Archiwum - Psiaki
myaku - Sob Lip 21, 2007 12:06
zasadzkas, nie.
Byliśmy wczoraj na działce, drogą szedł pies (mieszanka dobermana) no i ten dureń poleciał i się pogryzły.
Wybacz, za pierwszym razem źle się wysłowiłam.
Ma dwie otwarte rany koło ucha i kilka śladów koło oka. Chyba trzeba będzie go wykastrować..
kasia_123 - Sob Lip 21, 2007 12:42
Kana, mam nadzieję że szybko wszystko ładnie się zagoi
Kaganiec kupiłam...zwykły taki materiałowy, mam nadzieję że mała się szybko przyzwyczai bo jak na razie ubrałam na chwilkę żeby przymierzyć i nie podobało się jej strasznie.
PALATINA - Sob Lip 21, 2007 12:58
| kasia_123 napisał/a: |
Kaganiec kupiłam...zwykły taki materiałowy, mam nadzieję że mała się szybko przyzwyczai bo jak na razie ubrałam na chwilkę żeby przymierzyć i nie podobało się jej strasznie. |
Mam nadzieje, że nie taką czarną "skarpetkę" i że pies w tym nie będzie chodził w taki upał???
(taki kaganiec + wysoka temperatura grozi śmiercią psa, który nie ma jak pyska otworzyć i ziać! serio mówię!)
kasia_123 - Sob Lip 21, 2007 13:25
PALATINA, nie jestem głupia...bez obaw Wzięłam to pod uwagę i kupiłam większy...piesek otworzy pyszczek w nim
zasadzkas - Sob Lip 21, 2007 13:32
Kana, zapytałam bo jest dużo osób, które tak sobie wyobraża spacer psa: wypuszczanie i wpuszczanie. W moim mieście jest dużo psów, których właściciele idąc do pracy wystawiają psa przed blok, bo przecież sobie poradzi, a potem zgarniają po wielu godzinach.
Ale za brak kagańca to ja zapłacę mandat, bo mój pies to doberman, który zagryza wszystkie niewinne pieski, które delikatnie rzucają mu się z zębami do pięt
Z kagańcem, podobnie: radzę ostrożność.
Palatina, jeśli chodzi o sprzęt, rogza zwróciłam. Wydał mi się niewygodny (miałam najdroższy model). Przeprowadzałam też eksperyment w postaci wpływu skojarzeń: doberman w kolorowym komplecie smyczy i obroży wzbudza już znacznie bardziej pozytywne reakcje. Tylko ja się nie mogłam przełamać, żeby moja suka jak debilka wyglądała.
W każdym bądź razie: działa. Jakbyście mieszkali wśród zdewociałych babek, złośliwych ludzików, itp. i mieli psa, który choć trochę groźnie wygląda: jak najbardziej kolorowe, czerwone/pomarańczowe/żółte/niebieskie, itp. To kolory dziecięce, rozmiękczają serca, nie tylko kobiet.
PALATINA - Sob Lip 21, 2007 13:52
| kasia_123 napisał/a: | PALATINA, nie jestem głupia...bez obaw Wzięłam to pod uwagę i kupiłam większy...piesek otworzy pyszczek w nim |
Wolałam się upewnić, bo znam masę ludzi, którzy kupują taki kaganiec, bo niby jest lekki i wygodny dla psa.
Ja osobiście lubię tylko kagańce chopo czy gappay'owskie, czyli tzw fizjologiczne. Moje psy chodzą w takich i nigdy bym już im nic innego nie założyła, bo lubię gdy pies może nie tylko ziać i szczekać, ale i ziewać bez skrępowania, a w tych kagańcach może
zasadzkas,
Ja mam 4 obóżki rogzowe (do jednej z nich smycz rogzową rónież) i jedną lupine (+ smycz do kompletu).
