To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Archiwum - Psiaki XV

katasza - Śro Gru 19, 2012 22:52

Haha, niby jakies sa mopsy ktore cwicza, ale to troche dla mnie sadystyczne ;p
A czytalam ze dla mopsa 3 km spacer jest nie do przejscia, wiec mopsa bede miec ale z drugim psem, z ktorym bede mogla polazic po lesie ;)

Haha, moj chlopak dzwonil pytal sie jak tam pies itd. a potem mowi 'tyyy, a jak my bedziemy sie bzykac?' no to mu mowie ze normalnie, pies bedzie spal na legowisku, 'cooo? przeciez on sie bedzie na mnie patrzyl, to jak zoofilia' :roll: :lol:

PALATINA - Śro Gru 19, 2012 22:54

katasza,
Albo będzie szczekał! :D
Moja Czata szczekała na nas przez prawie 3 lata, zanim jej przeszło. :P

katasza - Śro Gru 19, 2012 22:55

Boje sie ze bedzie chcial mnie bronic, bo bedzie myslal ze ktos mi krzywde robi :P
Bel - Śro Gru 19, 2012 23:01

katasza, to się nie drzyj jak opętana :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
PALATINA - Śro Gru 19, 2012 23:03

Czata szczekała nie tylko na nas.
Mój współlokator miał przez to niezłe przeżycia.
Współlokatorka akurat się kochała ze swoim chłopem, gdy do pokoju wpadła im moja Czata (umie otwierać drzwi). Chłop się wkurzył i poleciał zamknąć ją w moim pokoju. W tym momencie wrócił z pracy nasz współlokator i zastał nagiego faceta "w pełnej gotowości" uganiającego się za psem. :lol:
Jeszcze po latach to wspominają obaj! :P

Teraz na szczęście mieszkamy sami, a psu przeszła ochota na jazgotanie.
Miała też kiedyś fazę na gryzienie kwaczącej zabawki podczas naszego seksu. :roll:
(Ale zabawka długo nie pożyła :twisted: ).

Bel - Śro Gru 19, 2012 23:21

u nas na szczęście psy siedzą cicho jak myszy pod miotłą. Na ich szczęście :P
Pacyfka - Śro Gru 19, 2012 23:41

Browni nam się początkowo pakował do łóżka :roll: Ale na szczęście mu przeszło :D
Sorgen - Czw Gru 20, 2012 00:14

Ja muszę Deltę zamykać do klatki :lol: Po ponad 2 latach odpuściła robienie awantur w trakcie mojego seksu i cicho w klatce siedzi bo wcześniej to było ujadanie i gryzienie krat :roll: Cieszę się że jej przeszło bo jednak szalejący bullterier potrafił psuć mi klimat a na facetów działał jednak dosyć stresująco :lol:
Za to "po wszystkim" jak ją wypuszczę to nakręcona jest strasznie, musi obwąchać łóżko i mojego partnera żeby sprawdzić czy wszystko ok :wink:

Biała - Czw Gru 20, 2012 00:19

Nakasha, Super stronka i blog :)
katasza - Czw Gru 20, 2012 09:25

Udalo sie, nie spal na lozku :mrgreen:
Przed 9 mnie obudzil, bo wskoczyl na lozko i chcial sie poprzytulac :serducho:

Potem spacer i dostal sniadanie. Ale chyba mysli ze sobie jaja robie, powachal karme i poszedl pogrzebac w smietniku. Grzeczny jest i nic z niego nie wyciaga, ale chyba chcial mi dac do zrozumienia ze on to juz woli jest smieci niz jakies twarde badziewie z miski :P

Edit// Moje szczescie wlasnie zjada sucha karme, ufff, balam sie ze dlugo nie bedzie chcial jej jesc :mrgreen:

Nakasha - Czw Gru 20, 2012 10:28

Nasze są cicho, mogą leżeć w tym samym pokoju i nas ignorują. Nemo tylko raz sobie szczeknął, jak był małym szczeniaczkiem i nie wiedział co się dzieje. :lol:
Ninek - Czw Gru 20, 2012 10:28

Nie wyobrażam sobie obecności psa w sypialni, jeśli nie jestem sama :roll:
katasza - Czw Gru 20, 2012 10:44

Ja tez sobie nie wyobrazam za bardzo, ale mieszkam ze wspollokatorami, moze bede go zostawiac na korytarzu, ale to z nimi musze sie dogadac.
Poki co wszysto co jest jego jest u mnie w pokoju.

sachma - Czw Gru 20, 2012 10:56

U ns był kłopot na początku - Lenny jako szczeniak pchał się do łóżka... teraz nie wiem jak on to wyczuwa, ale kiedy zaczyna się coś dziać to ulatnia się z łóżka, czasem nawet z pokoju. (nie wiem skąd wie że coś będzie bo jak się po prostu tulimy czy całujemy w łóżku to nie zwiewa, a jak robimy to samo, ale jest to wstęp do seksu to psa nagle nie ma o.O )
Z Odim sprawa jest dosyć skomplikowana, bo on nie rozumie dlaczego ma się ewakuować, więc można go zwalać z łóżka po kilkanaście razy a i tak wróci.. dlatego często psuje nastrój..
Ogólnie to czasem jest tak że psów nie zauważamy, leżą cichcem pod kołdrą, a my robimy swoje :P dopiero po wszystkim okazuje się że oba były w łóżku :lol:
Oba się nie interesują, ignorują (Lenny jak był mały to warczał.. ale się oduczył) i gdyby nie to że uważają, że leżenie na łóżku im się należy i przecież nie przeszkadzają to było by super :P

katasza - Czw Gru 20, 2012 11:32

Jaka ja bylam przed chwila z niego dumna! Poszlam sie kapac, oczywiscie poszedl za mna, ale pozagladal do wanny i poszedl do pokoju. Juz mialam banana na twarzy, ze jednak mnie nie przesladuje i poszedl sobie sam polezec w pokoju.
Jakiez bylo moje zdziwienie, jak wstalam z wanny, owinelam sie racznikiem a pod wanna lezal pies i sie na mnie gapil :P I moja duma poszla precz :-P



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group