To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Leczenie - Świszczenie, kichanie, porfiryna, osłabienie, katar

tyszka07 - Śro Kwi 07, 2010 09:03
Temat postu: Co to może być?
Moja szczura ciągle kicha i ma zatkany nosek. Swojego czasu nawet kaszlała. To było jesienią. Byłam u weta i kaszel przeszedł ale kichanie zostało. Ogólnie moja Nuka czuje się dobrze. Ma apetyt i ochotę na zabawę. Ale to ciągłe kichanie mnie przeraża. To trwa od jesieni a już jest kwiecień. Zastanawiam się czy nie ma jakiejś alergii. Wet mówił że to może genetyczne i skoro nic się nie dzieje tzn. nie pogarsza się to żeby to zostawić. Czy są jakieś sposoby na leczenie tego?? Ogólnie je wszystko, ma straszny apetyt a co do ściółki to używam granulatu.
Layla - Śro Kwi 07, 2010 09:06

Scaliłam z tematem o kichaniu.
viorica - Czw Kwi 08, 2010 09:38

Witam mam identyczną sytuacje tydzień temu kupiłam dwie szczurzyce , maluchy jedna 5 tyg , druga 6 . ta starsza zaczęła mi kichać zaraz po przyjeździe do domu. tak samo pozbyłam się wszelkich alergenów. niby tylko kichanie ale 2 dni temu mi zdechła :-( od razu pojechałam do wet bo ta druga też zaczyna mi kichać. Wet powiedział ,że jest ok Jakoś mu nie wierze. Póki co mała ma apetyt i jest ruchliwa ale boję się o nią strasznie. poszukuje specjalisty od gryzoni w warszawie jak ktoś ma jakiś namiar będę bardzo wdzięczna.
Kagero - Czw Kwi 08, 2010 09:53

viorica, weta poszukaj >tutaj<
Dori - Czw Kwi 08, 2010 09:54

Ewentualnie możesz pojechać do dr Blanc, przyjmuje dziś od rana do godz. 15.
http://bokserska.waw.pl

Marcik - Nie Kwi 11, 2010 08:32

Dziewczyny panikuje, po raz trzeci niedługim okresie czasu Gaja ma nawrót kichania, gruchania jak motorek. Teraz rano znów się zaczyna i to z taką intensywnością, że gdy dotknę jej boczek czuje jak tam coś 'żępoli'. Gaja dostawała antybiotyki na zapalenie górnych dróg oddechowych - enrofloksacynę i jakiś jeszcze, przechodziło... i znów wraca! Na zdjęciu były płuca czyste (czy mogę zrobić po raz kolejny w tak krótkim czasie?!) Szykujemy się właśnie do weta, ale mi ręce opadają. Te objawy są tylko rano :/ Uczulenie na ściółkę (zmieniałam na parę różnych, teraz są na Chipsi, wcześniej na żwirku drewnianym, na tym 'pisaku', na cats best)? Nic już nie wiem, nie wiem co w ogóle mam znów powiedzieć wetowi?
Coś przewlekłego? Oskrzela? Tak by nawracały? Mam jeszcze chwile na konsultacje z Wami, proszę :(

edit: Śpi mi teraz w kocu i jest cisza...

sachma - Nie Kwi 11, 2010 08:41

a może to nosek? Peq gada jak jest zła - grucha i kicha.. Polip teź może podobne objawy wywołać.

a może za szybko przestaliście podawać antybiotyk i sprawa była tylko zaleczana?
Niech wet ją dokładnie osłucha, jeśli płuca czyste i oskrzela czyste to widać taka jej uroda.. Peq całe życie grucha, bo tak, miała prześwietlenia, swego czasu byliśmy 2 razy w tyg u weta.. leczyliśmy ją przez 3 miesiące i nic.. ale przez ten cały czas płuca były czyste..

Marcik - Nie Kwi 11, 2010 08:45

sachma, antybiotyk był podawany przez 5 dni, po trzecim zwykle gruchania już nie było. Na kontroli było powiedziane, że ok i dalej witaminki, beta.
Dotykam po boczkach z rana (teraz już nie) i dosłownie czuć jak w środku coś się dzieje, drży... humor ok, apetyt ok... Gaja to wiercipięta straszna i te osłuchiwanie czy fotka jest zwykle tak, dla mnie - niepewna.
Jeśli płucka miała by zawalone to powinna dostawać inny antybiotyk?

sachma - Nie Kwi 11, 2010 09:43

Marcik, tak, zmiana antybiotyku powinna pomóc. U nas antybiotyk jest trzymamy 7 dni jeśli gruchanie jest duże i szczury robią boczkami.. pamiętaj o lakcidzie przy antybiotyku.
patisoooon - Pon Kwi 12, 2010 12:17

nie wiem czy w dobrym temacie pisze,ale co tam...

