Klatki i wyposażenie - Kratka nad kuwetą
Ratata - Nie Sie 05, 2007 05:59
Asaurus i raczej ich nie znajdziesz w żadnej ofercie, bo to są elementy klatek, które uległy zniszczeniu w trakcie transportu, boczne ścianki, klapy, drzwiczki, które po prostu ktośtam dostarcza do Leo Zoo i na giełdy. Są też małe półeczki i półeczki ze schodkami, ale je robi jakaś maleńka firma w Nowym Sączu, nawet nazwy swojej nie podają. I faktycznie da się z nich zbudować klatkę, właśnie dlatego nie można ich niemal nigdzie dostać
Anonymous - Nie Sie 05, 2007 08:58
Asaurus, może następnym razem jak się z Tess wybierzecie do Ary, to coś się znajdzie? A pamiętam, że kilka takich elementów z klaki można było kupić czasem na allegro. Sama nabyłam drzwiczki.
Ratata, a gdzie w Wawie są takie cotygodniowe giełdy? Jakoś w necie nie mogę znaleźć informacji
Izabela - Pon Sie 06, 2007 16:34
Kratkę nad kuwetę, dodatkowe pięterka, półki, drzwiczki kupowałam na allegro przy okazji zakupu klatek. To była tylko kwestia dogadania się ze sprzedawcą - zupełnie nie robił z tym problemu. Być może był to wynik tego, że jestem u niego już stałą klientką i tych klatek trochę kupiłam, a ostatnio 2 naraz (przez co wszystko, co tym razem chciałam dodatkowo, było gratisem ), a może to jest dla niego normalny sposób załatwiania klienta. Tego nie wiem.
falka - Pon Sie 06, 2007 17:16
Izabela, myślę, że możesz się podzielić z nami nickiem tego miłego sprzedawcy, sporo osób korzysta z allegro przy zakupie klatek i dobrze trafić na kogoś solidnego
Asaurus - Pon Sie 06, 2007 17:50
Izabela, myślę, że nie tylko ja chętnie poznam takiego sprzedawcę
Izabela - Pon Sie 06, 2007 19:12
Nie ma sprawy, chociaż nie wiem czy ten miły sprzedawca się ucieszy, gdy go wszyscy zaczną bombardować o dodatkowe rzeczy
Kiedyś nazywał się picia z jakimiś cyferkami (nie pamiętam jakimi), teraz występuje jako zoohandel. Jego firma mieści się w Żorach bodajże. Handluje na allegro, ale ma tez swój sklep internetowy www.zoohandel24h.pl.
Asaurus - Pon Sie 06, 2007 21:52
Nie chodzi o darmowe bonusy tylko o uczciwego i solidnego sprzedawcę. A z darmowej reklamy na pewno się ucieszy
falka - Wto Wrz 11, 2007 17:39
Temat wydzielony z tematu "Nasze klatki"
polna - Pon Lis 12, 2007 12:03
To ja ma klika pytań dotyczących funkcjonowania z kratką.
Po pierwsze sypać pod nią żwirek/chipsy czy wykładac ręcznikami?
Po drugie czy w klatce (na kratce) w rogu opłaca mi się stawiać kuwete i próbować uczyć szczurki załatwiania się w jedno wyznaczone miejsce?
sachma - Pon Lis 12, 2007 12:15
polna, sypac pod nia zwirek czy troty.
jak chcesz to mozesz probowac nauczyc ogony zalatwiania sie w jednym miejscu.
