To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Planowane mioty - "Miot Cnót" of Anahata-szukamy partnerki dla Ever

Pyl - Pon Sie 23, 2010 16:56

Ren, rozumiem, że skoro jest minimalnie lepiej to "jest nas aż dwóch"? A ile musi być chętnych, żeby miot doszedł do skutku?
Anonymous - Pon Sie 23, 2010 16:58

Pyl, aż trzech :wink: . Niech jeszcze ze dwie osoby się znajdą (albo jedna na dwóch panów) i będzie ok :)
Pyl - Pon Sie 23, 2010 17:08

Aż trzech! Ło! To może nie jest (jeszcze) tak tragicznie... Może jeszcze jest szansa na miot i mojego miziaka? :roll:

Ludziska zapisywać się na kochanych, przylepnych chłopaków! Please...

Anonymous - Wto Sie 24, 2010 20:51

weź se dwa ;p
bardzo fajnie, że ktoś zdecydował się na rozmnażanie pod takim kątem, szacun. szkoda, że z tym miejscem w klatkach tak kiepsko, ale trzymam kciuki.

Pyl - Śro Sie 25, 2010 01:10

agu, żebyś wiedziała, że o tym myślę. Ale staram się być rozsądna - zaszczurzyłam ostatnio gigantycznie, za rok z hakiem będę tylko siedzieć w klinice weterynaryjnej i płakać (na razie płacze tylko moja kieszeń).
Ale faktem też jest, że zawsze starałam się doszczurzać dwójkami, bo maluchy nie dokazują wtedy tak bardzo dorosłym (jak stare mają dość to maluchy mogą dalej ganiać się wzajemnie), stres jest dla nich mniejszy (bo jest kawałek rodzinnego domu w postaci braciszka/siostrzyczki) no i radocha dla oczu i duszy właściciela większa.

Tylko... gdzie jest jakość moich kontaktów ze szczurami, gdy nie mam czasu, żeby z każdym spędzić przynajmniej kwadrans dziennie?
I nie miejsce w klatce jest moim zdaniem najważniejsze, bo zawsze można kupić kolejną / większą (obecnie mam w czynnym użyciu 7 klatek wliczając tymczasy), tylko rozmiar doby. Moja ma tylko 24h :( I jak wstanę godzinę wcześniej to też ma tylko 24h :(

To, że w ogóle się skusiłam wynika tylko z tego, że to miot moich marzeń :serducho: - po wszystkich adopcjach, gdzie charakter szczura to ruletka, marzy mi się normalny, zrównoważony, dobrze zsocjalizowany, miziakowaty szczur. A najlepiej całe stado miziaków.

Więc podsumowując - traktuję to jako ostateczność, jeśli będzie problem z uruchomieniem miotu. Ale jeśli starczy mi samozaparcia to będę się bronić.
Więc nie kuś, (nie)dobra kobieto :wink:

nezu - Śro Sie 25, 2010 18:47

Off-Topic:
Pyl, nie trzeba spędzać czasu z każdym szczurem z osobna, żeby był szczęśliwy.
Ja miałam kiedyś szczurów prawie 40, ale nikt kto do mnie przychodził nie powiedziałby że są nieszczęśliwe lub niedopieszczone.


Nie twierdzę że taka liczba jest dobra (bo nie jest i nigdy do niej nie wrócę), jednak do tej dwudziestki nie miałam najmniejszego problemu z zapewnieniem im 6 godzin ruchu dziennie (i to biorąc pod uwagę podziałki wybiegu na dwa stada, jedno męskie wcześniej, drugie żeńskie później) oraz odpowiedniej dawki miłości bez przesadnego przemęczania się i braku czasu na robienie czegokolwiek innego.
Można miziać na kolanach 7 szczurów jednocześnie i wcale ich nie unieszczęśliwiać.
Serio.

Aczkolwiek w kwestii finansowej i bólu przy masowym starzeniu się licznego stada się zgodzę.
W tej chwili na każdą sugestię że szczury są tanie w utrzymaniu parskam pustym śmiechem... ;)
Myśl o tym może działać jak najlepsze lekarstwo na GMR...


Ludziska, zapisywać się proszę na chłopaki, drugiego takiego miotu szybko nie będzie, zwłaszcza jeśli nie będzie chętnych.
A warto. Kto nie chce mieć miziaka w stadzie?

Pyl - Śro Sie 25, 2010 19:25

Off-Topic:
nezu, masz rację, że nie trzeba każdego ukochiwać osobno. Ale mimo tego pewna granica "rozsądnego" zaszczurzenia istnieje - jak widać różna dla różnych osób. Ja już czuję, że ją znacząco przekroczyłam, a do 20 jeszcze nie dojechałam.
Ale... ostatnio nie zapewniam moim ratom codziennie nawet 2 godzin wybiegu, mimo, że pod szczurze zębiszcza poszedł już drugi pokój, żeby zrównoleglić wybiegi. Nie zapewniam mojemu koniowi wystarczającego ruchu. Nie zapewniam mojemu szefowi 8 godzin pracy dziennie. Nie zapewniam nawet sobie 5-6 godzin snu dziennie. I to jest sygnał, że czas zwolnić niezależnie od tego jak bardzo kochane są szczurze maluchy :(

A propos "taniości" utrzymania szczurów - wśród znajomych koniarzy chodzi dowcip, że szczury mają końskie zdrowie... Chorują równie często i równie drogo jak konie :wink:


Off-Topic:
Ren, obiecuję, że będę już grzeczna i nie będę więcej moimi rozważaniami zniechęcać ludzi do powiększania stad. :> W końcu chciałabym, aby ten miot doszedł do skutku.


Ludziska! Zapisywać się na maluchy i nie kusić kolejnym maluchem tej co nie ma na nic czasu!

gabi30 - Pią Sie 27, 2010 10:42

A ja mam pytanko z innej beczki: czy jest szansa na inne kolory niż black ujęty w opisie miotu?
Anonymous - Pią Sie 27, 2010 10:52

gabi30, raczej nie, ale wiadomo jak to jest :wink:
LalaAla - Pią Sie 27, 2010 11:32

Słuchajcie czy jest możliwość zapisania się jeszcze na jedną dziewczynkę?? Wiem, że późno się obudziłam ale jednak chcę panienkę z tego miotu.. Ale pewnie nie ma już szans, że się ich urodzi 7 :(
Anonymous - Pią Sie 27, 2010 11:48

LalaAla, adaleko nie szukając, w miocie Q było 7 panienek, a w miocie T 8 ;) . Więc spokojnie przyjmę jeszcze ze dwie osoby :wink:

gabi30, zapisała się na chłopca, więc szanse miotu rosną :P

Pyl - Pią Sie 27, 2010 12:46

gabi30, już Cię kocham :serducho: :mrgreen:
LalaAla - Pią Sie 27, 2010 13:20

Ren jakieś 15 minut temu wysłałam już CV na panienkę :DD Tylko z maila służbowego i tam napisałam, że kontakt na innego maila :DD Trudno dziewczyny sie we czwórkę pogniotą do lutego w klatce dla 3 szczurów :DD
Anonymous - Wto Sie 31, 2010 22:19

Lista full wypas, miot się odbędzie :mrgreen:
LalaAla - Wto Sie 31, 2010 23:27

Tylko szkoda, że jestem ostatnia na liście na laseczki i pewnie dla mnie nie starczy ;)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group