Jagnie zawsze kupuję takie słodziutkie + różowa lub fioletowa spineczka na czółko itd. Jagna to taka psia idiotka i baaardzo ten styl do niej pasuje
Dla Czaty mam już poważniejsze obróżki - Ubolewam tylko nad tym, że w gęstej sierści i tak ich nie widać, ech...
kasia_123 - Sob Lip 21, 2007 13:58
W chwili obecnej nawet nie mam kasy na inny kaganiec, dlatego kupiłam ten...żeby jakby co policja się nie przyczepiła. Wiadomo że jak zobaczą Bullowatego, który szczeka i warczy na kogoś to nie przejdą obok obojętnie a ja mandatu płacić nie chcę. Wydaje mi się też że łatwiej jej będzie się przyzwyczaić na początku do takiego kagańca, który jest lekki.
Właśnie byłyśmy na pierwszym spacerze...jest mi jej żal że musi w tym łazić szła z opuszczonym łebkiem, ocierała pyszczkiem o wszystko...ziemie, drzewka, moje nogi, płoty i łapkami próbowała zdjąć. Wrrr...czemu ona nie może przejść obojętnie obok ludzi
Też mieszkam w otoczeniu starych, zdewociałych albo mniej starych ale tak samo zdewociałych bab, które żyją stereotypami i dla nich każdy Bull, Doberman, Rottweiler i inne psy kojarzone z agresją są mordercami.
anka1136 - Sob Lip 21, 2007 14:04
| Cytat: | | Kana, zapytałam bo jest dużo osób, które tak sobie wyobraża spacer psa: wypuszczanie i wpuszczanie. W moim mieście jest dużo psów, których właściciele idąc do pracy wystawiają psa przed blok, bo przecież sobie poradzi, a potem zgarniają po wielu godzinach. |
moja kolezanka tak robila - ta co bedzie miec teraz yorka. wypuszczala swojego psa i kota(obydwoje juz za TM). kotek byl ciagle gryziony(mial kiedys kocieta- bo niewysterylizowany /pozniej juz byl/), pies biegajacy po dworze a jak kolezanka z nim wychodzila to zazwyczaj gdzies uciekal bo suki mialy ruje a on nie wykastrowany
AngelsDream i Asaurus, piekne psyy (tez nie w moim typie ale dla mnie wszystkie psy sa piekne )[/quote]
Gato - Sob Lip 21, 2007 14:08
Vega nosi rogza pomarańczowego. na moherowe babcie i resztę kompanii (czyt. matki dzieci które powinny chodzić ze związanymi rączkami, na smyczy i w kagańcu, matki z dziećmi w wózkach, spanikowane dzieci, ludzi na rowerach, którzy na nas wjeżdżają etc.) działa jak płachta na byka i "duży" (dla mnie ona jest mała ) czarny pies to na pewno rasa agresywna. pomijając już sam fakt, że większością pies się nie interesuje, a jeśli już to ma wypisane na czole "KOCHAM CIĘ" i minę kompletnego przygłupa. natomiast ja uważam, że obroża jest świetna, ja mam szał na pomarańczowy, a psu pasuje .
natomiast faktem jest, że też dobermana nie umiałabym ubrać w różową obróżkę w kwiatuszki. jakoś tak kłóci mi się to z wizerunkiem psa "z godnością". chociaż coś niebieskiego (pomarańczowego?) by uszło w tłumie... chyba .
Wilczaki cudne, ja wszystkie z resztą
kasia_123 - Sob Lip 21, 2007 14:13
Ja wypuszczałam mojego kota wcześniejszego na dwór samego...ale był wykastrowany więc nie bałam się że będzie powiększał liczbę bezdomnych kotów, no i był bardzo grzeczny. Biegł na max 10 minut...stawał pod oknem, miauczał żeby ktoś go wpuścił. Nigdy nic mu się nie stało mimo że na podwórku jest mnóstwo dzikusów...chyba przerażał je swoim rozmiarem
Psa też u mnie w domu się puszczało powiem na swoją obronę że to mój dziadek go wypuszczał...jest stary i ciężko mu cokolwiek wytłumaczyć, jest to nie możliwe (ma 91 lat i od 10 już jest kiepsko bo nie słucha co się do niego mówi). Pies był nieagresywny...kochał dzieci, inne psy, koty i nie uciekał z podwórka przed domem. Chyba że za suką z cieczką, ale dziadek wtedy go nie puszczał jak trenował szajbę w domu. Często jednak w trakcie wchodzenia do mieszkania przez lekko uchylone drzwi potrafił spieprzyć...skubany był bardzo szybki.
