To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Planowane mioty - Miot E Valhalla - już nie ma klusek..

quagmire - Pią Wrz 18, 2009 10:22

Dziękuję, dokładnie tak to zrozumiałam :)
Już wiem, skąd się biorą dumbo :mrgreen:

sachma - Pią Wrz 18, 2009 15:01

quagmire, to jest tak samo jak z BESami w tym miocie ;)
Fej jest BEbe - black eyed jest dominujący. jeśli Breezer dostał od niej BE (50% szans że dostał :P ) to w miocie urodzą się BESy, jeśli dostał be (również 50%szans) to nie urodzi się żaden bes :)
Burmese też jest dominujący, Breezer jest Bubu - czyli połowa miotu powinna być burmese, ale burmese jest widoczny tylko na siamese czy hiamalayn albo albino :D czyli jeśli szczur ma cc (albinos), cch(hiamalayan) lub chch(siamese), to na nim burmese będzie widać, jeśli jednak jest CC lub Cc to tego widać nie będzie, taki szczur będzie jedynie nosicielem genu burmese.
Delicia jest po mamie siamese i tacie nie niosącym siamese ani albino (CC) - wiemy to stąd że w miocie D nie urodził się żaden himalayan.. więc mama chch tato CC - Deli jest Cch(połowa od mamy i połowa od taty), Breezer jest genetycznie siamese chch - więc połowa miotu będzie pointami - w tej grupie będą siamese, burmese i ew besy :) a połowa miotu będzie czarna :)

quagmire - Pią Wrz 18, 2009 15:15

:D
czyli wszystko w genach Breezera.

Bardzo Ci dziękuję za wyjaśnienie. To bardzo skomplikowane, ale też strasznie fascynujące.

sachma - Pią Wrz 18, 2009 15:41

quagmire, ja uwielbiam to :D rozgryzanie co w tych szczurach siedzi co się może urodzić :D ja bardziej cieszę się na miot bo sprawdzę czy moje przypuszczenia się potwierdzą niż niż dlatego że będę miała małe słodkie klusie :P

w razie jakiś wątpliwości pisz - chętnie wyjaśnię o ile będę umiała - nie mam wykształcenia biologicznego, wszystko to co piszą w mądrych książkach przetłumaczyłam sobie na swoje, bo nie jestem obyta w języku naukowym ;) przez co czasem mam kłopoty z określeniu o co mi chodzi bez rozrysowania tego :P

katarzynek - Pon Wrz 21, 2009 18:30

I jak się czuje przyszła mamusia?? Z niecierpliwością czekam na pierwsze fotki brzuszka pełnego maluchów :mrgreen:
sachma - Pon Wrz 21, 2009 19:28

Je i kombinuje jak tu się dostać do chłopców i ich trochę pomęczyć :P to moja pierwsza samica którą tak ciągnie do samców.. wypuszczona leci jak wariatka przez cały pokój włazi na klatkę chłopaków obchodzi ją z każdej strony i potrafi ich nękać przez cały dwu godzinny wybieg.. nie odstępuje ich klatki na krok.. dlatego teraz biega tylko po łóżku i musi zadowolić się męczeniem mnie :P

coś czuje że krycie będzie szybkie :DD

quagmire - Pon Wrz 21, 2009 21:59

A kiedy będą wyniki Miętki?
sachma - Pon Wrz 21, 2009 22:05

jutro :) przynajmniej tak mi Azi mówiła :P
Mangusta - Sob Wrz 26, 2009 20:50

no i jak tam z tym kryciem? napisane że od 20stego, a tu 26ty i żadnych niusów nie ma ;]
gratis - Sob Wrz 26, 2009 21:26

Mazoku, bo wyniki Mantrykory, mamy Delici nie są jeszcze znane. :)
sachma - Nie Wrz 27, 2009 16:52

Mazoku, bo laboratorium leci w kulki.. wyniki miały być we wtorek.. niedługo będzie kolejny wtorek a wyników nie ma, co gorsza są kłopoty z dodzwonieniem się do Ogonka (oni wysyłali wyniki) a z tego co wiem Ogonek ma kłopoty z dodzwonieniem się do laboratorium.. cyrk na kółkach :/

gdybym kryła przed wynikami raz że by mnie zakrzyczeli a dwa nie byłabym uczciwa z wami.. bo wyniki powinnam znać zanim pokryje Deli.. wy jako przyszli opiekunowie też powinniście je znać.

