Leczenie - POMOCY! COŚ SIĘ DZIEJE Z MOIM SZCZURKIEM!
Pyl - Pią Paź 20, 2017 22:50
Łosoś, przy zakrztuszeniu też mogła się obsrać (stresowo), a teraz jak mniej je i głównie niskoresztkowe gerberki to może się i mniej załatwiać. Ale jeśli w nocy nie pojawi się choć parę małych bobków to bym już pomyślała o masowaniu brzuszka lub podaniu paru kropli parafiny dla ułatwienia zwierzakowi sprawy.
Łosoś - Sob Paź 21, 2017 13:27
Na szczęście w nocy zaczęła robić kupki, więc jest ok
Tumons - Śro Lis 08, 2017 11:54
Czy to też świerzb?
Zauważyłam u jednego z moich szczurów 3 czarne kropki na obrzeżach uszu -takie jakby krostki - wiem, że to świerzb, druga miała delikane zaczerwienienie wokół oka i też takie czarne kropki. Wczoraj zakropliłam obu szczurkom ivermaktyne na kark. Wiem jak wygląda świerzb na uszach dlatego mogłam zareagować we wczesnym stadium, ale czy u waszych szczurów też wychodził na oczach? Dziś rano miała troszkę zaklejone oczko porfiryną, Przemysław mu oko solą fizjologiczną. Mam 2 dzieci (2i3lata)
Tumons - Śro Lis 08, 2017 12:16
C.D.
Dzieci chore, mąż w delegacji do końca tygodnia i nie mam jak pójść do veta. Czy od świerzbu może mieć sklejone oko po spaniu? Potrzebuję jakiejś minuty żeby je w pełni otworzyć.
Hanami - Śro Lis 08, 2017 12:36
A czy futerko czyste? Nic się w nim nie rusza?
Nie znam się za dobrze, ale to nie musi być świerzb, tylko coś innego, np. wszoły, czyli "zwierzęce wszy".
Problem z oczkiem też jakiś nietypowy. Przemywaj jak najczęściej możesz. A przy pierwszej dogodnej chwili biegnij ze szczurkami do weta.
Zdrowia dla dzieciaków
Tumons - Śro Lis 08, 2017 13:12
Wiem, że u jednej to na pewno świerzb, wszołów nie mają (wiem jak wyglądają). Świerzb jest zaraźliwy a więc zawsze leczy się wszystkie szczury a iwermektyna działa na wszystkie pasożyty skórne i wewnętrzne, także tym się nie przejmuję. Nie wiem tylko czy to oko to też świerzb, czy jakimś wielkim zbiegiem okoliczności jedną złapała świerzb a druga inną infekcję oka w tym samym czasie. Przejmuję się tylko tym okiem. Czy ktoś wie po jakim czasie od nakraplenia powinny ustąpić objawy?
royes90 - Śro Lis 08, 2017 21:44
Witam. U szczura w poniedziałek pojawiły się takie "strupy" na jednym uszku. Co to może być? Zdjecie:
Pyl - Śro Lis 08, 2017 22:02
Tumons, rzadko pasożyty atakują tak bardzo, żeby szczur nie mógł otworzyć oka. Sprawdźcie otoskopem uszy (wnętrze, nie świerzb), ew. zęby - jedno zaporfirynione oko to często problem "stronniczy".
Co do reakcji to zazwyczaj jest to parę dni (zaraz po podaniu może być nawet większy świąd), ale przy dużym stopniu zarobaczenia iwermektyna może nie być wystarczająco silna, żeby od razu ustały objawy. No i wymaga powtórzeń.
royes90, świerzb w zaawansowanej postaci. Szoruj do szczurzego weta! I to z wszystkimi ogonami, nawet jeśli nie mają objawów. Coś trudno uwierzyć, że rozwinął się w 3 dni do takiej postaci - chyba, że ogon ma zerową odporność.
Listę polecanych szczurzych wetów masz w odpowiednim wątku - sprawdź, nie każdy wet musi znać się na leczeniu szczurów.
BooYangi - Sob Sty 06, 2018 23:21
Czesc! Założyłam konto specjalnie żeby o to zapytać, bo już nie ma pomysłu co robić. Otóż mam szczurka (kupionego w zoologu niestety) z którym od pewnego czasu coś jest nie tak. Na początku zauważyłam porfiryne z noska, a później doszły ataki jakby padaczki. Początkowo rzadko (raz na miesiąc może) jednak doszło do tego że zdarzaly się już nawet 2 razy dziennie. Podczas ataków ma drgawki, zdarza się ze rsuca sie po klatce w niekontrolowany sposób, jakby probowal skakac i biegac, jednak widac że tego nie kontroluje. Udałam się z nim do weta ktory przepisał mu leki na wzmocnienie, niestety nie jestem w stanie podać nazwy. Stan się polepszył do czasu odstawienia leków. Po jakichs 2 tygodniach znów zaczął dostawać ataków, stał się osowiały i nie ma chęci się poruszać. Dziś zauważyłam że ma opuchnięta główkę, z jednej strony ma takiego jakby guzka. W poniedziałek oczywiście jadę z nim do weterynarza, nie wiem tylko czy będzie w stanie mu pomóc ( nie zajmuje się zbytnio gryzoniami) i będę musiała jechać do sporo oddalonego miasta. Macie pomysł co to może być?
