Archiwum - Psiaki XVI
Oli - Pon Mar 11, 2013 19:39
sachma, a no tak, zapomniałam, że jesteś w domu teraz to faktycznie sprawa zupełnie inna.
mmarcioszka - Pon Mar 11, 2013 20:26
Masz teraz pół gołego psa i pół futra - ale śliczny jest
sachma - Pon Mar 11, 2013 20:28
dopiero teraz widzę jak on mi zarósł.. ciągle myślałam, że ma taką krótką sierść
mmarcioszka - Pon Mar 11, 2013 20:33
sachma, akurat jak oglądałam jego zdjęcie od góry weszła siostra i stwierdziła, że wygląda, jak szczotka do kurzu więc chyba ma długą tą sierść, co mu została.
Szura - Pon Mar 11, 2013 20:35
Pogoda mi ciągle psuje szyki, a Tosiek taki paskudnie zarośnięty. Tzn czasem miło się wtulić w taki kłębek wełny, ale brakuje mi tego króciutkiego, miękkiego włosa, przez który czuć ciepło skóry, ach.
PALATINA - Wto Mar 12, 2013 09:48
Ja się do pudlich fryzur chyba nigdy nie przekonam.
Za dopłatą bym takiego w domu nie mogła trzymać.
Ale tak ogólnie do pudli nic nie mam.
Niamey - Wto Mar 12, 2013 10:25
Zakochałam się w w tych psach:
http://www.youtube.com/watch?v=SDDPekvA0sc
http://www.youtube.com/watch?v=t4sBJi9wyIM
Bel - Wto Mar 12, 2013 12:53
nie przepadam za bullowatymi psami. Bardziej mi to prosiaka przypomina niż psa
Niamey - Wto Mar 12, 2013 13:17
Bel, a w którym miejscu napisałam, że on jest ładny? To nie collak
Przypomina prosiaka, ale bojowego prosiaka i to jest jego zaleta Poza tym ma świetny charakter.
Bel - Wto Mar 12, 2013 13:41
Niamey, http://i.lawka.pl/graf/pl...tzer_swinia.jpg
Niamey - Wto Mar 12, 2013 13:42
Mój ma ładniejszy kolor i lepszy ryj
mmarcioszka - Wto Mar 12, 2013 14:20
Niamey, co masz na myśl, jeśli chodzi o świetny charakter?
Niamey - Wto Mar 12, 2013 14:26
Stanowczy, ale szalenie rodzinny, kocha dzieci i da się pociąć za swoich ludzi. taki trochę buldogowaty. Oczywiście jego czujność i niechęć do obcych mogą być problematyczne, ale myślę, że przy odpowiednim prowadzeniu to mogą być świetne psy.
mmarcioszka - Wto Mar 12, 2013 14:32
Niamey, faktycznie można przepaść dla takiego psa
katasza - Wto Mar 12, 2013 17:44
Myslalam ze dzisiaj zawalu dostane. Wlasnie wrocilam z Frodem ze spaceru, od niecalego tygodnia chodze z nim do takiego mini lasku na spacer i puszczam ze smyczy. Do tej pory ladnie sie pilnowal i wracal za kazdym razem. A dzisiaj nie wiem o co chodzi, nagle wystarowal w strone takiego prawdziwego, gestego lasu i zaczal biegac w kolko bez sensu. Darlam sie najglosniej jak moge ale zero reakcji. Biegalam za nim ze smakami - nic. Po jakis 10 minutach go dorwalam, ale tak ze zlapalam za siersc bo inaczej sie nie dalo.
Przypielam na smycz i okazalo sie ze kawalek dalej tez byl pies i tez mial na imie Frodo. Tez babce odbiegl za daleko i wolala go po imieniu. I tak sie zastanawiam czy on po prostu nie wiedzialam o co chodzi ze go gdzies tam ktos wola czy zlapal jakis trop. No byl jak w amoku, nic nie docieralo, podbiegal blisko mnie ale caly czas byl taki jakby nieobecny, nawet zarcie na niego nie dzialalo, a to zwykle dziala w 100%. Dupek jeden.
|
|
|