Archiwum - Psiaki XIV
PALATINA - Pią Sie 10, 2012 15:14
Posłanie nie jest czyste. Tylko brudu nie widać.
Zapachu nie czuję. Nie wącham posłania, a w powietrzu czuję i tak tylko szczury.
Podłogę mamy wiecznie w piasku i sianie. Posłanie też. Podłogę zamiatam/odkurzam. Posłanie wytrzepuję z piachu albo odkurzam.
U mnie nie musi być czysto.
Gości żadnych nie zapraszamy, a nam nie przeszkadza.
Ninek - Pią Sie 10, 2012 15:25
Nasze posłania po prostu zaczynają śmierdzieć, więc są prane często.
Ale nasze psy spędzają na nich całe dnie - nie mają wstępu na kanapy czy łóżka. No i są trzy, w tym suka z guzami w odbycie i wiecznie zapchanymi gruczołami - które uwielbia czyścić na legowisku
szczurowata - Pią Sie 10, 2012 16:46
Czy jedna moje odpowiedź doprowadziła do tej dyskusji, na temat psów w mieszkaniu?
Jeśli chodzi o zapach - nie czuje go, a jeśli o legowisko, no cóż - pies jest czarny, a legowisko szare..psiak gubi włosy, i wszyscy mogą sobie wyobrazić, jak legowisko wygląda
W domu zapachu psa nikt nie czuje, ale za to zapach szczurów! Ciągle słyszę komentarze na temat ich zapachu, ale nic sobie z tego nie robię, bo każdy pogada, pogada, i przestanie, choć znajomym smrodek nie wadzi
Psiakowi zapewniamy długie spacery, w weekendy czasami cały dzień siedzimy na "psim polu", gdzie czasami po 15 minutach zabawy z innymi psami jest zmęczony, więc zanim pójdziemy, to zapas wody, i miska pod pachę
Co jakiś miesiąc zabieramy go ze sobą na wieś, a podwórko jest ogromne, drugi pies do zabawy, nowe zapachy, itp. - jak w raju
katasza - Pią Sie 10, 2012 20:08
Bel, Ty tymi filmikami coraz bardziej mnie przekonujesz ze musze miec buldoga jak najszybciej. Przeciez ten gremlin placzacy to cud swiata
agacia - Pią Sie 10, 2012 21:20
Ja swoim psom tez poslań nie piore zbyt czesto, tylko odkurzam z wlosow i piasku, ale nie czuc w domu tego zapachu. Po spacerach jak jest mokro to spłukuję psom łapy samą wodą, czasem brzuchy tez jak są zachlapane.
Bel - Pią Sie 10, 2012 22:05
katasza, no cieszę się, że mogłam Ci pomóc
PALATINA - Pią Sie 10, 2012 23:45
agacia napisał/a: | Po spacerach jak jest mokro to spłukuję psom łapy samą wodą, czasem brzuchy tez jak są zachlapane. |
Też spłukuję błoto z łap i brzuchów.
Albo zostawiam psy w przedpokoju, żeby się piach wykruszył.
szczurowata - Sob Sie 11, 2012 11:35
agacia, ja robię tak samo - nie piorę często, tylko odkurzam z kłaków, piasku..co 2 dni, zawsze, przy odkurzaniu
Pies ma też swój fotel, na którym ma swój koc. To był dobry sposób, żeby mi się do łóżka nie pchał, a za to fotel jest obok łóżka, więc pies jest obok mnie.
Ninek - Nie Sie 12, 2012 15:08
katasza napisał/a: | Bel, Ty tymi filmikami coraz bardziej mnie przekonujesz ze musze miec buldoga jak najszybciej. Przeciez ten gremlin placzacy to cud swiata |
Obejrzyj reszte filmików z Arthurem! Jest ich kilka, co jeden to lepszy. Mój mistrz:
http://www.youtube.com/wa...=5&feature=plcp
Przecież to cudo jest!
Bel - Nie Sie 12, 2012 18:19
Ninek, zadusiłabym go http://www.youtube.com/wa...&feature=relmfu boże ten pies naprawdę tak szczeka
Oli - Pon Sie 13, 2012 17:55
Nakasha napisał/a: | Ach, jeszcze mam pytanie. Po zakropleniu od pcheł i kleszczy, ile czasu psy nie mogą się kąpać i moczyć? | zakłada się, że na 3 dni przed i 3 dni po zakropleniu nie powinny być kąpane/pływać/chodzić po obfitym deszczu.
ja mam w mieszkaniu 2pokoje + kuchnia 3 psy, w tym dwa zaliczające się do większych niż mniejszych i nie przeszkadza ani mnie, ani im to. Spacery mamy 3-4 razy dziennie i nie na siku, czy 10 minut wokół bloku. właściwie rzadko kiedy psy w mieszkaniu robią coś innego poza spaniem, jedzeniem i piciem.
posłanie psów zato piorę raz w miesiącu, czasem częściej jeśli Kora je np. zasika (zdarza się babci zasnąć i przez sen nie trzymać) i co drugi dzień odkurzam, a i tak uważam, że są brudne te legowiska.
Nakasha - Pon Sie 13, 2012 22:09
Ja legowiska odkurzam co parę dni, a piorę raz na miesiąc, a może nawet rzadziej. Gdy psy wracają ze spaceru i są ubłocone, to wolą się wylegiwać na kanapie, na swoich kocach. Koce piorę często.
sachma - Wto Sie 14, 2012 00:15
ja mam jakieś zboczenie może, ale do mojego domu zabłocony pies po prostu nie wejdzie... Lenny ląduje od razu w wannie - nie ważne która by była godzina i jak bardzo padnięta jestem, mogę na oczy nie widzieć, ale cały ubłocony pies + kanapa czy nawet koc, to dla mnie połączenie nie możliwe
Jak jest przemoczony to od razu leci pod suszarkę, jak jest dodatkowo brudny to jeszcze czeka go kąpiel - w zimie przy dużym śniegu suszarka czeka już w korytarzu razem ze stołem, jak go tylko trochę deszcz zmoczy to mam ręcznik na kaloryferze przy drzwiach.. nie pamiętam żeby kiedykolwiek latał po domu mokry czy brudny...
Nakasha - Wto Sie 14, 2012 22:26
Tak nas dzisiaj "przyłapał" Zbyszek...
mmarcioszka - Wto Sie 14, 2012 23:13
Nakasha, wygodnie ?
|
|
|