To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Leczenie - Guzy (w tym gruczolaki) przysadki mózgowej

susurrement - Pią Sty 03, 2014 07:47

angelus, wiem kim jest :)
fajnie, ze udalo sie jednak wykastrowac. trzymam kciuki :kciuki: duzo sil dla niej.

limomanka - Pią Sty 03, 2014 18:42

Tak mnie dziś boli głowa, że nie umiem przeliczyć sobie dawki Cabaserilu na Galastop. Przeliczenie na Dostinex proste jak budowa cepa, ale kompletnie pogubiłam się z dalszymi przeliczeniami... Zgłupiałam totalnie :glupek: Twix dostaje teraz 1/4 tabletki co 2. dzień. Ile ml Galastopu na 1 porcję?
Kami - Pią Sty 03, 2014 18:53

limomanka, tu jest przeliczanie: http://forum.szczury.biz/...p=839637#839637 :)
limomanka - Pią Sty 03, 2014 18:56

Kami, wiem. Ale dziś nie jestem w stanie tego policzyć (Cabaseril ma 2x większą dawkę kabergoliny niż Dostinex), na szczęście wrócił Pan Mąż i uratował sytuację.
hekatomba - Pią Sty 31, 2014 18:08

Nie wiem, czy wybrałam właściwy temat, bo problem, z którym się zmagam, wprawdzie dotyczy kataru, ale tylko pośrednio. Moje stado, liczące cztery szczury, odkąd sięgam pamięcią miało mniejsze lub większe problemy z kichaniem i ewentualnie gruchaniem. Diagnoza zawsze brzmiała tak samo: infekcja górnych dróg oddechowych. Raz zdecydowałam się na wymaz z gardła, który wykazał jedynie obecność bakterii E. coli. Wypróbowaliśmy większość dostępnych leków i immunostymulantów. Efekt był zazwyczaj znikomy i krótkotrwały. Najnowszym pomysłem mojej wetki są inhalacje roztworem Biotylu i soli fizjologicznej. W tym celu zaopatrzyłam się w nebulizator i pojemnik do inhalacji. Niestety, zanim rozpoczęłam kurację, u jednej z dziewczyn odezwał się guz przysadki mózgowej. Mała dostała kabergolinę, na którą bardzo ładnie zareagowała i reaguje nadal. Wciąż jednak pozostaje nierozwiązany problem kichającego stada... Mam wrażenie, że doraźne środki (m.in. sok z aloesu, beta-glukan i Vibovit) powoli przestają działać i czas wdrożyć jakieś konkretne leczenie.

Powstaje pytanie, czy inhalować tylko trzy dziewczyny, a jedną - tą z guzem przysadki - oszczędzić i nie fundować jej dodatkowego stresu, który może spowodować zaostrzenie przysadkowych objawów? Jeśli tak, to czy takie inhalacje będą miały sens, skoro jedna panna - ta nieleczona - będzie zarażać pozostałe? Czy ktoś już inhalował "przysadkowca" i może napisać, z jakim skutkiem?

nimka - Pią Sty 31, 2014 22:48

hekatomba, może jednak skonsultuj się chociaż telefonicznie z jakimś szczurzym specjalistą (w Warszawie trochę jest - i jak się poprosi, to nawet się wypowiadają przez telefon za darmo ;) )?

a na kichanie.... JA bym na Twoim miejscu jeszcze raz zrobiła wymaz z jakieś dobrej wydzieliny (który to tam najwięcej smarcze) i zobaczyła co tym razem wyjdzie. To, że w poprzednim wymazie (kiedy był?) nic nie wyszło, to nie znaczy że teraz nie wyjdzie. A przynajmniej będziesz wiedziała z czym masz do czynienia.

Zylexis może stosowałaś na odporność? Jeśli nie - może warto rozważyć (oczywiście nie na własną rękę)?

hekatomba - Sob Lut 01, 2014 15:06

nimka napisał/a:
hekatomba, może jednak skonsultuj się chociaż telefonicznie z jakimś szczurzym specjalistą (w Warszawie trochę jest - i jak się poprosi, to nawet się wypowiadają przez telefon za darmo ;) )?

a na kichanie.... JA bym na Twoim miejscu jeszcze raz zrobiła wymaz z jakieś dobrej wydzieliny (który to tam najwięcej smarcze) i zobaczyła co tym razem wyjdzie. To, że w poprzednim wymazie (kiedy był?) nic nie wyszło, to nie znaczy że teraz nie wyjdzie. A przynajmniej będziesz wiedziała z czym masz do czynienia.

Warszawę już raz odwiedziłam (w lipcu minionego roku) celem znalezienia przyczyny tego kichania i to właśnie tam robiony był wymaz z gardła. U siebie w Poznaniu pytałam o możliwość wykonania wymazu z nosa, ale wetka była temu przeciwna, ponieważ jej zdaniem, aby taki wymaz miał sens, należałoby sięgnąć do nosa na pewną głębokość, co bez narkozy wziewnej jest bardzo trudne, a może nawet niewykonalne. Inna sprawa, że nie rozmawiałam z wetką o rozcieńczaniu wydzieliny z nosa solą fizjologiczną i pobranie na wymaz tego, co z tego nosa wypłynie, a ostatnio wyczytałam w którymś z wątków, że niektórzy tak sobie poradzili z tym problemem.

Cytat:
Zylexis może stosowałaś na odporność? Jeśli nie - może warto rozważyć (oczywiście nie na własną rękę)?

