompletny niedowład przednich łap.
3 wet - zapalenie ucha srodkowego, na zewnatrz nic zatem dwa różne antybiotyki nazw nie pamiętam, bo brał je tylko 3 dni - bez poprawy... Jasny już się czołga, nie chodzi.
4 wet - diagnoza przysadka + 5 wet z warszawskiej przychodni konsultacja telefoniczna, zaleca unidox i enro, z 4 wetem dorzucamy jeszcze bromergon.
Jasny w stanie agonalnym, chudnie, pełza, wygląda jak obraz nędzy i rozpaczy, jedyne co go trzyma, to sterydy, cały już poraniony od igieł, wlewam w niego nutridrink i sinlac i nic.
Po tygodniu unidoxu, enro i bromergonu, smród ropy ustąpił, ale głowa spuchnięta, zaczyna chodzić, ale co chwilę się przewraca, właściwie to ciągle śpi, nie jest w stanie ujść kroku.
Decydujemy się na Dostinex, dostaje 3 dawki 0,5 mg + znowu sterydy + sporadycznie bupaq przeciwbólowy. Co drugi dzień jest lepiej, potem znowu nie chodzi, pełza, potem znowu zaczyna chodzić powoli, ale nie ogarnia krańców łóżka, spada, najprawdopodobniej już nie widzi. W 5 tyg. leczenia decyduję, by nadal podawać całą tabletkę Dostinexu oraz włączyć do leczenia Biseptol ( bierze go od piątku 2.03.). Opuchlizna z policzków minimalnie zeszła. Sobota i niedziela stan znowu agonalny, nie chodził, każda próba kończyła się upadkiem. W niedzielę dostinex + wczoraj kontrola i sterydy + nadal biseptol. Dziś rano chodzi już w miarę, utrzymuje równowagę, chwieje się, ale nie upada. Dalej nie chce jeść jest napuszony, chudnie, ma niedowład łap. Można go dusić w łapki i nie zaciska palców.
Naprawdę nie wiemy co może mu być, część objawów wskazuje na przysadkę, ale kolejne inne ją wykluczają, inne wskazują na zapalenie ucha a potem na zapalenie mózgu, ale następne objawy temu przeczą. To już 6 tydzień walki, czy przy zapaleniu mózgu, opon mózgowych, przysadce szczur by tyle czasu przeżył?
szczurkai - Wto Mar 06, 2018 15:07
Stwór, chodziłaś do polecanego weta? http://forum.szczury.biz/viewtopic.php?t=15780 nie wszyscy weterynarze potrafią leczyć szczury.
Senthe - Wto Mar 06, 2018 16:12
Cytat: | czy przy zapaleniu mózgu, opon mózgowych, przysadce szczur by tyle czasu przeżył? |
Średnio wygląda to "przeżywanie" z tego co opisujesz.
Przy przysadce leczony szczur może przeżyć długo. Ale gdyby była to tylko przysadka, to przy takich dawkach leku powinna być raczej widoczna poprawa. Czy weterynarze wykluczyli ropień? I przede wszystkim w jaki sposób wybrałaś tych weterynarzy? Większość sięna szczurach kompletnie nie zna.
lukeboss - Nie Wrz 09, 2018 08:50 Temat postu: Przyspieszony oddech lub serce? Opuchlizna. Witam, od tygodnia lecze szurka (2.5 lat, samica) na płuca, bylismy weta, dostaliśmy antybiotyk o nazwie Veraflox, podajemy go codziennie raz. Szczur od czasu z problemem z oddychaniem lub sercem zaczął nam przybierać na wadze (z 350g już ma 450g), ma mocno spuchnięte okolice przed łapkami, poniżej główy między łapkami, czasami sam łepek też, myśleliśmy na początku, że to guz listwy mlecznej, ale to wygląda jak mięsień po sterydach jak u kulturysty. Na to dostaliśmy syrop z wapnem, który nie pomaga. W ostateczności mamy podać steryd Rapidexon, gdyby było zle. Coś czuje, że leczymy go na zupełnie coś innego niż jej dolega, bo widać jak z dnia na dzień jest bardziej osowiała, choć apetyt ma. Dostała też iwermektynę, bo się drapała. Widać jak oddycha szybciej jak leży między innymi szczurami. Czasami łepek lata przód-tył jakby chciała wymiotować. Mieliście podobne doświadczenia?
Pyl - Nie Wrz 09, 2018 09:09
lukeboss, ta opuchlizna jest twarda (jak mięsień) czy raczej jak opuchlizna - miękka, workowata, jakby w środku była woda? Symetryczna?
Szczerze to nie wiem co to może być - jakieś zatrzymanie wody w organizmie? Ale czemu? Do tego ten "odruch wymiotny"???
Veraflox stosowałam (ostatnio nawet badzo często) i reakcji nie było, ale co szczur to przypadek, więc jakaś reakcja alergiczna nie jest wykluczona.
Sprawdziła bym serce - masz szansę zrobić echo? Albo przynajmniej RTG? Bo jeśli to zatrzymanie płynów to zaraz może być to płyn w płucach. Czy ona chętniej leży z głową w dole? Pyszczkiem nie łapie powietrza?
lukeboss - Nie Wrz 09, 2018 09:36
Tak to wygląda.
