Archiwum - Psiaki vol. III
wuwuna - Czw Lip 24, 2008 14:27
KaRDii napisał/a: | Ren Ksiazce mozna zaufac, bo ktos poswiecil sporo czasu zeby ja napisac. | Nie zgodzę się.W księgarniach obecnie jest ksiażka o szczurach w której jest napisane,że dumbo i fuzzy są upośledzone...
Czy mam w to wierzyć.W końcu książka sama się nie napisała,ktoś poświęcił się,ale nadal to o niczym nie świadczy.
W tych czasach każdy może sobie wydać książke
nezu - Czw Lip 24, 2008 14:31
Prawa należy przestrzegać, w tym momencie hodowcy powinni opracować nowy wzorzec, a nie upierać się przy swoim i atakować wszystkich, którzy twierdzą, że te psy cierpią. Prawo na bazie weterynaryjnej wiedzy orzekło, że kopiowanie uszu i ogonów jest tematem zamkniętym i zakazanym, że kopiowane psy cierpią niepotrzebnie.
Kiedyś niekopiowane ogony u bokserów i rottweilerów też były uważane za wadę, a teraz takie psy zdobywają laury na wystawach. Hodowcy tych ras mogli, azjatomaniacy nie mogą?
Nikt nie powinien być ponad prawem, także hodowcy psów tej rasy, choć co widzę po licznych forach i stronach o rasie, myślą że mogą sobie na to pozwolić..
Anonymous - Czw Lip 24, 2008 14:43
Podpisuję się pod wuwuna i nezu oczywiście
marhef - Czw Lip 24, 2008 14:49
Prawo prawem, ale dla mnie idiotyzmem i sadyzmem jest okaleczanie zwierzęcia z powodu "bo tak".
L. - Czw Lip 24, 2008 19:00
marhef, właśnie poczytałam odpowiedzi na forum molosowym, gdzie założyłam dziś temat z pytaniem o kopiowanie uszu i ogonków u CAO.
Jeden z hodowców stwierdził, że jeśli wszedłby całkowity zakaz kopiowania to jest stu procentowo pewny, że sprzedaż i popyt na szczenięta spadłby znacznie.
Cóż.
Ktoś jeszcze napisał, że z kopiowaniem u CAO.
cytuję:
"Z drugiej strony sytuacja jest groteskowa a działania związku tym temacie przypominają działania PZPN w sprawie korupcji"
Wniosek:
marhef - Czw Lip 24, 2008 19:08
L. napisał/a: | Wniosek: |
Chyba nic dodać, nic ująć
Z drugiej strony - jeśli robi się operacje plastyczne dzieciom, to kto by się przejmował bólem jakiegoś tam psa...
nezu - Czw Lip 24, 2008 19:33
A co ma piernik do wiatraka?
Co ma celowe i z premedytacją OKALECZANIE bogu ducha winnego psa z aferami korupcyjnymi?
Ich argumentacja powaliła mnie na kolana...
Psy nierzadko bardziej "kundlowate" w wyglądzie jakoś trafiają na pasjonatów i wciąż istnieją hodowle a także chętni na takie psy, a tym tylko na kasie i popycie zależy?? O_O
I oni się mienią miłośnikami zwierząt?
Widziałam te "owczarki" (a raczej molosy) niekopiowane, nawet na forum była jedna taka suczka. To są naprawdę przepiękne psy, właśnie z uszami i ogonem.
Anonymous - Czw Lip 24, 2008 19:40
Cytat: | W polskich schroniskach nikt testow nie robi. |
ja w angli mieszkam, mam rspca niedaleko, dlatego pytam:P
przepraszam, że spytałam o ten nieszczęsny ogon, nie miałam zamiaru wszczynać takiej tyskusji.. tylko no... myślałam że misia to kundelek.. i to mnie zdziwiło, że ktoś kundelkowi ogon obciął..
Anonymous - Czw Lip 24, 2008 19:55
jedna nasza suńka na wsi u rodziców dawno dawno temu puściła się z Dyndusiem - a Dynduś miał od dziecka króciutki ogonek, którego praktycznie nie było. w miocie urodziło się 5 szczeńków, każde z inną długością ogonka
nutaka - Czw Lip 24, 2008 20:59
mataforgana, szczeniaki moiej kuzynki tez urodziły się z rózną dlugością ogonka;p
Oli - Czw Lip 24, 2008 23:31
Justka1 napisał/a: | Wiec nie twierdz,ze w ogonie nie ma rdzenia,bo jest .Ogony ucina sie albo bardzo krotko,badz posrednio i z pewnoscia uszkadza sie rdzen |
Gdyby dochodziło do uszkodzenia rdzenia to pociągałoby to za sobą pewne konsekwencje jak paraliże czy niedowłady, a tak nie jest. Mało tego, ja mając złamaną kość ogonową tuż przy nasadzie (między 1 a 2 kręgiem ogonowym) i to mocno bo pod kątem 90 stopni powinnam mieć jakieś niedowłady/paraliż/brak czucia, a nie mam.
sssmok napisał/a: | W polskich schroniskach nikt testow nie robi. Mozna cos probowac samemu - obserwowac psa i odwiedzac przed zabraniem do domu. Ale tak naprawde to dopiero po aklimatyzacji w domu, z psa wychodzi prawdziwy charakter. Kazdego psa mozna wziac do domu z gdzie jest juz dziecko, ale przy doroslym psie z nieznana przeszloscia, bedziemy musieli miec oczy dookola glowy. |
Wszystko zależy od schronu. Tak jak pisałam wcześniej, są dobre i złe schroniska. Są też schroniska mające tzw. domy tymczasowe, gdzie pies mieszka w domu, często z dziećmi czy innymi zwierzętami (tak jest u mnie) i wtedy łatwiej jest określić jak pies reaguje. Mało tego, na ogół w takim domu można odwiedzić psa i sprawdzić jak na nas, czy dziecko zareaguje.