Nie, nie stosowałam. Wygooglałam, że jest to preparat stosowany m.in. u kotów i psów, ale poza jednym wpisem na tym forum nie znalazłam informacji o tym, jak reagują na niego gryzonie. Niemniej dziękuję za sugestię - podrzucę pomysł swojej wetce.

pszczoła - Sob Lut 01, 2014 17:02

hekatomba napisał/a:
Inna sprawa, że nie rozmawiałam z wetką o rozcieńczaniu wydzieliny z nosa solą fizjologiczną i pobranie na wymaz tego, co z tego nosa wypłynie, a ostatnio wyczytałam w którymś z wątków, że niektórzy tak sobie poradzili z tym problemem.

ja dziś rozmawiałam i byłaby taka możliwość. Tylko najlepiej przyjechać rano, aby od razu po pobraniu wymazu zawieźć próbkę do laba. Wtedy jest szansa na wykrycie pasteurelii, która żyje tylko kilka godzin poza organizmem.

nimka - Sob Lut 01, 2014 18:02

hekatomba napisał/a:

Cytat:
Zylexis może stosowałaś na odporność? Jeśli nie - może warto rozważyć (oczywiście nie na własną rękę)?

Nie, nie stosowałam. Wygooglałam, że jest to preparat stosowany m.in. u kotów i psów, ale poza jednym wpisem na tym forum nie znalazłam informacji o tym, jak reagują na niego gryzonie. Niemniej dziękuję za sugestię - podrzucę pomysł swojej wetce.

Mi o zylexisie wspomniała dr Asia Strąk.

Ja nie używałam tego dla szczurów, ale zapytałam o taką możliwość jak mi pół stada kichało i chciałam im jakoś pomóc prócz podawania antybiotyków.
Dr Asia stosowała to u szczurów (raz? nie wiem czy więcej?) z dobrym skutkiem. Stosuje się to też u świnek morskich (info również od dr Asi, a ona to nie wiem skąd wie ;) ). Może poproś o rozmowę telefoniczną z nią, to się może wypowie czysto teoretycznie (bo jak wiadomo - na odległość to sobie można leczyć ;) ). Czy inni lekarze z PulsVetu zylexis stosowali to nie wiem - ja głównie chodzę do niej. O dawkowanie też ją zapytaj, bo.... np. ja bym się nie sugerowała dawkowaniem, które wymyśli wet który pierwszy raz ma coś takiego podać szczurowi. Tu nic nie będę pisać, bo z zasady dawkowania nie podaję w necie ;)

U kotów zdaje się działać (przy białaczce i innych chorobach jako wzmocnienie odporności).

nimka - Sob Lut 01, 2014 18:03

pszczoła napisał/a:
hekatomba napisał/a:
Inna sprawa, że nie rozmawiałam z wetką o rozcieńczaniu wydzieliny z nosa solą fizjologiczną i pobranie na wymaz tego, co z tego nosa wypłynie, a ostatnio wyczytałam w którymś z wątków, że niektórzy tak sobie poradzili z tym problemem.

ja dziś rozmawiałam i byłaby taka możliwość. Tylko najlepiej przyjechać rano, aby od razu po pobraniu wymazu zawieźć próbkę do laba. Wtedy jest szansa na wykrycie pasteurelii, która żyje tylko kilka godzin poza organizmem.

Ciekawe info :) Nie wiedziałam, że pasteurella tak szybko ginie w próbce pobranej do badania.

K3 - Pią Lut 14, 2014 07:58

Hej. Mam ogromną prośbę. Dostałam wczoraj od weta 0.5 ml Galastopu, ale wiem, że to za mało. Powiedziałam jej o tym, że potrzebuję minimum 2 ml na jedną dawkę co 3 dni.
Wetka mi powiedziała, że według niej to za dużo i nie ma medycznych podstaw żeby mi tyle dać. Muszę jej pokazać jakiś dowód medyczny, że można u szczurków tyle podać za jednym razem. Czy ktoś coś takiego posiada, albo wie gdzie mogę coś takiego znaleźć? Bardzo mi zależy bo chciałabym o 9 biec do wetki z dowodem po resztę dawki.
Dziękuję z góry!

Edit znalazłam na ratguide.com Kabergolina, dawka wynosi 0.6mg/kg co 72h.
Gapsa waży 380g czyli wychodzi na nią 0.23mg
W Galastopie jest 0.05mg kabergoliny, czyli powinna dostać minimum 2ml.
Tylko czy ratguide.com to jest strona, którą wetka może brać pod uwagę?

smeg - Pią Lut 14, 2014 09:17

U mnie wetki z jednej z lecznic sprawdzają często dawkowanie na ratguide.com, nawet przy mnie w gabinecie wchodzą na stronę ;) Chyba najlepiej będzie, jeśli poprosisz ją żeby zadzwoniła np. do Ogonka albo PulsVetu i zapytała o dawkowanie. Ja dzwoniłam i w Ogonku mi wyliczyli dawkę.
quagmire - Pią Lut 14, 2014 11:39

K3, przesyłam Ci fragment artykułu z magazynu weterynaryjnego.
K3 - Pią Lut 14, 2014 11:53

Dziękuję,
wetka zgodziła się po pokazaniu jej ratguide.com.
Mam 2ml Galostopu i zaraz będę podawała Gapsie.

smeg - Pią Lut 14, 2014 14:46

K3, powinna dostać 4 ml - 0,23 mg / 0,05 mg = ponad 4.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group