Na 1szym lapka wygląda jakby miałą guza, ale to jest spuchniete. Na drugim pyszczek pod prawym okiem, co się pozniej przesunelo na dół i jest do teraz. Nie wygląda mi to na alergie.
Jest to raczej twarde, niczym filet z kurczaka surowy. Na początku myśleliśmy, że to guż, ale to jest wręcz przyczepione do kości i do okołą. Z odwadniających nic nie dostała. Na opuchlizne tylko steryd Rapidexon (w ostateczności) i syrop z wapnem, ale to wszystko pod kątem alergicznym. Rtg i echo pewnie jest możliwość. Spi z główą w dół. Czy jest co mogę jej kupić, podać bez recepty na odwodnienie dzisiaj? Żeby zobaczyć reakcje i jeżeli to nie to, żeby nie zaszkodzić? Veraflox w jakiej dawce dawałaś?
https://www.youtube.com/w...Q&feature=share
Pyl - Nie Wrz 09, 2018 14:12
lukeboss, kurczę, nie mam pojęcia co to może być. Gdyby to było zatrzymanie wody w organizmie to było by raczej miękkie, ustępujące pod uciskiem palca. Chyba za bardzo nie pomogę
Ale oddycha koszmarnie, tu zdecydowanie dobry wet by się przydał Nawet nie wiem czy teraz da radę zrobić jakieś badania
Verafloxu nie pamiętam dawkowania - coś kole 0.1 ml na 400-500g szczura?
lukeboss - Nie Wrz 09, 2018 14:42
Jutro jade znówu do weta, w pt byłiśmy i było jeszcze ok. Wcześniej przed wetem przyznam się, że we właśnym zakresie podawałem unidox. Jak już dostaliśmy veraflox to przestałem z unidoxem na rzecz nowego. Była poprawa, już 3 dni z unidoxem. Boje się, że ten veraflox daje w małej dawce, a ta poprawa to zasługa wcześniejszego unidoxu, stad teraz taki spadek formy. Verafloxu daje 0,04 ml co 24h.
Pyl - Nie Wrz 09, 2018 22:22
lukeboss, nie należy odstawiać antybiotyków po krótkim podawaniu (chyba, że w awaryjnych sytuacjach np. następuje silna reakcja alergiczna albo "siada" wątroba). Jedyne co się uzyskuje to wyhodowanie bakterii odpornej na tę grupę antybiotyków. A akurat Unidox można było spokojnie podawać razem z Verafloxem. I nie ocenię czy to dobra dawka, bo nie znam zakresu stosowanych dawek ani wagi ogona.
Daj znać co powie wet.
jello - Pon Wrz 10, 2018 08:52
Hej.
3 tyg temu adoptowałem dwa 5 miesięczne szczurki, jeden z nich od tamtej pory ma lekko dookoła jednego oka coś co mi przypomina przyschniętą krew i tu chciałem zapytać czy to jest porfiryna? próbowałem to delikatnie zmyć mokrym wacikiem z letnią wodą, ale po kilku godzinach problem powraca. Poradzcie co mogę zrobić aby uleczyć to oko, czym przemywać lub czym zakrapiać oko szczurka czy raczej konieczna jest wizyta u weterynarza?
brodorex - Pon Wrz 10, 2018 11:59
To porfiryna. A szczur kicha, jest osowiały? Ma przymrużone oczy? Na nosie też to ma? Obserwuj go. Niektóre szczury mają takie wycieki jak chorują, niektóre mają to bez większego powodu. Moje szczury miały porfirynę na oczach i na nosach, dodatkowo psikały. Przezoebily się. Dostały leki i było ok. Jeden szczur do tej pory ma czasami porfirynę na nosie, ale weterynarz powiedział, że taki jest jego urok. Płuca ma czyste i poza tym zachowuje się normalnie. Ja bym tym mocno się nie przejmowała, ale zawsze lepiej jest, jak weterynarz na niego spojrzy.
brodorex - Pon Wrz 10, 2018 12:06
Kup mu witaminy i przemycaj w jedzeniu. Nie zaszkodzi
jello - Pon Wrz 10, 2018 14:39
Szczurek nie kicha ani nie jest osowiały, nos ok, poza tym jest zestresowana i trochę chudsza od siostry, reszta wporządku. siły do biegania i skakania ma, lecz widać że jest osłabiony względem drugiego szczurka . a co do witaminy to wystarczy w nie wielkiej ilośći podawać 'complex' taki który ja czasem sobie łykam?
Albireo - Pon Wrz 10, 2018 15:20
jello, jeśli coś Cię niepokoi, zwłaszcza w dłuższym czasie, zawsze warto wybrać się do polecanego gryzoniowego weterynarza. Obejrzy oczy, uszy, wymaca i, jeśli trzeba, zrobi badania krwi czy prześwietlenie. Z rzeczy na wzmocnienie odporności polecam pyłek pszczeli, miód do poidła albo Vibovit junior. Z ludzkimi witaminami bym nie kombinowała.
lukeboss - Pon Wrz 10, 2018 18:08
Wet dał mi furosemid 5% w dawce 0,04 co 24h. Jest ok? Ze szczurkiem jest niestety coraz gorzej, dostal steryd rapidexon. Oddech zaczyna być słyszalny, smarka przez nos co jakiś czas.
|
|
|