Mioty urodzone - rok 2009 - Miot D Happy Feet - To już 3 lata i 7 miesięcy!
Anonymous - Sob Maj 23, 2009 22:45
Oli napisał/a: | cwaniaro, Ty masz ich w innym pokoju niż śpisz. | hehehehe, no proste. Ale dzięki temu muszą się dogadać do rana, chociaż powiem szczerze, że maluchy u mnie są święte, nikt ich nie tyka.
Laura001 - Nie Maj 24, 2009 00:32
u mnie teraz się nieźle rozszalały chłopaki biją się, latają po klatce, wszyscy już śpią ale oni nie . Czy te bójki są normalne? Czasami tak pisną podczas bójki że mi ich szkoda.
Anonymous - Nie Maj 24, 2009 00:38
Normalne, u mnie Filip i Fiona piszcza nawet jak im sie nic ie dzieje. Ot, takie sobie piszczki.
Jesli krew sie nie leje, to to takie braterskie bojki
Dory - Nie Maj 24, 2009 09:06
Bójki są jak najbardziej normalne, wręcz wskazane Dla maluchów takie kotłowanie się i podgryzanie to najlepsza zabawa pod Słońcem - przecież nie będą układać puzzli Kiedy któryś zostanie za mocno podgryziony lub drapnięty, piszczy. To znak ostrzegawczy dla brata, który rozumie, że jak za mocno dziabnie, to 2 zaboli. One się w ten sposób uczą
Nawet nie wiecie, jaka jestem szczęśliwa i dumna Dziękuję Wam - stworzyliście im cudne domy
sachma - Nie Maj 24, 2009 22:32
http://forum.szczury.biz/...r=asc&start=990 nowe fotki Delici
Niamey - Nie Maj 24, 2009 23:42
Diunka radzi sobie coraz lepiej Puszczałam ją dziś po łóżku i biurku i było dużo zabawy. Myszka okazała się dobrą ciocią, która ma miękkie serce - Diuna wszędzie za nią lata (w pewnym momencie pobiegła za nią do kuchni - czyli w straszne, odległe rejony ), a Diuna czesze jej futerko, zaczepia, obwą:cenzura: i ogólnie jest nieznośnym maluchem. Myszka, z początku przed nią uciekała, ale teraz powoli zaczyna jej się to podobać, bo wreszcie ma normalnego szczura, z którym można się pobawić i powygłupiać, a nie tylko psychopatyczną Piniaszkę . Pino jest paskudna w stosunku do małej i tłucze ją bez litości, aż mi przykro patrzeć i słuchać, maluch na jej widok chowa się za poduszki, ale i tak od czasu do czasu próbuje się mimo wszystko zaprzyjaźnić (jak na razie bez większych sukcesów). Diuna bardzo szybko się uczy, jest bystra i odważna, no i słodka jak malinka
Aha - mała jest tak odkarmiona, że nie przechodzi między prętami z odstępem 2cm. A ja myślałam, że będę musiała całą klatkę osiatkować
heniok - Pon Maj 25, 2009 08:24
Wczoraj odebraliśmy naszą owieczkę Dolly
Mała jest przeurocza waży 143 g. i ma niezły charakterek, jak tylko zbliża się do niej któraś z naszych dziewczyn staje na tylnych łapkach i przeraźliwie piszczy , nie ma najmniejszego zamiaru ustępować i pokazać uległości co Duśkę doprowadza do szału
Pierwsze zdjęcia jeszcze u Dory :
I już u nas w pościeli
Niamey - Pon Maj 25, 2009 09:20
No to widać, że wszystkie maluchy są rewelacyjne
a to zdjęcie http://www.fotosik.pl/pok...9bb9068ecb.html jest świetne )
Laura001 - Pon Maj 25, 2009 20:24
ja też chce zrobić fotki . Danio z Duszkiem dziś szaleli u mnie na łóżku oboje są rewelacyjni
wuwuna - Pon Maj 25, 2009 20:28
Niamey napisał/a: | No to widać, że wszystkie maluchy są rewelacyjne | Nie wszystkie, niektóre są podwójnie rewelacyjne
heniok napisał/a: | nie ma najmniejszego zamiaru ustępować i pokazać uległości co Duśkę doprowadza do szału | Mam to samo. to zwierzę zrobi wszystko byle się nie poddać.
Niamey - Pon Maj 25, 2009 20:42
U mnie dziewczyny siedzą właśnie w wymytej i przearanżowanej klatce i chyba powoli można mówić o sukcesie w łączeniu Teraz widzę, że gdy Pino niemiłosiernie tłukła Diunę, to widocznie miejsce nie było takie do końca neutralne. Maluch ma lekko zadrapane ucho, ale to nic poważnego, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że gania i podszczypuje starsze dziewczyny Jeszcze nie wiem, co będzie, jak włożę jedzenie, bo Pino jest bardzo zaborcza w stosunku do przysmaków Ale jak na razie jest całkiem dobrą ciocią
Lara - Pon Maj 25, 2009 21:43
Demolka już połączona z ciotkami klotkami. Razem śpią, tzn. uwalają się na sobie. Razem jedzą, tzn. każda ugania się za żarciem innej, bo na pewno lepsze. Razem biegają po pokoju, tzn. duże maleństwu pokazują że potrafią schodzić z kanapy, a ona nie.
Nie mogę się nacieszyć tym maleńkim ciałkiem, wszak dwie pozostałe to takie klocki już. Ona na rękach zamiera i jest taka spokojna.. nie przywykłam do tego, więc rozczulam się za każdym razem. Małej więcej uwagi poświęcam, więc Farsa z Bagatelką zaraz włażą mi dosłownie na głowę wielce oburzone. Generalnie, mimo pisków, dziewuszki się dogadują i razem już brykają
Niamey - Wto Maj 26, 2009 01:07
A jednak... Pinie znudziła się rola miłej szczury - gania malucha, tłucze go niemiłosiernie i ogólnie rzecz biorąc jest wredną jędzą. Ech. Myszka za to tłucze Pinę, a dla Malucha jest całkiem miła, ale nie na tyle, by ukrócić terror Pino. Zobaczymy, co będzie..
sachma - Wto Maj 26, 2009 08:28
a wczoraj wieczorem Delicia miała pierwszą rujkę
Anonymous - Wto Maj 26, 2009 08:37
Dobrze, dobrze, mąż już czeka.
|
|
|