Zachowanie, psychika i oswajanie - Uniwersalne, polecane sposoby na oswajanie szczurów
Ava - Pon Wrz 14, 2009 12:04
Mały się bardzo niecierpliwi podczas pieszczot, więc może jeszcze nie pora na tego typu nagrody? W tym wypadku chyba wypadałoby go nagradzać za to że wytrzymał głaskanie?
Ale dzisiaj dał mi buziaka (starsze chłopaki całują mnie przy każdej okazji) więc rzeczywiście uczy się sporo od starszych.
Jego wzorem do naśladowania został Zenit - bardziej niezależny z "starej gwardii" Zauważyłam, że jak są na wybiegu w trójkę, to wszystkie trzy szaleją jak wściekłe, natomiast gdy puszczam Lofta tylko z Bauhausem - obaj są bardzo spokojni i dają się głaskać. Czy powinnam więc organizować Zenitowy wybieg oddzielnie a Małego puszczać z Bauhausem? Wolałabym by Loft jednak wdał się w Bauhausa
I8SakuRA8I - Pon Wrz 21, 2009 13:59
Witam wszystkich Mam maly problem zakupilam 2 szczurki. Nie sa to moje pierwsze. Jeden jest 2 razy mniejsz od drugiego. Ten maluch (Pysiek) jest oswojony i przyjazny, nie mam z nim zadnych problemow. Ten drUgi (Ferdek) jest bardzo agresywny w stosunku co do mnie i do Pyska, bardzo go gryzie. Nie moge Ferdka w ogÓle oswoic, jest po prostu dziki, co mam z nim zrobic???? Moze jest jakis sposÓb na oswojenie go??? PrÓbowalam wszystkiego - albo sie RZuca na reke, albo ucieka nawet jak mam na reku jakis jego przysmak. prosze o pomoc na moje gg, z gÓry dziekuje.
[ Komentarz dodany przez: babyduck: Pon Wrz 21, 2009 23:41 ]
I8SakuRA8I, dbaj o poprawna polszczyznę! Dostajesz ostrzeżenie słowne, bo tego nie da się czytać!
Przykro mi ale jestem dyzlektyczka i prosilabym o niedyskryminowanie osob chorych nawet jak bym chciala nie potrafie pisac bez bledow
[ Komentarz dodany przez: babyduck: Czw Wrz 24, 2009 16:04 ]
W takim razie używaj autokorekty i poprawiaj podkreślone przez program wyrazy zgodnie z jego zaleceniem. Większość programów potrafi sprawdzać ortografię i gramatykę. Mamy na forum kilku dyslektyków, którym choroba nie przeszkadza w poprawnym pisaniu.
PozioxD - Czw Wrz 24, 2009 04:07
Witam.
Niewiem czy pisze w dobrym temacie,pewnie nie bo coś sie komus nie spodoba.
Mam pytanie. Mam szczura od ponad tygodnia,jest jeszcze mała. Kupilem ją w małym Zoo. Już sie mnie nie boji ale gdy wsadzam ręke do klatki,nic nie robi. Kiedy ją pogłaszcze (lub czasami sama przychodzi) podchodzi i liże moją ręke. Chce zeby wlazła mi na ręke jednak ona tylko liże i lize i lize. Wejdzie maxymalnie 3 łapkami ale 4 to już nie (2 razy się tylko zdażyło ale odrazu uciekła). Daje jej smakołyczki,codziennie ją głaskam i poświęcam jej dużo czasu...
Dobrze ją oswajam? I czy to lizanie jest dobre? Niechce zeby uznawala mnie za jedzenie czy coś...
pixel - Czw Wrz 24, 2009 08:55
PozioxD, Po pierwsze, spraw Tosi koleżankę, wszędzie o tym trąbimy, że szczurki to zwierzęta stadne i TRZEBA trzymać je razem, bo inaczej będą smutne, nie będą miały z kim "pogadać" itd itp, a dla ciebie będzie to lepsze, bo razem się szybciej przekonają do ciebie
PozioxD napisał/a: | uż sie mnie nie boji ale gdy wsadzam ręke do klatki,nic nie robi. |
Czyli są postępy
PozioxD napisał/a: | Dobrze ją oswajam? I czy to lizanie jest dobre? Niechce zeby uznawala mnie za jedzenie czy coś... |
Jeszcze z nią rozmawiaj, żeby przyzwyczaiła się do twojego głosu, spróbuj ją wyciągnąć (nie za ogon!!!) i schować np. w rękawie, albo pod bluzą, żeby przyzwyczaiła się do twojego zapachu i co najważniejsze uznała go za bezpieczny. Możesz też spróbować motywu z wanną, no i oczywiście dużo cierpliwości. I oczywiście poczytaj ten temat od początku, bo każdy kiedyś miał ten sam problem co ty, na pewno czegoś się nauczysz.