L. - Pią Lip 25, 2008 00:54
Cytat: | A pomijając fakt, że sprzedaż by spadła, bo o ile mi się wydaje to hodowla jest po to aby coś zrobić dla rasy, a nie dla samego rozmnażania i zarabiania.
A jeśli ktoś idzie właśnie tym tokiem (szczenięta-kasa) to bardzo mocno mu współczuje głupoty.
Oraz pomijając ten fakt, że rasa by straciła urok (bo są gusta i guściki - a o tym sie nie dyskutuje), bo mi np. bardzo się podobają CAO z nie kopiowanymi uszami, sa naprawde cudowne
A biorąc po uwagę, to, że te psy nie są już w 90% użytkowe i nie zagrażają im wilki czy inne łatajstwa. I to, że jednak dla psa jest to ból i ingerencja w naturę. To, że pies traci małżowinę uszną (ciekawe czy człowiek byłby zadowolony nie mając małżowiny) ?
Nadal uważacie, że powinno się kopiować CAO ?
I dlaczego ? |
po powyższym poście zostałam totalnie olana.
cudowni wielbiciele rasy.
EOT
Eruntale - Pią Lip 25, 2008 07:53
Olimpia napisał/a: | Justka1 napisał/a: | Wiec nie twierdz,ze w ogonie nie ma rdzenia,bo jest .Ogony ucina sie albo bardzo krotko,badz posrednio i z pewnoscia uszkadza sie rdzen |
Gdyby dochodziło do uszkodzenia rdzenia to pociągałoby to za sobą pewne konsekwencje jak paraliże czy niedowłady, a tak nie jest. Mało tego, ja mając złamaną kość ogonową tuż przy nasadzie (między 1 a 2 kręgiem ogonowym) i to mocno bo pod kątem 90 stopni powinnam mieć jakieś niedowłady/paraliż/brak czucia, a nie mam.
|
Erm, ale czy przypadkiem skutkow uszkodzenia rdzenia nie odczuwta sie 'ponizej' tegoz uszkodzenia? Wiec te niedowlady powinny byc ponizej miejsca , ale skoro ogon obciety, to niedowladow nie ma? Ale rdzen sam w sobie jest naruszony?
A ty, Olimpio, nie masz niedowladu ogonka po zlamaniu bo nie masz merdajacego ogonka? ;
Pytajniki na koncach zdan, bo ja tak tylko z teorii
KaRDii - Pią Lip 25, 2008 08:23
L. to jest tak jakby wmowic psu ze nie moze kopac dolkow, czy odruchowo drapac sie po malzowinie
Wlasciciele i hodowcy rasy CAO naprawde upodabniaja sie do wlasnych pupilkow, nie wmowisz im ze cos jest zle, bo to co robia jest zbyt naturalne.
Spytam tak. Czy uwazacie ze ludzie nie kochaja swoich psow przez to ze kopiuja im uszy albo ogon, ze to jest zimna zaleznosc: czlowiek jako pan i wladca absolutny, oraz zwierze podlegle i gotowe na kazde jego zachcianki - zero milosci na plaszczyznie czlowiek-pies?
Prosze o szczera odpowiedz, juz bez powyzszych komentarzy.
Anonymous - Pią Lip 25, 2008 09:13
uważam że kochają. ale jest to miłość na poziomie miłości przedszkolaka do chomika. bo przedszkolak kocha swojego chomika, mimo, że go pomaluje toksycznymi farbkami w kropki. inna dziewczynka na pewno kocha swojego kotka, mimo, że ciągnie go za uszy i ogon. ubieranie królika w ubranka, i wożenie w wózeczku też nie oznacza braku miłości. mimo, że ta miłość jest nieprawidłowa. bo nie bierze poprawki na to, że krzywdzi się zwierzęta. z tym, że dzieci, mają tak, że trzeba je nauczyć świata. wytłumaczyć że kotka boli, chomik dostanie wysypki, a królik może i wygląda ładnie, ale się boi i dzieje mu się krzywda. i dzieciom jestem takąmiłość w stanie wybaczyć. dopóki stoi przy nich rodzic, który tłumaczy i uczy, a krzywda zwierzaka nie jest dotkliwa. i nie jest zamierzona. ale nie wybaczę rodzicom, którzy to ignorują. i nie dorosłym ludziom, którzy kopiują ogony czy uszy. bo są dorośli. a i tak krzywdzą swoje zwierzęta. i to w dodatku świadomie. dla estetyki.
acha. ja oduczyłam mojego psa kopania dołków.
|
|
|