Pyl - Nie Sty 07, 2018 00:33
BooYangi, szczurom zdarzają się objawy ataków padaczkowych, można im dawać leki przeciwpadaczkowe (nie pamiętam już nazwy leku, chyba Luminal?).
Tutaj masz nieco informacji, choć niezbyt wiele. Dobrze byłoby skonsultować się z wetem, który ma w tym doświadczenie - skąd jesteś?
BooYangi - Nie Sty 07, 2018 04:19
Pyl napisał/a: | BooYangi, szczurom zdarzają się objawy ataków padaczkowych, można im dawać leki przeciwpadaczkowe (nie pamiętam już nazwy leku, chyba Luminal?).
Tutaj masz nieco informacji, choć niezbyt wiele. Dobrze byłoby skonsultować się z wetem, który ma w tym doświadczenie - skąd jesteś? |
Jestem z Malborka i z tego co widzę na liście polecanych weterynarzy jest jeden, nie kojarzę go zupełnie, ale w poniedziałek zrobię rundkę i zobaczę czy będzie w stanie mi pomóc. Bardziej niż te ataki zmartwiła mnie właśnie jego główka, bo naprawdę jest mocno opuchnięta (zwłaszcza w okolicach karku).
Hanami - Nie Sty 07, 2018 08:38
BooYangi poniżej informacja przekopiowana z internetu
Sylwestrowicz Tadeusz Przychodnia Weterynaryjna
Adres:
al. Armii Krajowej 107 a
82-200 Malbork
woj. pomorskie
Kontakt:
tel.: 601 830 163
Zadzwoń, zapytaj. Jeżeli okaże się, że informacja nieaktualna, to wybierz się ze szczurkiem do Trójmiasta. Tam znajdziesz (wg. listy polecanych wetów) lekarza, który pomoże.
Pyl - Nie Sty 07, 2018 11:13
BooYangi, może być opuchlizna, może być nowotwór, może być ropień, może (jeśli dostawał zastrzyki) odczyn po zastrzykach - trudno powiedzieć. Jeśli rzuca się po klatce to mógł się uszkodzić. Niestety bez weta niewiele pomożemy.
Oczywiście, że w tej chwili ważna jest ta opuchlizna, ale w dłuższej perspektywie musisz zadbać o minimalizację ataków, żeby nie uszkadzał się dalej. Takie ataki są bardzo obciążające fizycznie i stanowią ryzyko dla zwierzaka.
Jeśli Ci się uda to postaraj się nagrać filmik z ataku (dla weta) i zadbaj o to, żeby w klatce zwierzak był bezpieczny w razie ataku (żadnych półek z prętów, dużo hamaków "szczurołapów", żadnych ostrych, wystających przedmiotów...).
I tak jak pisze Hanami - w razie czego wal do dużego miasta do polecanych szczurzych wetów, to nie są typowe szczurze objawy choroby i nie każdy wet musi dać sobie z tym radę. A najlepiej wsześniej zadzwoń, umów się na konkretną wizytę i porozmawiaj który weterynarz będzie chętny do poprowadzenia takiego ogonka.
BooYangi - Wto Sty 09, 2018 21:18
Dopiero na jutro mam wizytę u weta, jednak opuchlizna zeszła co bardzo mnie cieszy. Myślałam jednak nad przystosowaniem pokoju do takiego szczurka, bo o ile klatkę mają dużą to przy jego atakach jest zwyczajnie niebezpieczna i wolałabym już go puszczać nawet luzem. Myślicie że kupno takiego dużego kojca do pokoju to dobry pomysł? Oczywiście w razie czego wszystkie kable i rzeczy które by zaszkodziły zostaną pochowane.
Pyl - Wto Sty 09, 2018 21:50
BooYangi, to zależy co masz na myśli pisząc "kojec". Jeśli płotek jest z prętów to pewnie nie będzie zbyt dużej różnicy między klatką a kojcem (też się o niego poobija i może utkwić łapką w trakcie ataku) no i trzeba by jeszcze znaleźć taki kojec z małym odstępem między prętami. Odpada może problem wysokości, ale to w klatce możesz załatwić hamakami. No i do tego kwestia towarzystwa - wszystkie ogony chcesz trzymać w kojcu czy tylko jego? Jeśli tylko jego to będzie to dla niego trauma - i samotności i utraty stada.
|
|
|