To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Archiwum - Psiaki XX

Ninek - Śro Mar 04, 2015 19:42

wilczek777, dlatego uważam, że wystawy głównie psują rasy, nie poprawiają. Bo większość hodowców koncentruje się na zrobieniu tego czempiona, nie na chociażby kursie posłuszeństwa czy obrony. Dobre oceny na wystawie łatwo zdobyć, wystarczy poszukać gdzie jaki sędzia ocenia i gdzie ile psów danej rasy wystawiają, żeby konkurencja była mała. Tak znajoma z mega przeciętnym psem (ale bez wad) zdobyła wiele naprawdę dobrych ocen... I już można psa mnożyć. A że pierdzielnięty na głowę? Kto by się tym przejmował...
Sorgen - Śro Mar 04, 2015 19:57

Wina jest i po stronie sędziów niestety, zwłaszcza tych od wszystkich ras. Często nie mają pojęcia jak ma wyglądać rasa którą sędziują, kilka lat temu w Krakowie na Międzynarodowej wystawie rasę ca de bou wzięła suka bez ogona co jest wadą dyskwalifikującą :roll: A decyzja sędziego jest niepodważalna.
Tak samo jak sędziowie nie zwracają większej uwagi na zachowanie psów, w Opolu wygrał bull który na minutę przed wejściem na ring dojechał małego teriera, hałas był okropny przy ringu więc musiał to widzieć, pies jeszcze z krwią na pysku wszedł do oceny.

wilczek777 - Śro Mar 04, 2015 20:08

Bo wystawy leżą i kwiczą - dlatego ISDS nie chciał mieć nic wspólnego z Kennel Clubem żeby nie popsuli im pracujących psów. Z resztą rację mieli - wystarczy porównać 5 ISDS z 5 psami z KC - żaden zwykły Kowalski nie wpadnie, że to jedno i to samo.

Są psy do oglądania i do roboty. Problem jest tego rodzaju, że te do oglądania robią się nie życiowe. Co z tego, że piękny jak w głowie pustka, zęby aż chcą gryźć lub pies leje pod siebie ze strachu. Albo do roboty - klasa użytkowa border collie a sędzia wpisuje "typ zbyt użytkowy"... W KLASIE UŻYTKOWEJ!

katasza - Śro Mar 04, 2015 20:11

A ja widze w druga strone. Psy staj sie teraz zbyt kluskowate i wyprane z popedow. Taki rottweiler z charakterem labka. Rott cholera ma byc pewny siebie i nie ma kochac calego swiata.

Nakasha, ale to ze ktos masz trzy samce ktore nie moga zostac na chwile same bo sie zezra to albo kwestia rasy (np. Cao, kaukazy itd) albo tego ze wlasciciel sobie nie radzi z wychowaniem. Gdzie tu wina tego ze pies jest samcem?

Ninek - Śro Mar 04, 2015 20:20

Właśnie to jest żenada, że te super hiper psy zdobywające czempionaty niejednokrotnie są totalnie nie do życia. Wystawy to powinna być też ocena psychiki psa, nie na zasadzie 'nie zjadł sędziego, do rozrodu go'.
Strasznie popierdzielony ten psi światek.


katasza, ja właśnie o tym mówię, że większość hodowców nie zwraca uwagi na psychikę psa a jedynie na wygląd. To nie zawsze oznacza, że pies jest agresywny. Często dostają zawału bo zobaczą cień innego psa ;) Każda rasa ma jakieś pożądane cechy i według mnie powinna być hodowana przede wszystkim tak, żeby do tego 'opisu' pasować, wygląd powinien stać na drugim miejscu.
Np większość ONków według mnie jest teraz zbyt wycofana. Autentycznie - niemal każdy ONek jakiego znam (zarówno psy w typie, psy z hodowli zarejestrowanych w lipnym związku jak i psy z hodowli ze związku kynologicznego) to pies wycofany, zlękniony i niepewny siebie. Nie tak powinny się zachowywać.

wilczek777 - Śro Mar 04, 2015 20:38

Ninek ONki? A gdzie temperamentne, zdrowe jorki? Albo dumne i pewne siebie cziłki? Takie kiedyś były a teraz jorełka trzeba nieść bo w śniegu jak wpadnie to nie jest w stanie iść a jak już w nim postoi to zapalenie pęcherza ma. Dumna cziłka? Trzęsąca się pokraka która leje pod siebie albo pół życia wisi na rękach panci. To jest dopiero zabranie psom tego czym powinny być...
Ninek - Śro Mar 04, 2015 20:56

wilczek777, ONków znam po prostu najwięcej, z tych mocno zepsutych ras ;) No dobra, labów też znam bardzo wiele ale tej rasy nie pamiętam przed zepsuciem i nie znam żadnego z rodowodem.

