Archiwum - Psiaki vol. IV
AngelsDream - Czw Sty 15, 2009 23:51
babyduck, naprawdę ci się to podoba?
Wolę inne tego typu książki.
Ja nie gotuję w ogóle - wszystko jest surowe i tak je zarówno Celar, jak i Baaj. Ale nie polecam, bo nad tym trzeba sporo pomyśleć, wiedzieć co się uzupełnia, a co wyklucza, etc. Generalnie żmudne i trudne. Baaj miał koszmarne biegunki po suchym, gotowanym, po puszkach nie wspomnę. Trudno mu było podac choćby glukozaminę. Teraz wciąga buraki z kefirem i marchewką i nie jest mu nic, oprócz ewentualnie sikania na lekko różowo. A Celar je tak samo, bo przestawił się bezproblemowo, nabiera mięśni, zszedł mu kamień z zębów, ma czyste oczy i oprócz jednego zwrotu z przejedzenia żadnych problemów. Tych mniej i bardziej widocznych. A na wiosnę obaj panowie kompleksowe badania, więc wyjdzie, czy to co na wierzchu ma poparcie w tym, co w środku.
Oli - Czw Sty 15, 2009 23:59
AngelsDream napisał/a: | Ja nie gotuję w ogóle - wszystko jest surowe i tak je zarówno Celar, jak i Baaj. |
No właśnie tak mi się zdawało, że BARF stosujesz. Niby nie gotowanie, ale myśleć nad wszystkimi składnikami trzeba tak samo. Podziwiam, bo mnie by się po prostu nie chciało. Ty masz więcej czasu, a ja wolny czas wolę poświęcić na spacer/szkolenie niż główkowanie i gary.
agacia - Pią Sty 16, 2009 00:06
Ja swoim daje gotowane jedzenie i pol porcji suchej karmy. Sucha karme dostaja Diamond Naturals i nie narzekam ani ja ani psiaki.
AngelsDream - Pią Sty 16, 2009 01:44
Oli, ja wybrałam BARF nie dla kaprysu, tylko dla psa, który źle się czuł karmiony inaczej. Jeśli zauważę, że Celar źle znosi BARF, to bez wahania przestawię go na dobrą suchą karmę. Jak juz się wie, co i jak, to przygotowanie nawet warzywnego posiłku, to jakies 10 minut - przy okazji załatwiam ceremoniał miski tak istotny wg wszystkich zwolenników TD.
Uścislam, bo troche wyszło, jakbym miała nadmiary czasu i wybrała ten sposób dla rozrywki.
yoshi - Pią Sty 16, 2009 01:51
znajoma karmi barfem, gdy raz pilnowalam jej psow pod jej nieobecnosc, nieodnioslam wrazenia zeby to bylo jakos strasznie pracochlonne... gdy juz bede miec tego swojego psiaka na pewno tez bede barfem karmic... koty karmie polbarfem jesli mozna to tak ujac
Oli - Pią Sty 16, 2009 02:19
AngelsDream napisał/a: | Uścislam, bo troche wyszło, jakbym miała nadmiary czasu i wybrała ten sposób dla rozrywki. |
Nie o to mi chodziło. Tylko o to, że masz czas na takie karmienie i inne rzeczy też. Ja mam niestety za mało czasu żeby poświęcać psom wystarczająco dużo czasu i jeszcze przygotowywać takie czy inne niegotowe posiłki. Przyznaję, z wygody daję suche. I wiem coś na temat psa mającego problemy po karmie suchej. Kora taka była, tzn. jak była młoda (ok. 9 lat temu) to jadła Pedigree (wtedy nie interesowałam się tak bardzo tym wszystkim) i miała koszmarne problemy żołądkowe oraz skórne. Moja mama jej gotowała za każdym razem jak coś było nie tak, potem wracała do suchego. Po ok. 2 latach takich huśtawek (oczywiści eza każdym razem była na coś leczona ) zdecydowaliśmy się za doradą weta na samo gotowanie z suplementacją. Kora dopiero od 5 lat je dobrej jakości suche karmy. Dodam, że o wiele lepiej zaczęła wyglądać i się czuć jak przeszła z powrotem na suche, a problemy żołądkowe ostatni raz miała 3 lata temu z powodu weta. Skórnych nie ma od 6 lat.
Wiecie, ja jestem człowiekiem, który nie lubi nawet sobie czegokolwiek gotować i przyrządzać w kuchni. Gdybym nie miała wyjścia, to oczywiście bym gotowała, ale cieszę się że mam dobrą alternatywę.
marhef - Pią Sty 16, 2009 03:35
Kurde, może to dziwne, ale mój pies zaczął się dobrze czuć (w sensie, że skończyły się przebiałczenia i sporadyczne - ale jednak - biegunki) w momencie, gdy zaczął dostawać gotowane w postaci kasza jęczmienna plus mięsko drobiowe (szyje lub skrzydełka) plus marchewka czy inne warzywo.
