Archiwum - Psiaki XIV
PALATINA - Czw Sie 09, 2012 11:04
Nie każdy pies śmierdzi.
Tzn. nie każdy wydziela ten specyficzny psi zapach.
Jak chciałam kupić charta, to podkreślali, że są bezzapachowe, a ja nie wiedziałam, o co chodzi.
Dopiero gdy zaczęłam pracować jako psi fryzjer, to zobaczyłam, co to jest prawdziwy psi zapach (moje psy najwidoczniej też nie mają tego zapachu - chyba, że są mokre lub zabłocone).
Wg mnie najbardziej śmierdzące są teriery szkockie. Trymowałam ich wiele i choć są małe, czuć je dużo bardziej niż np. goldena.
agacia - Czw Sie 09, 2012 11:27
Moich psów nie czuć wcale jak są suche, a mam 3 i wszystkie mieszkają w domu.
Nakasha - Czw Sie 09, 2012 11:40
Moje psy też nie śmierdzą, a mam 2 duże na 60 m - zapach pojawia się tylko, gdy są mokre. Te podwórkowe śmierdzą o wiele bardziej. Nie wiem, może dlatego, że właściciele o nie mniej dbają?
Nala ma mocz w normie. Za to dzisiaj zaczął boleć ją brzuch. Po no-spie czuje się lepiej.
Bel - Czw Sie 09, 2012 11:52
weźcie na poprawkę to,że właściciel swojego zwierzaka już tak nie czuje jak osoba obca i dla was pies może nie śmierdzieć, a inna osoba powie, że wręcz cuchnie tak to jest. Nasz nos się uodparnia na zapachy które mamy na codzień
Oli - Czw Sie 09, 2012 11:58
u mnie suk nie czuć, a Duszka czuć jak jest natężenie cieczek na osiedlu - wtedy potrafi być tak, że jak wchodzę do domu to czuć taki słodkawy smak (jak się wywietrzy to już nie czuć).
no i zapach mokrych psów - ja akurat ten zapach lubię
babyduck - Czw Sie 09, 2012 12:11
Oli napisał/a: | no i zapach mokrych psów - ja akurat ten zapach lubię | Ja też. I uszu. Ale najbardziej łap
PALATINA - Czw Sie 09, 2012 12:30
Bel napisał/a: | weźcie na poprawkę to,że właściciel swojego zwierzaka już tak nie czuje jak osoba obca |
Ja wącham codziennie ok 4-8 cudzych psów.
Mam porównanie. Jedne czuć, inne nie.
Mnie osobiście poza smrodkiem z zębów, odrzuca zapach załzawionych i/lub zaropiałych oczu (królują w tym maltańczyki, yorki, shih-tzu). Mam wrażenie, że cały pies śmierdzi tymi 'oczami'.
Ninek - Czw Sie 09, 2012 12:42
Że niby ONki i husky nie śmierdzą? Dowcipne (to odnośnie pachnących fiołkami psów Nakashy i agaci)
Swoich psów sie nie czuje, albo czuje mało. Ale to nie znaczy, że nie śmierdzą.
Wiele ONków znam i każdy, nawet najbardziej zadbany cuchnie psem. Husky podobnie.
Na pewno są rasy, które czuć mniej albo prawie wcale, ale to zdecydowanie nie są jedne z tych ras.
I mówie to z pełną świadomością tego, że są psy, których praktycznie nie czuć - mam takiego jednego w domu Moje suki śmierdzą paskudnie, Fox dużo mniej intensywnie, trzeba włożyć nos w futro żeby poczuć. Jego zapach lubie, zwłaszcza jak jest mokry
Najbardziej śmierdzącym psem jakiego poznałam był Malamut, dzień po kąpieli. Śmierdział niewyobrażalnie! Tygodniowe, zapocone, męskie skarpetki to chyba cudownych zapach w porównaniu z tamtym psem.
Nakasha - Czw Sie 09, 2012 12:49
Bel, są zapachy, na które nie da się uodpornić. Dla mnie taki zapach mają myszy, fretki, mocz królików, mokre psy. Pewnie, że się przyzwyczajamy z czasem do zapachu własnych zwierząt, ale to sprawa indywidualna. Nawet jak się spotyka na spacerach psy, to czuć, jak inne mają zapachy i jaka jest ich intensywność.
Ninek, nie przekręcaj. Moje psy nie pachną, ale i nie śmierdzą. Chyba, że co innego rozumieniu pod pojęciem śmierdzenia.
Kasik - Czw Sie 09, 2012 12:56
Oj tak, ja właśnie dlatego nie lubię owczarków niemieckich, czy husky - mają grube futro, które po prostu śmierdzi, i dotykanie takiego psa jest wątpliwą przyjemnością. Nie wiem, od czego to zależy, że jedne psy śmierdzą, a drugie nie, bo chyba nie tylko od rasy czy od "objętości" włosa. Ja miałam sukę jamnika długowłosego, moja babcia psa krótkowłosego, a mój były sukę szorstkowłosego - żaden nie śmierdział. Ze znajomych psów - labrador śmierdzi o dziwo, a border czy golden nie...
PALATINA - Czw Sie 09, 2012 13:00
A jak często kapiecie swoje psy?
Bo to też ma wpływ na zapach.
Moje psy przez 1/4 każdego miesiąca pachną kosmetykami po kąpieli.
Ninek - Czw Sie 09, 2012 13:44
Nakasha napisał/a: |
Ninek, nie przekręcaj. |
Jest coś takiego jak ironia
Dla mnie psie śmierdzenie to po prostu zapach psa. U jednych bardziej, u innych mniej intensywny. ONy, husky, malamuty, itp zdecydowanie należą do ras z bardzo intensywnym psim smrodem.
Moje suki nie są często kapane, bo nie ma takiej potrzeby. Ze 3-4 razy w roku.
Fox różnie, zdarza sie, że i 4 razy w miesiącu, bo on sie notorycznie tarza (taa, już słyszałam, że 'co z tego? to nie powód do kąpania' - powodzenia z trzymaniem w domu psa wytarzanego w ludzkim gównie albo starej rybie ). Ale jak ostatnio nie był kąpany 3 miesiące to nie było różnicy w zapachu - nadal go prawie nie czuć.
PALATINA - Czw Sie 09, 2012 14:01
Ja swoje kąpie co miesiąc.
Inaczej włosy stają się sztywne i nie daje rady ich rozczesać bez łamania i wyrywania całymi garściami.
Ale widziałam białego mix szpica, kąpanego raz w roku i słowo daję, że nie był wcale brudny!
Ninek - Czw Sie 09, 2012 14:08
PALATINA, znajoma ma westa, którego też nie kąpie. A pies jest bielutki i pachnący. Codziennie czesany i pudrowany
PALATINA - Czw Sie 09, 2012 14:13
No jak czesany i pudrowany, to wiele tłumaczy.
Ja nie lubię pudrowania. Zdecydowanie wolę normalną kąpiel.
Westy, które strzygę zwykle są tragicznie brudne, a strzygę/trymuję je co 2-3 miesiące (w międzyczasie właściciele je kąpią, a i tak się strasznie brudzą).
|
|
|