Zachowanie, psychika i oswajanie - Zachowania szczurów, które mogą świadczyć o chorobie
anaa - Czw Sty 20, 2011 20:36
ojej
a co wet powiedział ?
a może do innego miasta, do innego weta???
za szczurka
katarzynka999 - Pią Sty 21, 2011 11:12
dzisiaj jade do innego weta... tamten powiedzial, ze ma anemie, ze jest odwodniony i ze ogolem bardzo zle wyglada i jest bardzo oslabiony. caly sie trzesie:( a dzis jest tak ze nie moze ustac na nozkach:( wlasnie zauwazylam ze sie nie zalatwial i byl taki "cichy" a zazwyczaj jest go zawsze wszedzie pelno i dlatego pojechalam z nim. dostal jakies zastrzyki...jeden na pobudzenie metabolizmu, drugi to byla jakas odzywka a trzeci to bylo na pobudzenie laknienia. o 14 jade do innego lekarza... a te zastrzyki pomogly tylko na jeden dzien
anaa - Pią Sty 21, 2011 11:17
kurczę nie zafajnie to brzmi....
a sprawdzałaś polecanych weterynarzy? mam nadzieję, że wyzdrowieje
Daj znać jak wrócisz
katarzynka999 - Pią Sty 21, 2011 13:16
dziekuje serdecznie za wsparcie oczywiscie dam znac
anaa - Pią Sty 21, 2011 13:56
powodzenia
Madzial98 - Pią Sty 21, 2011 16:35
Powodzenia. daj znać jak wrócisz.
katarzynka999 - Sob Sty 22, 2011 16:38
witam:) bylam u lekarza i jest jeszcze gorzej niz bylo...;/ okazalo sie ze ma zanik miesni i problemy z praca nerek... ma antybiotyki i witaminy ale powiedzieli ze jezeli nie pomoga te zastrzyki to sam zdechnie prawda jest krotka i okrutna...niestety...:( juz nie zdecyduje sie ne kolejnego szczurka
anaa - Sob Sty 22, 2011 21:29
biedactwo naprawdę ciężko,
trzymaj się jakoś
dalej może się uda,oby!
jak mi go szkoda,takie maleństwo,a tak się męczy
katarzynka999 - Nie Sty 23, 2011 11:14
kazdemu jest go szkoda:( no po tych zastrzykach widac poprawe, juz nawet sam pije wode czasami ale pije
Hanami - Nie Sty 23, 2011 16:11
katarzynka999
Obserwuj maluszka i w rzie braku poprawy nie czekaj "aż sam zdechnie" jak powiedział wet. Pomóż mu - to akt największej miłości. Ty i tak będziesz cierpieć niepomiernie, ale jemu skrócisz cierpienie. Zwierzęta nie skarżą się i nie płaczą dlatego niektórzy czekają do końca nie wyobrażając sobie jaki to ból. Za jakiś czas kup sobie nowego szczurka, NIE ZRAŻAJ się do nich. Ja "cierpię" na szczuromanię dłużej niż Ty żyjesz. Miałam już młodziutkiego szczurka ze sklepu, któremu u mnie po kilku dniach ujawnił się taki nowotwór krtani, że nic już nie można była zrobić. Leczyłam ją trzy dni i wydałam w tym czasie 90zł (tego nie żałuję). Żal mi do dzisiaj, że po diagnozie zgodziłam się na leczenie (jakie?) i odeszła sama trzeciego dnia kuracji w klatce. Tego sobie nie mogę darować, że cierpiała na moich oczach a ja to cierpienie przedłużałam lekami.
Może możesz delikatnie masować swojemu mięśnie łapek i będzie trochę lepiej. TRZYMAJ SIĘ i bądź dobrej myśli.
anaa - Nie Sty 23, 2011 18:21
oj to mocno
daj znac jutro jak się miewa groszek
[ Dodano: Wto Sty 25, 2011 21:37 ]
jak maluszek???
katarzynka999 - Pią Sty 28, 2011 12:01
tez tak uwazam, ze moze skrocic mu to cierpienie... bo od kad przestal dstawac antybiotyk w zastrzykach to jego stan sie tragicznie pogorszyl nie chodzi nawet bo nie ma sily... trzesie sie strasznie bo nie ma grama tluszczu i jest mu strasznie zimno:( co do nastepnego szczura to na pewno starzy sie juz nie zgodza i ja sama nie chce. nie wiem, moze kiedys bede chciala...
[ Dodano: Pią Sty 28, 2011 12:06 ]
tylko co bedzie jak ja go dajmy na to uspie a on by mial wlasnie niedlugo wyzdrowiec??:(
anaa - Pią Sty 28, 2011 16:51
ojoj to ciężko z nim i to są tę ciężkie decyzje, podobną miałam niedawno, jak uśpić to pytanie czy jeszcze można było ratować,a jak żyje to się męczy z tego co piszesz bardzo ciężko ze szczurkiem, a troche czasu minęło już a pytałaś weta jak on widzi szanse ? A je coś? pije? opróżnia się?
Hanami - Pią Sty 28, 2011 22:05
KATARZYNKA 999
Jeżeli się trzęsie z zimna, możesz mu pomóc. Podgrzej go. Jeżeli nie masz czegoś co utrzymuje dłużej ciepło, to przynajmniej póki nie śpisz, zagotuj wodę i wlej do szklanej butelki. owiń ją czymś, kawałkeim materiału i połóż na tym lub obok tego szczurka. Gdy się rozgrzeje, może się trochę pop rawi. Możesz spróbować napoić do przy pomocy pipetki lub strzykawki (BEZ IGŁY). Trzeba ostrożnie, po kropelce wlewać mu wodę między ząbki.
Ale obawiam się, że trafiłaś na zwierzątko od nieuczciwego hodowcy, który ma u siebie jakąś ciężką chorobę a się tym nie przejmuje. W razie czego, pomóż maleńkiemu tak jak Ci napisaam. PRYZKRO MI ŻE TAK ŹLE TRAFIŁAŚ Z TYM SZCZURKIEM. Bardzo Ci współczuję. Ja też miałam kiedyś malutkiego szczurka, który odszedł na nowotwór krtani po czternastu dniach od kupienia. A był taki śliczny i słodki. TEż starałam sięgo ratować, ale choroba była agresywniejsza niż możliwości medycyny.
Gdy już uporasz się ze stratą (chyba tak to się skończy;( ), porozmawiaj jeszcze z rodzicami. Gdy kupisz szczurka z domowej hodowli, będzie napewnno zdrowszy. To jest gwarancja hodowcy. TRZYMAJ SIĘ!!!
Marca - Pią Sty 28, 2011 23:56
Off-Topic: | Hanami napisał/a: | Gdy kupisz szczurka z domowej hodowli, będzie napewnno zdrowszy. To jest gwarancja hodowcy. |
Co najwyżej z któreś hodowli zrzeszonej z SHSRP Tu jest największe prawdopodobieństwo, że szczur będzie zdrowy i świetnie zsocjalizowany |
katarzynka999 czasem lepiej jest skrócić zwierzęciu cierpienie. Patrząc na to co piszesz szanse na poprawę są małe(o ile nie zerowe). Wątpię więc by nagle miało się mu poprawić. A ty oddasz mu ostatnią przysługę- pozwolisz mu odejść spokojną i bezbolesną śmiercią.
|
|
|