Cziłke ma moja ciotka. Ten pies boi się całego świata a upust tego daje drąc się bez przerwy. Grunt, że rodowodowy, wyprodukowany w 'legalnej szopie'.

katasza - Śro Mar 04, 2015 21:32

Ale akurat yorki, czilki labki i onki to sa psy najbardziej popularne i trafiaja do ludzi ktorzy nie potrafia psa ulozyc. To ze czilka sie boi wlasnego cienia to wg mnie wina wlasciciela a nie hodowli, bo moze jestem slepa, ale na wystawach te psy sa calkiem ok.
Nakasha - Śro Mar 04, 2015 21:36

katasza, bo wiele samców psów ma tendencję do agresji ukierunkowanej na inne samce. U suk jest to dużo mniej widoczne i rzadziej spotykane, z tego co wiem.
Ninek - Śro Mar 04, 2015 22:17

katasza, ONki o których ja pisze to są akurat psy nadal w hodowli ;) Znam trzy hodowle tej rasy, dwie normalnie zarejestrowane i jedną w lipnym stowarzyszeniu. W jednej hodowli normą są psy agresywne (właściciel jest 'treserem') a z kolei w pozostałych dwóch psy są wylęknione.
Pućka - Śro Mar 04, 2015 22:35

Ja coraz bardziej się przekonuję i doświadczam, że mam psa super zrównoważonego (tak mi się wydaje). Jak trzeba, jest zabawa, to się gania na maxa, daje z siebie wszystko podczas zabawy, spaceru, treningu, ale jak wracamy do domu, to kładzie się na swoje posłanie i śpi. Ostatnio był u nas mój dwuletni kuzyn i trochę się bałam, że Remus na niego naskoczy, będzie niedelikatny, zacznie lizać itp.. ale kazałam mu pójść na miejsce - poszedł, położył się. Mały podchodził do niego kilka razy dotykając palcem noska, pies ani drgnął. W końcu zasnął a kuzyn położył się obok niego i bawił jego uszami. Remus w ogóle nie reagował, aż w szoku byłam :) Każdy dzwonek do drzwi, telefon, ostry, gwałtowny dźwięk, a Remus albo ni drgnie, albo podniesie głowę i patrzy na moją reakcję, jak ja jestem spokojna i widzi ze nic się nie dzieje, to śpi dalej :serducho: A i z zostawaniem samemu jakoś coraz lepiej nam wychodzi :) Ale skoro tak go pochwaliłam, to niedługo coś odwali znając życie:)

Co do hodowli, to niestety w rhodesianach w Pl porobiły się kółka wzajemnej adoracji. Niby każdy dla siebie miły, ale jak jest okazja to nóż w plecy wbije. Bezsensowne krycia, mnóstwo "niepotrzebnych", powtarzanych miotów, używanie reproduktora, który dał w Pl co najmniej kilka miotów (a za granicą - Czechy, Słowacja, Niemcy - kilkanaście).. Bez sensu to wszystko, takie to bardzo "polaczkowe", żeby kasa była..

wilczek777 - Śro Mar 04, 2015 23:20

Pućka gratulować fajnego pieseła :) to super mieć niekłopotliwego, miłego towarzysza.

Co masz na myśli pisząc o używaniu reproduktora który miał dużo miotów?

Pućka - Śro Mar 04, 2015 23:52

wilczek777, Ten konkretny pies dał w PL kilka miotów a za granicą (bliską) kilkanaście.. Niedługo potopimy się w jego potomstwie.. Nie widzę w tym niczego wnoszącego do rasy, bo niedługo każdy pies będzie miał go w rodowodzie i w efekcie nie będzie kim kryć.. Nie stać już Naszych hodowców na jakieś krycie fantastycznym, zagranicznym psem, z daleka.. Musimy kryć tym, bo ma najwięcej nagród na koncie i jest ładny...
wilczek777 - Czw Mar 05, 2015 00:18

Pućka jak nie widzisz w nim nic ciekawego to się nie dziwię :) Acz do ilości potomków nic nie mam jeśli pies jest naprawdę wartościowy. Może inaczej - przy ISDS w rodowodzie jest wpisana ilość szczeniąt - w bazie ogólnejteż jest podliczenie. No i 564 szczeniory to liczba zazwyczaj nie wyobrażalna a są takie psy - nikt się nie topi w nich a szczyl po dobrej matce i danym ojcu jest na wagę złota. Zrobiony pies to potężne sumy w funtach.
Nakasha - Czw Mar 05, 2015 01:00

Taaak, zachowanie psów w domu i do ludzi, to zupełnie inna bajka....

Nasz Nemo do ludzi jest bardzo fajny, o ile ludź się go nie boi. :) Lubi ćwiczyć "sztuczki", pięknie respektuje domowe zasady, uwielbia dzieci, ogólnie lubi ludzi, łasi się, bawi, zaczepia, itp. Ma "swoje" 2 suki, które są mu podporządkowane i w stadzie prawie nie ma konfliktów.

Był okres, kiedy był ciężki do współżycia, ale teraz pod tym względem jest wyjątkowo dobrze. ;)

Odbija mu, kiedy widzi inne psy, niestety. :roll: Albo obce koty, czy w ogóle małe, szybko biegające stworzonka. Poluje na nie i potrafi się mega ekscytować.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group