Archiwum - Psiaki
devilline - Wto Lip 24, 2007 14:46
A ja lubię duże psy Jakoś tak. Planujemy z mamą psa - ale dopiero jak przejdzie ona na "emeryturę". Narazie, gdyby wyjechała, pies musiałby sam siedzieć w domu przynajmniej 6 godzin. Chcemy poczekać na odpowiedni moment - poza tym nasze koty średnio lubią psy.
A co do wilczaków... rozbroiło mnie to zdjęcie Ale wątpię, żeby to był pies dla mnie
kasia_123 - Wto Lip 24, 2007 14:57
devilline, mnie też ono rozbroiło
Jutro rano wylatuje więc zwierzaki zostają pod opieką mojej mamy. O szczury się nie martwię...mama zostawała z nimi tyle razy że już jej zaufałam. Najgorzej jednak z psem...ona kocha wszystkich domowników, ale do mnie jest najbardziej przywiązana i nie wiem jak zareaguje jeśli wyjadę. Dobre jest to że ona jest taką przylepą i zawsze znajduje sobie kogoś na zastępstwo jak mnie nie ma. Mam nadzieje że tym razem też tak będzie i pies nie uschnie mi z tęsknoty
Może nawet jak wrócę to troszkę nabierze dystansu do mnie...w sensie że nie będzie moim cieniem. Może wtedy zacznie być troszkę bardziej samodzielna i nie będzie panikować jak będę wychodziła z domu.
Trzymajcie kciuki za moją suczkę kochaną
Naciol - Wto Lip 24, 2007 15:02
kasia_123, trzymamy
I miłego wyjazdu
devilline - Wto Lip 24, 2007 15:08
| Naciol napisał/a: | kasia_123, trzymamy
I miłego wyjazdu |
Popieram
Anonymous - Wto Lip 24, 2007 15:33
| devilline napisał/a: | Naciol napisał/a:
kasia_123, trzymamy
I miłego wyjazdu
Popieram |
Ja tez
PALATINA - Wto Lip 24, 2007 15:41
| AngelsDream napisał/a: |
Ja nie wymagam. Może oczekuję lub spodziewam się, ale wymagać tak naprawdę mogę tylko od siebie - wniosek na dziś. |
Ja spodziewam się/oczekuję inteligencji, nieufności do obcych i innych cech charakteru typowych dla rasy moich psów.
A wymagam niedemolowania mieszkania i "względnego posłuszeństwa"
Pies to nie szczur i stawiam mu wyżej poprzeczkę.
AngelsDream - Wto Lip 24, 2007 15:41
Mnie ciągnie do Mili...
Niedobrze...
kasia_123, dołączam się do kciuków.
devilline - Wto Lip 24, 2007 15:43
AngelsDream, to wygląda jakby ona była taka wieeelka a tam gdzies na dole bylabys ty - i ona wierciła by ci dziurę w brzuchu: "Patrz na mnie, myśl o mnie"
AngelsDream - Wto Lip 24, 2007 15:43
PALATINA, rozumiem. Ale sama wiesz, że pies psu nie równy - Jagna i Czata są tego najlepszym przykładem.
[ Dodano: Wto Lip 24, 2007 16:44 ]
devilline, dokładnie tak się czuję i przestać nie mogę.
PALATINA - Wto Lip 24, 2007 15:51
| AngelsDream napisał/a: | | PALATINA, rozumiem. Ale sama wiesz, że pies psu nie równy - Jagna i Czata są tego najlepszym przykładem. |
Owszem , ale dzięki bogu żadna z nich nigdy mi nic w domu nie zniszczyła. Tzn. Jagnie się zdarza wywalić zawartość kosza na śmieci i zanieść wszystko do posłania, ale wiem, że to moja wina, bo robi to tylko, gdy zostawię ją sama w domu na dłużej niż jest przyzwyczajona (+ Jagna jako szczeniak pogryzła mi podręcznik do mikrobiologii, ale mała była, więc się nie liczy ).
"Względnie posłuszne" są obie. Każda ma chwile "głuchoty wybiórczej", ale to uznaję za normalne. Sama mam tak czasem
AngelsDream - Wto Lip 24, 2007 16:22
| Cytat: | Jak patrze sie na inne cwiczace psy, to widze kolosalna roznice miedzy wilczakiem, a reszta. Nie jest to tak, ze “moj pies jest najlepszy, najfajniejszy i w ogole” - poprostu widac roznice w treningu. Jabber przyswaja cwiczenie po kilku powtorzeniach i nawet po dluzszej przerwie nadal je pamieta. Ale, zeby wyegzekwowac od niego cokolwiek musi wiedziec, ze na 100% mu sie to oplaca. Nie musi widziec ani smaka ani zabawki, ale musi wiedziec, ze je mam w kieszeni. Inne psy jak sie czegos naucza to w wiekszosci robia to maszynowo - zwlaszcza ON’y. Chyba najgorzej maja wlasciciele retriever’ow i lab’ow - sa najbardziej rozkojarzone. Jabber przez pierwsze 15 minut zawsze wacha, oglada sie na wszystko dookola i probuje leciec do psow. Po tym czasie, jak juz wciagnie sie w prace, to potrafi non-stop byc skupiony na nas - nawet jak stoimy i gadamy na przerwie Najgorszym problemem jest Dagan z Peronowki - uczeszcza na te same zajecia co my. Jabber jak zobaczy innego wilczaka wylacza sie na wszystko. Na razie udaje nam sie go otrzezwiac i znowu pracowac, ale Dagan musi byc daleko. Nie miniemy go na pewno na “rownaj” na tym poziomie edukacji. Jeszcze dluga droga przed nami. |
Cytat z: http://sssmok.wolfdog.org/blog/
sachma - Wto Lip 24, 2007 22:57
zakochalam sie... bylo dobrze.. zadna psia rasa jakos mnie nie necila.. bo te zbyt ulegle.. a tamte zbyt dominujace.. te jak dla panienki.. a te jak dla zboja - tak sobie tlumaczylam brak potrzeby posiadania psa.... portugalski pies wodny podbil moje serce.. i do tego idealny dla alergikow! umieram i usycham.. ale dzieki bogu najblizsze szczenieta w Czechach, bo w Polsce nie ma hodowli.. chyba tylko to mnie teraz ratuje...
falka - Śro Lip 25, 2007 08:48
sachma, mi raz wyszedł w tym teście na rasy psów brzydko je strzygą!
sachma - Śro Lip 25, 2007 10:38
falka, strzyga je tradycyjnie, od ostatniego zebra - tak zeby siersc w plywaniu nie przeszkadzala a zeby wazniejsze narzady byly chrnione
http://www.scholz-zahntec..._Webansicht.jpg
sliczne... a nie ostrzyzone tez super wygladaja
falka - Śro Lip 25, 2007 10:41
aha nieostrzyżone są fajne, takie kudłate
|
|
|