Oli - Nie Wrz 27, 2009 16:55

sachma napisał/a:
co gorsza są kłopoty z dodzwonieniem się do Ogonka (oni wysyłali wyniki)
wiesz, jak jest 20 osób w poczekalni i tylko lekarz na dyżurze to nie ma się co dziwić. ;) Od października będę się pojawiać w lecznicy, może jeszcze jakiś student się pojawi, to powinno być lepiej. A Ogonek nie ma problemu z dodzwonieniem się do lab, po prostu nie ma czasu na to, by co godzinę dzwonić. Znam ludzi pracujących w Ogonku i jestem pewna, że jak tylko przyjdą wyniki to właścicielka zostanie o nich poinformowana. Sama robiłam to nie raz.
sachma - Nie Wrz 27, 2009 17:07

Oli, ale broń boże ja nie mam pretensji że lekarz nie zostawia pacjentów żeby odebrać tel! chodzi o to że są kłopoty z uzyskaniem jakiejś informacji.. to przecież nie ich wina że laboratorium sobie jaja robi i przeciąga..
Yenna - Nie Wrz 27, 2009 18:28

Czekamy i kciukamy mocno, żeby wyniki wkońcu przyszły! :kciuki: Chciałabym już zobaczyć swoją dziewczynkę:)
sachma - Nie Wrz 27, 2009 23:21

Delicia będzie kryta przed wynikami histopatologii. I żeby każdy dobrze zrozumiał
- nie każdy nowotwór przenosi się genetycznie – nawet złośliwy nie musi.
- żeby ustalić czy nowotwór się niesie potrzebujemy 2-3pokolenia – wyniki histopatologiczne są po to żeby być pewnym że to ten sam nowotwór – dopiero zebranie wyników pozwala na wyciągnięcie wniosków – lekarz wet badając tkankę dostarczoną do badania nie jest w stanie określić podłoża zmian nowotworowych.
- gdyby okazało się że to coś innego niż gruczolak czy tłuszczak – będzie to JEDYNY taki przypadek w linii – co nie oznacza że wnuki Miętki niosą ten nowotwór czy będą również na niego chorować.
- hodowca żeby dobrze odchować miot MUSI mieć czas – im dalej w rok akademicki tym ja mam tego czasu mniej, dlatego zależy mi na tym żeby miot był kryty już teraz – chce dobrze odchować wnuki i się nimi nacieszyć zanim oddam je do nowych domów.
- jeśli u Miętki nowotwór będzie zjadliwy czy tzw. „zły” (nie gruczolak, nie tłuszczak itd.) to miot będzie miał status kontrolny, a Delicia będzie miała tylko jeden miot – cena maluszków też będzie niższa.
- Delicia ma planowane dwa mioty – jeśli teraz będę zwlekać miesiąc a później dam jej 4 miesiące (przepisowe 3) odpoczynku – bo tyle planowałam, to urodzi drugi miot w wieku który zwiększałby prawdopodobieństwo powikłań około porodowych.
- w tym przypadku ryzyko jest takie samo jak w przypadku każdego miotu kontrolnego
- nie chcę przeprowadzać się z ciężarną samicą, czy z samicą która ma 7-14dniowe dzieci – jest to zbyt duży stres i mogło by się to źle skończyć. a jeśli pokryję Delicie po przeprowadzce to będzie duże ryzyko powikłań przy drugim miocie, który jest równie cenny, bo zabezpiecza linie Vanilki.

Niestety nikt nie jest w stanie mi powiedzieć kiedy wyniki będą – nawet jeśli będą złe to miot by był, gdyż jeden taki przypadek nie jest podstawą do wycofania linii, ponieważ może się okazać że już nigdy więcej takiego rodzaju nowotworu w linii nie będzie.
Dlatego też napisałam prośbę do członków SHSRP o wyrażenie zgody na krycie Delici już teraz (wg regulaminów nie musiałam, wg nich nie muszę czekać na wyniki) i otrzymałam zgodę na to krycie.


Ponieważ czas mnie goni, a wyniki histopatologii tak na prawe nie wiele zmienią (tylko status miotu) krycie odbędzie się dziś lub jutro.

W razie jakichkolwiek pytań zapraszam na PM – wszystko dokładnie wyjaśnię. Nie chcę kłótni w temacie - powtarzam, czekanie do wyników to tylko gra pozorów.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group