PS. Lizanie raczej jest dobre, no chyba, że przed chwilą miałeś kurczaka w ręce i to jest powodem lizania
PozioxD - Czw Wrz 24, 2009 13:48
Pomysle o kolezance pozniej bo teraz kaski nie ma
Dziekuje za odpowiedz. Ale pisali tez ze gdy ma sie duzo czasu to nie jest tak bardzo potrzebny drugi szczurek. Zdecydujcie sie .
Mowie do niej i duzo z nia przebywam... Teraz wystarczy czekać, prawda?
A i jeszcze jedno. Kiedy biore ją na ręce na siłe to czesto popuszcza z strachu... Kupki nie postawi ale mocz to co innego. To normalne czy mam sie obawiać?
To mój pierwszy szczurek w życiu więc bądźcie wyrozumiali
pixel - Czw Wrz 24, 2009 15:16
PozioxD, kto Ci taki bzdur naopowiadał, że nie jest potrzebny drugi szczurek? Właśnie o to chodzi, że chociażbyś nie wiadomo ile czasu z nią spędził to nie zastąpisz jej drugiego szczurka, on też musi się znaleźć.
Siuśki to normalna sprawa. Musisz się dla niej poświęcić troszkę
PozioxD, szczurki i tak nie kupuj w sklepie zoologicznym, przygarnij jakąś bide, poszukaj w dziale z adopcjami. Upewnij się także, że masz odpowiednio dużą klatkę dla dwóch szczurków. I poczytaj też co nieco o łączeniu szczurzyc, wszystko znajdziesz na tym forum.
wuwuna - Czw Wrz 24, 2009 15:26
pixel napisał/a: | PozioxD, szczurki i tak nie kupuj w sklepie zoologicznym, przygarnij jakąś bide, poszukaj w dziale z adopcjami. | Dokładnie. A między jednym, a dwoma finansowo różnicy nie ma. A ile więcej radości. Również w grupie socjalizacja sprawniej przebiega. Bo jeden szczur przed drugim zabiega o względy właściciela.
Więc czym prędzej się rozglądaj za kolejnym ogonem w dziale oddam.
Oli - Czw Wrz 24, 2009 15:30
Off-Topic: | PozioxD napisał/a: | Niewiem czy pisze w dobrym temacie,pewnie nie bo coś sie komus nie spodoba. | w dobrym dziale napisałeś, jednak nie wiem po co ten sarkazm. Dzięki temu, że zwracamy nowym użytkownikom uwagę na istniejące już tematy nie ma dziesiątek tematów o tym jak mój szczurek się bawi, jak je, jak wygląda itd. Po prostu jest porządek. To chyba dobrze, prawda? |
PozioxD - Pią Wrz 25, 2009 01:15
Oli napisał/a: | Off-Topic: | PozioxD napisał/a: | Niewiem czy pisze w dobrym temacie,pewnie nie bo coś sie komus nie spodoba. | w dobrym dziale napisałeś, jednak nie wiem po co ten sarkazm. Dzięki temu, że zwracamy nowym użytkownikom uwagę na istniejące już tematy nie ma dziesiątek tematów o tym jak mój szczurek się bawi, jak je, jak wygląda itd. Po prostu jest porządek. To chyba dobrze, prawda? |
|
Noo w sumie tak... A niewiem jakos tak napisalem
Z tosią już lepiej,nie sika mi na ręke, dzis bawilem sie z nia na lozko bo juz sie nie boi wychodzic kupilem jej takze takie chrupki dla gryzoni jako smakolyczek.
No dobra,wiec kolezanka bedzie ... Czemu az tak bardzo wszyscy mowia zeby nie ze sklepu zoologicznego? Przeciez moja tosia jest z malego zoo a jest normalna
Dzieki za pomoc
NadyaB - Pią Wrz 25, 2009 01:32
PozioxD, poczytaj sobie więcej info na forum, tutaj jest wszystko
http://forum.szczury.biz/viewtopic.php?t=1680
czytaj uważnie i tylko dodam że tutaj na forum jeśli się postarasz możesz od kogoś otrzymać szczurka ale tej samej płci co już oczywiście masz, nie będzie on może i rodowodowy ale zapewne genetycznie zdrowszy niż ten ze sklepu.
Szukaj wszystkiego w wyszukiwarce, a na pewno znajdziesz....
Pozdrawiam i życzę powodzenia
PozioxD - Pią Wrz 25, 2009 02:12
Dodałem juz ogloszenie ze poszukuje szczurka. Z tym tematem co mi podałaś to i tak nie czaje... Tzn. troche ale wiem o co chodzi.
