Archiwum - Psiaki XVII
AngelsDream - Pon Lip 29, 2013 08:56
Bel, ba!
Bałam się, że będzie trudniej. Pies z durnym mózgiem i małe dziecko, ale młody okazał się całkiem dzielny, a Baaj albo tak miły, albo tak wymęczony upałem, że nic nie odwalił. Bandanę wzięłam z domu w ostatnim momencie, robiła klimat.
Kaczuszko, dziękujemy, polecamy się serdecznie!
quagmire - Pon Lip 29, 2013 09:17
http://s1305.photobucket....5383ed.jpg.html
To jest po prostu idealne. Mina Kuby i Mina Baaja
babyduck - Pon Lip 29, 2013 09:44
Właśnie AngelsDream, mały Tańczący z Wilkami, mały Kevin Costner! A nie jakaś tam Pocahontas. Foch!
Poza tym Baaj jest kochany. Był milszy dla Kuby niż Negra.
AngelsDream - Pon Lip 29, 2013 09:46
babyduck, oj tam, ta dziewczyna miała więcej ikry niż całe hamerykańskie kino.
Bel - Pon Lip 29, 2013 18:09
Jak Kubek jest Pocahontas to Baaj może startować jako Reksio
AngelsDream - Pon Lip 29, 2013 18:16
Bel, zawsze mógł. Odrobinę zmutowany, ale do wsiowego burka nie jest mu daleko.
pszczoła - Wto Lip 30, 2013 10:04
http://s1305.photobucket....92477e.jpg.html
to jest magnetyczne!
Ninek - Sob Sie 03, 2013 11:56
Moje biedne psisko w kołnierzu chodzi Strasznie mi go żal, taki nieszczęśliwy jest.
Podrażnił sobie okolice tyłka (przy okazji biegunki przesaneczkował po betonowym, chropowatym chodniku...) i teraz się strasznie wylizuje. Kołnierz to jedyny sposób bo już prawie stan zapalny sobie 'wypracował'.
Lama - Wto Sie 06, 2013 00:02
Wakacyjne zdjęcia Falki:
   
   
 
mmarcioszka - Wto Sie 06, 2013 00:10
Falka się opala ?
Lama - Wto Sie 06, 2013 00:28
No ba, w końcu to pies afrykański - jak nie ma w okolicy lwów do gonienia, to się opala.;)
Bel - Wto Sie 06, 2013 06:46
Falka zmieniła lwy lądowe na morskie?
Lama - Wto Sie 06, 2013 08:22
Szukała lwów morskich, ale nie znalazła. Znalazła za to kota i prawie wyrwała mi rękę. Mój Filip bardzo chciał kotka i przynieśliśmy jednego od ciotki do przetestowania. Teraz już wiem, że przez najbliższe kilkanaście lat nie będziemy mieć żadnych kociaczków - Falka zachowywała się przy nim jak obłąkana, a szczyl miał tylko 2 miesiące.
Za to Fuńcia nabyła nowe umiejętności: może być w ekipie słonecznego patrolu - pięknie wyciąga ludzi z wody (na wesele kuzynki poszłam cała w siniakach, bo bynajmniej nie robi tego delikatnie) i z siadu przeskakuje półtorametrowy płot...
A gdyby ktoś szukał nadmorskiej miejscówki, gdzie można przyjechać z psem, to polecam Rowy. Mają piękną plażę dla psów (praktycznie pustą), a w prawie wszystkich restauracjach i knajpkach stoi miska z wodą dla psiaków.
nezu - Wto Sie 06, 2013 13:49
Lama, ale że w domu próbowała go zjeść?
Bo wiesz, ja nie znam psa, który na zewnątrz czy w absolutnie obcym miejscu nie próbowałby kota zjeść.
Psy taty, nawet mój Boniek na widok biegającego luzem kota dostają małpiego rozumu. Ostatnio Boniek mało nie wyrwał mi ręki z barku, a to jest pies który waży 12, a nie 30 kilo.
Za to w domu zaprzyjaźnił się bardzo szybko z naszą nową Eti, a jak do nas trafiła, to była bączkiem ważącym 680 gramów.
W domu w ogóle nieco inaczej podchodzi do kota, choć na dzień dobry delikatny nie był.
No ale nie próbował jej zjeść, najwyżej do zabawy zachęcić/zalizać.
Eti za to mało się na dzień dobry nie zapluła.
<dopisek>
Teraz to wygląda tak.
AngelsDream - Wto Sie 06, 2013 13:51
Celar podwórkowe koty najchętniej by wszystkie zadusił, w mieszkaniu bez problemu tolerował kota.
|
|
|