Zachowanie, psychika i oswajanie - Co gryzą i niszcza szczury? Dlaczego?
Cegriiz - Pon Paź 24, 2011 18:14
wojsza napisał/a: | Szurasy raczej by to kradły by gdzieś coś wymościc ale moge sie mylic |
A tak, dzisiaj mi rozpruły orzecha na łóżku, którego przyniosły za szafy, poza tym począstkowały papier prezentowy i Mya zrobiła sobie gniazdo, właśnie za ową szafą, za którą nie mam dostępu...
Cerro - Pon Paź 24, 2011 18:39
U mnie jak był wybieg i przypadkiem się uczyłam, to zawsze mi cholery notatki i zadania domowe kradły, żeby sobie z nich gniazdo zrobić
morowina - Sob Kwi 21, 2012 14:35
pamiętam że jak miałam kiedyś szczurki to jeden z nich uwielbiał wchodzić pod moje biurko (miało cokół pod szafką) i wygryzał dziury w linoleum.
teraz nie mam już linoleum ale chciałam dowiedzieć się czy to mogło mu jakoś zaszkodzić?
smeg - Sob Kwi 21, 2012 16:33
Szczury raczej nie połykają tego, co niszczą, więc jeśli się nie nałykał tego linoleum, to mu nie zaszkodziło. Chociaż słyszałam o sytuacji, gdy szczur zakrztusił się kawałkiem plastiku i się udusił, ale to skrajnie nieszczęśliwe wypadki.
LuxTorpeda - Nie Kwi 29, 2012 12:19
Asaurus napisał/a: | Nisia napisał/a: | Asaurus, a to dlaczego moje lubują się w gryzieniu kabli, przez które nie płynie prąd? |
Wytłumaczenie jest proste: Kabel nie podłączony do prądu działa jak antena w której indukuje się prąd z fal elektromagnetycznych, których jest bardzo dużo w naszym świecie. Także nawet w odłączonym kablu płynie bardzo słaby prąd elektryczny, który "kopie" szczury po wąsach. |
W takim razie Coli lubi sado-maso, bo jego ulubione miejsce do spania jest w kartonie pod biurkiem gdzie jest listwa i wszystkie kable
A co do gryzienia to Coli nie niszczy niczego... no może poza obgryzaniem mojego parapetowego ogródka z ziołami - za bazylię da się pokroić:)
U nowego lokatora Domiego nie zauważyłam też specjalnego zamiłowania do zatapiania zębów w czymkolwiek co jest do tego nieprzeznaczone... mój poprzedni szczur Przez kilka lat swojego życia na otwartym terenie całego mieszkania nie zniszczył nic... Jakieś grzeczne mam te Ciury
Edit Coli zaliczył pierwsze zniszczenie... chwila nieuwagi i mój telefon utonął w szczurzych siuśkach... No i oczywiście wyświetlacz nie daje znaków życia. Mam nadzieję że do rana "odżyje" Bo jak nie to będzie za karę szlaban na dropsy
szczurowata - Pią Sie 24, 2012 21:34
O, znów napisze, co moje szczury niszczą..hamaki, koszyczki, linki, zabawki, pościele, torebki, listwy. Gorzej jak pies =.=
Doprawdy..właśnie jak byłam na wyjeździe, to zostały z dziadkiem, i obok klatki stała listwa (nie dotykała klatki, i była kawałek od niej), a jednak, pokusa nie z tej ziemi
lilith - Pią Sie 24, 2012 21:36
wydaje mi sie ze znajduja sobie poprostu zajecie jak im sie nudzi ;)albo maja potrzebe zcierania zebow , moze warto im wrzucic jakies drewienka grubsze do gryzienia lub kostki wapienno warzywne lub lizawke solna z mikroelementami ( zawsze to przyjemnie i zdrowo zniszczyc hehe ) , nawet jak ktos wspomnial podniszczone pluszaki beda dobra zabawa
szczurowata - Pią Sie 24, 2012 21:41
lilith, mają suchy chlebek, wapienko. Musze kupic im t ą sól.
lilith - Pią Sie 24, 2012 21:47
ja kupilam i deczko gryzly , generalnie myszy byly tym bardziej zainteresowane , ale moje lubia grubsze galazki do gryzienia , mozna samemu zebrac w sadzie owocowym i sparzyc w piekarniku lub kupic , chyba herbal pets ma takie patyczki juz po obrobce termicznej, gyzienia odswiadczam od niedawna poniewaz mam mlode stado a poprzednie wcale mi nic nie niszczyly
szczurowata - Sob Sie 25, 2012 08:40
lilith, swojego czasu kupowałam gałązki Herbal Petsa, ale nie zbyt były tym zainteresowana. Świnka - tak, szczurki - od czasu do czasu je gryzły.
lilith - Sob Sie 25, 2012 09:07
myslalam tez hihih o wrzuceniu im klockow drewnianych , zostaly po dzieciach znajomych i po wyparzeniu moglyby sie nimi szczurki pobawic
Ever - Sob Sie 25, 2012 17:41
lilith napisał/a: | myslalam tez hihih o wrzuceniu im klockow drewnianych | Jak nie są malowane to czemu nie. Będą miały frajdę.
Edit: Znaczy szczury, nie klocki.
lilith - Sob Sie 25, 2012 17:42
no nie sa , wiadomo malowanych bym nie wrzucila
wilczek777 - Sob Sie 25, 2012 21:42
Moich chyba pogięło w tych małych łebkach i gryzą... - krzesło (drewniane). Ba lepiej! Mam wiekową drewnianą podłogę i co robią moje chłopy? Znajdują lekko uszkodzony sęk i dawaj robimy większą dziurę. Nie wiem dlaczego to robią - wiem że za każdym razem MUSZĄ chociaż skubnąć. W klatce mam dosłownie kłodę jak ręka i cieńsze patyczaki żeby sobie wybrały i dziabały ile chcą... efekt? I tak po wyjściu z klatki żrą podłogę. -.-'
Ejs - Nie Sie 26, 2012 07:42
Taa z tymi drewienkami i gałązkami to masakra. Wybrałam się do lasu specjalnie po brzozy jakieś ładne. Przytargałam do domu umyłam wysuszyłam wsadziłam do klatki i NIC.
Za to po nocy wszystkie kratki w koszyczku wygryzione, i kawałek drewnianej półki przerobiony na trociny Cóż za "radość" mnie ogarnęła
|
|
|