Archiwum - Koty vol. IV
L. - Śro Sty 04, 2012 21:01
Ja używam żwirków Tolsy (aloes, lawenda, pomarancza z wanilią) albo mieszam je z silikonowym
Ninek - Śro Sty 04, 2012 22:02
Moje koty do zapachowego żwirku nie wchodziły, robiły przed kuwetą
furburger - Czw Sty 05, 2012 09:25
ja mam bez zapachowego benka przy zapachowych nie mogłam sprzątać kuwety, zapachy mnie drażnią
ja drapak od razu duży kupiłam i Kleo już potrafi wchodzić na samą górę, na początku tylko do połowy wchodziła, wyżej się bała, teraz śmiga po nim jak szalona
Pierwszy raz w ogóle widzę kociaka który ma takie ADHD w dzień przeważnie śpi a wieczorami jak się rozbudzi to lata po mieszkaniu jakby ją prąd kopnął odbija się od wszystkiego straszy psa a później pada na podłodze mega zmęczona
Tygrys - Czw Sty 05, 2012 10:23
furburger, no to masz teraz to samo co ja. kot leży, niby spi, 5 minut później jest nie do opanowania, skacze, biega, nie zatrzymuje się na fotelach przez co spada jakby skakał przez kozła, i nauczył się nowej sztuczki wchodzi na drzwi, po szybkach, na samą górę i huśta się na nich,przyprawia mnie o zawał serca
Ninek - Czw Sty 05, 2012 10:27
Luby ma dwa młode koty. Jeden ma koło roku (już wykastrowany) drugi 6 miesięcy. Istne tornado A niby starszy długowłosy i udawał spokojnego... Jaaaaasne Diabły wcielone, jak zaczną szaleć to nie da sie ich opanować.
furburger - Czw Sty 05, 2012 10:31
Tygrys, mojego brata kotka tak wchodzi na drzwi i sobie na nich śpi ;D
PALATINA - Czw Sty 05, 2012 10:36
Kubełek też ma takie akcje z napadami energii nie do opanowania. Lata po domu, odbija sie od mebli jak kauczukowa piłeczka.
Tylko że wtedy dołącza się jeszcze Eutka (suczka wielkości kota) i jest istne szaleństwo.
Oni się uwielbiają!
Nakasha - Czw Sty 05, 2012 10:44
| Cytat: | | lata po mieszkaniu jakby ją prąd kopnął odbija się od wszystkiego straszy psa a później pada na podłodze mega zmęczona |
To norma przy kociakach. Czasami moje stateczne damy też tak potrafią.
furburger - Czw Sty 05, 2012 10:46
kiedyś nie wyobrażałam sobie życia bez psa bo jakiś był od zawsze a teraz nie wyobrażam sobie bez psa i kota
ktoś tu kiedyś napisał że kot był tylko kilka dni a zachowywał się jakby był od zawsze, tak samo jest z Kleo, niby jest od nie dawna ale mam wrażanie jakby była już z nami od dawna
Tygrys - Czw Sty 05, 2012 11:51
Kurcze, na razie to się huśta i ma frajdę, ale niedługą bo ja go zaraz ściągam, wyobrażam sobie jak spada i się łamie spania sobie na drzwiach nie wyobrażam
mata - Czw Sty 05, 2012 16:43
a Salem został dziś wykastrowany. bałam się, że zmajstruje Hexie kocięta, bo te ich zachowania wyglądały dość rujkowo. raczej do niczego nie doszło, bo jednak Hexa nie reagowała entuzjastycznie na te zaloty, no i Mucha widząc koty drące mordy i lejące się po pyskach zaraz leciała rozganiać towarzystwo, no ale jakoś spokojniejsza będę, że Sal już bezjajeczny. jak wszystko dobrze pójdzie, w lutym Hexę ciachniemy
zastanawiam się nad jednym - czy po kastracji muszę karmić koty specjalną karmą dla kastratów, czy mogę im dalej podawać "zwykłą" karmę? bo szczerze, trochę bez namysłu kupiłam zapas - 12kg Smilli dla kociąt do 12 miesiąca, bo trafiła się fajna promocja w zooplusie... i teraz kurcze nie wiem, czy mogę spokojnie im tę karmę dawać.
w ogóle czy wy karmicie swoje wycięte koty tymi specjalnymi karmami?
Nakasha - Czw Sty 05, 2012 17:16
mata, ja karmię moje normalną. Gdyby Twoje zaczęły mocno tyć czy mieć problemy z nerkami, wtedy można im dawać specjalistyczną karmę. No, ale to tylko moje podejście.
mata - Czw Sty 05, 2012 17:18
dzięki Nak, no właśnie wydaje mi się, że na razie trochę bez sensu jest przestawianie ich od razu na specjalistyczną karmę... obecna im służy, jest dobra jakościowo i cenowo, koty się zajadają, kupy są eleganckie, żadnych sensacji żołądkowych, za to futra im się pięknie błyszczą. chyba sobie odpuszczę póki co bawienie się z megadrogim weterynaryjnym Royalem dla kastratów
satanka666 - Czw Sty 05, 2012 17:26
ja też karmię normalną. moja babcia ma kastrata i na tych weterynaryjnych jest tak spasiony, że niedługo się będzie toczył a nie chodził.
nezu - Czw Sty 05, 2012 17:28
Ja dokładnie jak Nakasha, moje koty nie miały i nie mają problemu z nadwagą od chwili kastracji, a mają już po 7 lat...
Zapałka jest na karmie dla wrażliwców, ale ona ma skórną alergię, Rudi wcina normalną karmę dla indoordowców.
|
|
|