Wczoraj umarła nasza szurka. długi czas ją próbowalismy leczyc, ciagle na antyiotykach, niestety bezskutecznie bo jak sie okazało to serduszko bylo chore.

w każdym razie ciągle kichala, miala wycieki krwi z noska(łatwo to stwierdzic testem z wodą utleniona-jak sie pieni to krew,jak nie to porfiryny), porfiryny w oczkach, poźniej ropa z noska no i zaczeło jej bardzo smierdziec z pyszczka. schudła 30 g w ciagu 2 tyg, czyli 1/10 jej całkowitej masy ciałka, ciągle sie dusila, miala ataki i skakała po całej powierzchni, ostatnio wyskoczyla z klatki i juz nie potrafila do niej wrócic. dostala antybiotyk (jak sie okazuje bez potrzeby) ktory spowodował osłabienie i chwilowe uszkodzenie błędnika, nie była w stanie chodzic,czołgała sie i powłuczyla nóżkami przy tym bardzo sapała i cieżko oddychala, siusiała pod siebie. dodam tez ze ciagle kichala, sadzilismy ze to ściółka, stosowalismy wszelkie proby zmian otoczenia ale to nic nie dało. lekarz ciagle twierdził ze te dusznosci sa ze stresu,ale to nie prawda... podejrzewal tez polipa w nosku-stąd niby krwawienia, inny sugerował ze to alergia. wszystko to nie prawda.
jesli wasze zwierze zacznie sie dusic i wyginac sie do góry w poszukiwaniu powietrza leccie do weta i sprawdzcie serduszko. zrobcie nawet ekg. nasza mala miala raz szybkie bicie serca,za chwile zwalnialo i znowu szybko biło.

wczoraj u weta dostala zastrzyk, po godzinie nie było poprawy, dostala kolejna dawke, własciwie nie wiem po co bo i tak by umarła czy to wczoraj czy za tydzien, było by to tylko sztuczne utrzymywanie przy życiu. podjelismy decyzje o uśpieniu,wetka trzymala juz zastrzyk w ręce, jednak ona sama wybrała, umarła na rękach mocno wtulona...
Myjka miala ok 1,5 roku... dusznosci miala od zeszłego roku od lipca, wmawiano nam ze to alergia. podejrzewm ze kupilismy ja wada genetyczna.
POZDRAWIAM OGONIASTYCH !

Anonymous - Pią Kwi 23, 2010 09:01

Dodałam "katar" do tematu i scaliłam.
katarzynka999 - Nie Kwi 25, 2010 10:21

hejka:) chcialabym sie dowiedziec czy ze szczurem trzeba chodzic do weterynarza?? na jakies badania kontrolne itp.??
Phina - Nie Kwi 25, 2010 10:33

patisoooon, to bardzo smutna historia. Ale takie doświadczenia zawsze pozwalają na lepszą diagnozę w przyszłości. Przykro mi z powodu Myjki. Dla małej [*] :(
katarzynka999, myślę, że badanie kontrolne jak najbardziej co jakiś czas wskazane. Większość wetów nie bierze za taką wizytę nic, ewentualnie 5-10zł. Jeśli zauważysz, że szczurek jest osłabiony, kicha, ma nastroszoną sierść i ogólnie coś jest nie tak, to nie zwlekaj. Lepiej dmuchać na zimne.

Izunia789 - Pon Kwi 26, 2010 22:52

witam.. niestety mamy z moją szczurka podobny problem:(... Sweety mam pare dni.. nawet nie tydzień.. uratowałam ją przed pewną śmiercią.. Mała jest strasznie pokrzywdzona:(((! Nie ma paluszków w przednich łapkach tylnie nie sa lepsze...jedna łapka jest mega popuchnięta a druga wygląda troche lepiej..w każdym bądz razie pomału łapeczki dzięki leczeniu i miłości dochodzą do siebie:)! No ale nie o tym chciałam pisać na tym poście.. Sweety oprócz ran cierpi jeszcze na katar i kaszel...nie wiem..wygląda to tak jakby chciała odksztusić się..i słychać świst przy oddychaniu ale nie cały czas..wydaje mi się że pociąga noskiem..a wsumie nie zauważyłąm wycieku... nie wiem jak to wszystko opisać bo nigdy nie miałam doczynienia z chorym szczurkiem..więc prosze o rady, jakieś konkretne pytania dotyczące stanu malucha! Jak każdy z Was chce jak najlepiej dla mojego serduszka:*! A opróxz niej mam jeszcze 3 szczurki:)! Szisze,Fifke i Niwe:)..słodkie bestie choć z charakterkiem;).. Pozdrawiam WAs serdecznie i prosze piszcie!
Layla - Wto Kwi 27, 2010 06:33

Izunia789, czy badał ją weterynarz?


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group