Jeszcze raz dziekuje za pomoc
Siv1994 - Wto Paź 13, 2009 21:46 Temat postu: Samiec (wiek: ok. miesiąca) Witam, jestem nowym uzytkownikiem zarejestrowalem sie ponieważ kupilem szczura i czesto bede tu zagladal. Mam pewien problem jesli chodzi o owe stworzonko. Kupilem je w sklepie zoologicznym wszystko ladnie jednak nie wiem dlaczego panicznie boi sie dotykania gdy chce go poglaskac albo chociaz lekko stukne o klatke czy przekrocze granice wejscia do klatki wbiega do rogu i siedzi (Mial kiedys plastikowy domek i taką rure która prowadziła na "górne pietro" caly czas sie w nich kryl nawet nie chcial sie przekonac ze nic nie chce mu zrobic od razu chowal sie i siedzial z 5 min. Gdy zostawialem otwarta klatke powąchał na zewnatrz i nawet nie wychodzil. Postanowilem usunąć te "duperele" aby nie mial gdzie sie kryc nie dlatego zeby zrobic mu na zlosc tylko zeby mogl sie do mnie "zblizyc") Gdy probuje go poglasac strasznie sie boi gdy jest w rogu i lekko go glaszcze obwachuje reke i siedzi jak przylepiony do sciany. Wychodzi tylko poza klatke gdy zdejme jej gorna czesc (klatke, zostawiam tylko spod) Nie gryzie. Gdy chce brac go na rece od razu panicznie sie targa i czasami nawet piszczy oraz siusia. Nie wiem co moze byc z nim nie tak bo jest to dla mnie dziwne kiedy slysze od znajomych ze brali szczura na rece od razu po zakupie, zrozumial bym nawet gdyby Stefek (tak nazywa sie moj szczur) bal sie brania na rece ale jakos to znosil ale nie az tak jak robi to moj ogonek. Proszę o pomoc jest to naprawde pilne
babyduck - Wto Paź 13, 2009 22:00
Siv1994, scaliłam z podobnym tematem. Przeczytaj go proszę uważnie, a na pewno dowiesz się o dwóch sposobach oswajania:
1. Łagodnie i cierpliwie - podajesz ogonkowi jakiś smakołyk na ręce i czekasz, aż sam do Ciebie podejdzie. Za każdym kolejnym razem powinien podchodzić coraz bliżej, a wkrótce sam wchodzić na Twoja rękę w poszukiwaniu czegoś dobrego. Ważna zasada - nie robić nic wbrew szczurowi.
2. Na siłę - wyciągasz szczura i wsadzasz go pod ciepła bluzę, do kieszeni lub rękawa i pozwalasz mu tam się uspokoić. Nosisz go dużo i często, możecie też razem siedzieć w suchej wannie.
Ale najważniejsze - szczur jest zwierzęciem stadnym i potrzebuje szczurzego towarzystwa http://forum.szczury.biz/viewtopic.php?t=1521 Co więcej - szczury w stadzie oswajają się łatwiej, bo są bardziej pewne siebie.
Anonymous - Śro Lis 04, 2009 20:56
odnawiam temat.. mam następujący problem. niedawno kupiłem szczurka bo zawsze chciałem mieć. przywiozłem do domu zmontowałem klatke poidło itp cud miód marzenie. wpuściłem szczurka. na początku wydawał się normalny, troche przestraszony, ale i ciekawski no i sie zaczął klimatyzować. wszystko byłoby wporzo ale jest jeden kruczek, w miare upływu czasu robi się coraz bardziej bojaźliwy. na począku jak siedziałem obok klatki i nawijałem do niego to zaciekawiony siedział przy kratkach, wystawiał nosa itp a teraz po upływie kilku dni zaczął sie chować do domku. zeby go oswoić troche dawałem mu jedzenie z ręki, no to bierze i z prędkością swietlną oddala się do domku. nie brałem go na ręce bo stwierdziłemz góry ze mnie pokąsa jak go bede próbował jakoś chwycić zeby podnieść poza tym nie chce go zrazić tym traumatycznym zapewne przezyciem. wogóle sie boi głośniejszego dzwięku czy coś. jak podchodze do klatki a on jest akuratnie poza domkiem to oczywiście się do niego ewakuuje.
ostatecznie chciałbym wiedzieć co robić? czy mam go brac na ręce pomimo sprzeciwu? jezeli nie to jak mam się zachować?
jakby coś mam go od 2 tyg.
Anonymous - Śro Lis 04, 2009 21:11
Rapid166, przeczytaj kilka stron tego tematu, jestem pewna, że znajdziesz w nim wyczerpujące odpowiedzi na wszystkie dręczące cię pytania
|
|
|