Zapłaciliśmy kilka mandatów za niego ... parę dni po mandacie był spokój bo dziadek nie puszczał, a później znów to samo.
Doba "ubrałabym" w łańcuszkową obróżkę (z 2 albo 3 łańcuszków)...zawsze podobała mi się taka obroża u psów z krótką sierścią aahhh
AngelsDream - Sob Lip 21, 2007 14:21
Mój wilczakowy ulubieniec
Jadę na zjazd wilczakowy, a może nawet na dwa.
Straszny stres. Poznam osobiście hodowców od których chciałabym szczeniaka...
PALATINA - Sob Lip 21, 2007 14:22
| kasia_123 napisał/a: | | W chwili obecnej nawet nie mam kasy na inny kaganiec, dlatego kupiłam ten...żeby jakby co policja się nie przyczepiła. |
Oki, rozumiem.
| kasia_123 napisał/a: | | Wydaje mi się też że łatwiej jej będzie się przyzwyczaić na początku do takiego kagańca, który jest lekki. |
Tu już się nie zgodzę.
Wiele psów (w tym moje własne) nie akceptuje takich kagańców, a w fizjologicznych chodzi bez protestu.
Ale to jak będziesz kiedyś miała więcej kasy, to może się skusisz, bo naprawdę fajna sprawa.
| Gato napisał/a: | natomiast faktem jest, że też dobermana nie umiałabym ubrać w różową obróżkę w kwiatuszki. jakoś tak kłóci mi się to z wizerunkiem psa "z godnością". chociaż coś niebieskiego (pomarańczowego?) by uszło w tłumie... chyba . |
Ja bym dobka ubrała w jakis granat, fiolet, może błękit, ciemną zieleń, czerwień, pomarańcz też (lubię ten kolor )...
kasia_123 - Sob Lip 21, 2007 14:47
| PALATINA napisał/a: |
| kasia_123 napisał/a: | | Wydaje mi się też że łatwiej jej będzie się przyzwyczaić na początku do takiego kagańca, który jest lekki. |
Tu już się nie zgodzę.
Wiele psów (w tym moje własne) nie akceptuje takich kagańców, a w fizjologicznych chodzi bez protestu.
Ale to jak będziesz kiedyś miała więcej kasy, to może się skusisz, bo naprawdę fajna sprawa. |
na pewno pomyślę nad takim kagańcem dla niej...jednak mam nadzieję że przejdzie jej z czasem i nie będzie w ogóle kaganiec potrzebny
A jeśli stanie się tak że będzie trzeba cały czas go używać to z pewnością kupię coś co będzie jej najmniej wadzić i nie będzie krępować jej szczęk.
PALATINA - Sob Lip 21, 2007 14:49
kasia_123,
Kiedy w W-wie były przepisy bardziej rygorystyczne, to moje psice zawsze w parku biegały w kagańcach, dlatego kupiłam im takie, które uznałam za naprawdę wygodne.
Obecnie są używane jedynie w autobusach.
Anonymous - Sob Lip 21, 2007 14:56
| AngelsDream napisał/a: | | Od ich humoru i umiejętności fotografa. Zobaczysz na żywo, zrozumiesz ich język, a mają bardzo rozbudowany i już nic cię nie zdziwi. | wiesz, ja je już uwielbiam, przekonywać mnie nie trzeba Mówię tylko, że potrafią tak skrajnie wyglądać, ale to nie żaden zarzut! Jamnik też potrafi wyglądać jak burek
| AngelsDream napisał/a: | | Jest, jeśli chcesz mieć wyniki... i tylko wyniki. | acha, dzięki. Ja go poznałam baaardzo wiele lat temu, kiedy szkolenia były raczej pewnym novum i byłam ciekawa, czy w ogóle jest jeszcze na rynku.
A kogo się teraz poleca i pod jakim kątem?
|
|
|