Anonymous - Pią Sty 16, 2009 08:01
Ja karmilam psa kasza do tego chleb maczany lekko w oleju, polowa puszki, troszeczke chrupkow psich, marchewa itp. i od czasu do czasu surowe jajko. Wiele roznych warjacji wymyslilam i czul sie zawsze swietnie. Czasem mu gotowalismy zupki bez przypraw czy wlasnie miecho. Nigdy nie dostawal nic ze stolu, bo ja nie pozwalalam. Byl zdrowy, aktywny i nie mial zadnych klopotow z sierscia, czy skora
AngelsDream - Pią Sty 16, 2009 09:49
yoshi, a karmiłaś wg rozpiski znajomej, czy sama wybierałaś czym karmić? Bo pozornie to proste - kości, mięso, raz na tydzień nabiał, warzywa, owoce, jajko, ale to musi się składać w całość. I to nie w ciągu dnia, a w ciągu tygodnia czy miesiąca. Niektórzy po prostu nie chcą ryzykowac, że pominą jakiś składnik.
babyduck - Pią Sty 16, 2009 10:20
Oli napisał/a: | Jeśli pies je suchą karmę to raczej poleca się, by jadł tylko ją |
W sensie tylko suchą karmę, czy tylko danej firmy? A jeśli to pierwsze, to czemu? Czy sposób pół porcji suchego, pół porcji gotowanego jest zły?
AngelsDream napisał/a: | babyduck, naprawdę ci się to podoba? | Jeszcze nie wiem. Miło się czyta Wiesz, jestem na etapie pochłaniania wszystkiego co dotyczy wychowania. Każdy program, każda książka, każdy artykuł. Potem wyciągnę wnioski i zweryfikuję na własnym psie. I dopiero powiem, czy mi się podoba.
AngelsDream napisał/a: | Wolę inne tego typu książki. |
Poleć coś, chętnie przeczytam.
AngelsDream - Pią Sty 16, 2009 10:25
babyduck, babyduck napisał/a: | Czy sposób pół porcji suchego, pół porcji gotowanego jest zły? |
Moim zdaniem tak, bo nie jest to w żaden sposób całościowo zbilansowane. Wiesz dokładnie co masz w karmie, ale gotowane to zagadka.
babyduck, do znudzenia polecam Mrzewińską i Psi Rok, Pies, który kochał zbyt mocno. Te mi odpowiadały duzo bardziej, chociaż Psi Rok, to bardziej powieść niż poradnik. No i książka o sygnałach uspokajających - łatwiej wtedy podkreślać w psie jego psi język. Nie wygasza się go tak i nie tłumi. A przynajmniej mi było łatwiej.
yoshi - Pią Sty 16, 2009 12:15
AngelsDream napisał/a: | yoshi, a karmiłaś wg rozpiski znajomej, czy sama wybierałaś czym karmić? Bo pozornie to proste - kości, mięso, raz na tydzień nabiał, warzywa, owoce, jajko, ale to musi się składać w całość. I to nie w ciągu dnia, a w ciągu tygodnia czy miesiąca. Niektórzy po prostu nie chcą ryzykowac, że pominą jakiś składnik. |
Miałam rozpiske
Dlatego wydaje mi sie ze gdyby miec taka psią pÓlke w lodowce, tam wszystko poukładane a do tego zrobic sobie tygodniowa rozpiske nie musi to byc tak strasznie czasochłonne, szczególnie ze nie traci sie czasu na gotowanie
[ Komentarz dodany przez: babyduck: Pią Sty 16, 2009 12:59 ]
Błąd poprawiony. Yoshi, może powinnaś używać autokorekty?
AngelsDream - Pią Sty 16, 2009 12:27
yoshi, bo i w sumie nie jest.
Teraz chłopakom rozmrażają się dwa skrzydła indycze, porcja podrobów i trochę mintaja dla smaku.
Wczoraj były buraki, kefir i marchewka, przewczoraj korpus, skrzydełka kurczaka i ryba.
Jutro kostki cielęce.
Lama - Pią Sty 16, 2009 13:26
AngelsDream, a liczyliście tak orientacyjnie ile kosztuje Was żywienie psów BARFem? Zastanawiałam się nad przerzuceniem mojej suczy na BARF, tylko nie wiem czy dam finansowo radę - ostatnio u mnie krucho z kasą... Teraz moja Bruksela dostaje Acanę Adult zmieszaną z Boschem i wydaję na karmę około 100 zł miesięcznie.
AngelsDream - Pią Sty 16, 2009 13:50
Lama, liczyliśmy. Dla samego Baaja od 30 do 100 złotych w miesiącu - zależy od menu.
|
|
|