To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Leczenie - Kłopoty skórne

babyduck - Sob Lut 21, 2009 20:30

Z myszką do weta na odrobaczenie, a klatkę umyć domestosem i gorącą wodą.
Hanka_i_Medyk - Sob Lut 21, 2009 21:25

babyduck napisał/a:
a klatkę umyć domestosem i gorącą wodą.


Można i Manusanem, choć droższy, ale przynajmniej nie tak agresywny dla ludzi (i nie śmierdzi).

goja - Pon Lut 23, 2009 22:30

Lekarz dał myszce fiprex. Chyba za dużą dawkę. To nie był dobry pomysł. Myszka dostała ataku drgawek, przypominającego napad padaczkowy, a w końcu na chwilę paraliżu. Otrzeźwiała, ale dalej ma drgawki. Nie wiem, co robić, Biedactwo się bardzo męczy:-(
gratis - Pon Lut 23, 2009 22:33

dzwoń do weta!
plastelinka - Pon Mar 02, 2009 14:57
Temat postu: Wszy u 7 dniowych osesków
Mam wielki problem .. ale od początku... kupiłam szczurcię miesiąc temu ... była bardzo strachliwa i nie dawała się brac na ręce.. przy kazdej próbie piszczała i uciekała wiec dawałam jej spokój myśląc ze robie coś nie tak.. ciągle ją głaskałam aż zaczeła tyć ... okazało się ze w zoologicznym dopuszczona została do samca. Tydzien temu urodziło się 11 różowych maleństw rozwijalły się dobrze.. ale dużej samicy nie moge brać na ręce bo ucieka, piszczy i mnie podgryza... wczoraj wieczorem gdy trzymałam na dłoni malego oseska zauważyłam czerwoną kropkę w futerku która się przemieszczała... szybko usiadłam przy komputerze i znalazłam wasze forum przeczytałam cały temat o chorobach skóry i pasożytach i dowiedziałam się ze to wszy .. i tu jest problem ... wybrałabym sie do weterynarza już dzisiaj ale moja duża szczurzyca za nic w świecie nie chce zejsc z małych . Gdy chce ją wyjąc piszczy , gryzie i ucieka.... boje się ze wszy moze miec całe stadko a ja nawet nie wiem jak zrobić zeby wszystkie zabrać do weterynarza...
Anonymous - Pon Mar 02, 2009 15:37

plastelinka, co do samicy to polecam cierpliwość i temat o oswajaniu :)

a jeśli chodzi o robale, to pewnie samica przywlekła ze sobą pasażerów na gapę ze sklepu. odpuściłabym jej i maleństwom wizytę u weta póki co, to może przynieść więcej szkody niż pożytku w tym momencie.

polecam za to Insectin, możesz go zastosować u matki i maluszków, powinien dać radę - temat leku tutaj -> http://forum.szczury.biz/...hlight=insectin

:)

plastelinka - Pon Mar 02, 2009 15:50

a czy wszy zwierzece nie przejdą na ludzi ? troche się obawiam tego
gratis - Pon Mar 02, 2009 15:52

plastelinka, nawet jak przejdą to i szybko pójdą. Szczurza wesz to polyplax spinulosa, mysia to polyplax serrata, każda wesz ma swojego żywiciela, wszy "nie przejdą" nawet ze szczura na mysz i z myszy na szczura, bo to nie jej żywiciel.
Oli - Wto Mar 03, 2009 13:38

tzn. mogą przejść, ale się nie rozmnożą i nie pożywią - czyli szybko umrą. :wink:
anwet - Sob Kwi 04, 2009 17:06

Pisałam to już pod innym tematem, ale tutaj jakoś bardziej chyba pasuje..
Chodzi o to, że moja Szyfcia jest w ok 16 dniu ciąży ( kupiona ze sklepu zoo z "wkładką")
Czy orientujecie się może, czy zakraplając jej na grzbiet lub podając doustnie iwermektynę, "uszkodzę" maleństwa?

Pani weterynarz powiedziała, że ona pierwsze słyszy żeby "zakraplać to na kark" a poza tym odradzała zastosowanie tego leku przed porodem.

Problem polega na tym, że na uszku zaobserwowałam dwie maleńkie białe krostki - Szyfcia tego nie drapie ani nic, ale jeśli to świerzb, to czy maleństwa przeżyją w takich warunkach?
Co robić?? :?

myaku - Sob Kwi 04, 2009 23:53

Kurczę, dzisiaj miałam połączyć już panów CC z Jacksonem, ale zauważyłam u Nowego wszy/pchły. Takie pomarańczowe/brązowe pałeczki, które się ruszają. Jutro jadę do weta, bo dzisiaj nie miałam jak...
szoomcia - Śro Kwi 08, 2009 01:28

Witam Wszystkich! Mam pytanie, może wydawać się strasznie głupie... Czy można ostrzyc szczurka zaatakowanego przez wszoły? Te owady składają jaja na włosach a dorosłe żywią się martwym naskórkiem i zwykle wybierają ciepłe miejsca bytowania. ( Na włosach jaj jest multum i trochę)

Gdyby ściąć sierść, i potraktować dorosłe osobniki środkiem do tego przeznaczonym, to jednorazowe potraktowanie by wystarczyło prawdopodobnie. Gdyby nie, ścięcie włosa z jajami zmniejszyłoby kolonię pasożytów.

Czy strzyżenie zaszkodziłoby szczurkowi?

Do anwet:
Jeżeli chodzi o mamę w ciąży, pytałam dobrego weta, kąpiel w pularylu 0.5 %= 0.5ml na 100ml wody, zawinąć w ręcznik na minutkę i wysuszyć suszarką. Nic dopyszcznie nie należy podawać. Uszka też można tym natrzeć.

polegalu - Śro Kwi 08, 2009 01:41

szoomcia napisał/a:
Czy strzyżenie zaszkodziłoby szczurkowi?


Strzyżenie? Nawet by mi to do głowy nie przyszło by do szczura podejść z jakimś narzędziem... Chyba to nie jest dobry pomysł.

szoomcia - Śro Kwi 08, 2009 07:45

Możecie mnie krytykować, ale jestem ciekawa wszystkich opinii. Nie powiedziałam, że mam zamiar to zrobić, pytam czysto teoretycznie. Widziałam szczura mocno zaatakowanego przez te pasożyty, był aż biały od jajek.
LunacyFringe - Śro Kwi 08, 2009 08:06

szoomcia, ostrzyżenie szczura graniczy z cudem. Myślę , że z pasożytami można sobie poradzić bez takich metod ;) Po co narażać siebie i szczura na dodatkowe stresy. Pozatym łatwo można ogonkowi coś zrobić, w końcu nożyczki to ostre narzędzie.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group