Ja osobiscie krate mialam przez kilka miesiecy.. ale teraz ja wywalilam, poniewaz jest zima, jakos lepiej sie czuje kiedy wiem ze szczury maja troty i siano ( po jednym dniu cale siano bylo juz pod kratka a nie na niej tak jak zostawialam) w ktorych moga sie zakopac..
co prawda brak kraty oznacza sprzatanie codziennie w okol klatki (troty lataja po calym pokoju)
zaleta kraty bylo to ze zwirku wrzucalam o tyle o ile.. czyli nie za duzo, byla to swojego rodzaju fajna oszczednosc, bo szczury w tym zwirku nie brodzily i nie kopaly czyli nie musialam sypac go wiecej.
denerwowalo mnie to ze kiedy ogony jadly, duzo jedzenia spadalo pod krate, a ze moje zolzy mialy zwyczaj kilka razy w tygodniu wywalania calej miski duzo jedzenia sie marnowalo, teraz jak cos im spadnie to leca na dol i to dojadają
Ratata - Pon Lis 12, 2007 13:40
My też mamy kratki - przerobiliśmy wszystkie możliwe rodzaje ściółki i zdecydowaliśmy się jednak na patent AA
Nie zgadzam się z Sachmą - sypanie trocin pod kratkę to taki sam smród i zabawa przy sprzątaniu jak bez kratki. Żwirek już prędzej, przynajmniej chłonie zapach, ale rysuje kuwetę, którą przy każdej wymianie trzeba myć.
Ja kładę kilka stron z gazet na dno kuwety, na to ręczniki papierowe i po prostu co parę dni zestawiam klatkę, zwijam gazet w rulon i wyrzucam, kładę nową warstwę i stawiam klatkę. Cała zabawa zajmuje mi kilka minut, nie muszę biegać z wielką kuwetą do wanny i zalewać połowy mieszkania, próbując ją umyć, no i szczurki wyglądają zdecydowanie lepiej
Polna kuwety warto wstawić, zwłaszcza samcom
U nas jest tak, że wszystkie panie za potrzebą grzecznie biegają na dół klatki - na kratkę.
Natomiast leniwe samce wytaczają się z hamaka na najbliższą półkę/koszyk i tam leją/kupkają. Z tego względu na obydwu sąsiadujących z hamakiem półkach są narożne kuwety z kocim żwirkiem - lenie załatwiają się teraz tam, dzięki czemu hamaki dłużej wiszą(bo nie są tak okrutnie zalane) no i nie trzeba zeskrobywać kup z półek
A w dodatku to, co wysypią z kuwety leci na dół i przez kratkę wpada do kuwety, dzięki czemu śmierdzieli udaje się utrzymać we względnej czystości (dawniej, przy trzymaniu na ściółce trzeba ich było non stop kąpać )
sachma - Pon Lis 12, 2007 13:53
Ratata, czy ja wiem czy zabawa? ja sprzatam co 5dni i nie musialam nigdy myc kuwety .. biore szufelke kilka machniec i juz caly zwirek i troty w worku na smieci.. zawsze zwir i troty sa na tyle suche ze nie mam klopotow z wymiana
za to reczniki papierowe.. no coz.. ja reczniki musze wymieniac codziennie bo strasznie smierdza kiedy namokna siuskami nie moglabym na tym tylko trzymac szczurow bo bym w pokoju nie wysiedziala
Anonymous - Pon Lis 12, 2007 15:11
Sachma, ale wiesz roznica jest kiedy masz 4 szczury, a roznica kiedy 30. Przy 30 i tak i tak musisz sprzatac codziennie, wiec gazety czy reczniki jest latwiej i szybciej wyzucic.
Ratata - Pon Lis 12, 2007 15:25
Matylda, trafne spostrzeżenie
Sachma, skoro nie musiałaś myć kuwety, to albo sypiesz żwirku strasznie dużo, albo wywalasz trochę zasikanego z całą masą nadającego się jeszcze do użytku, albo jedno i drugie. Mnie na taką rozrzutność nie stać, zwłaszcza że przy rozmiarach naszych klatek wychodziłby worek żwirku na jedną kuwetę.
Poza tym ręczniki papierowe schną w pięć minut, więc nie ma mowy o jakimkolwiek smrodzie. Wszystko jest suchutkie, kupy tak samo.
Chyba, że da się tych ręczników 20cm warstwę, wtedy faktycznie mogą trzymać wilgoć i zionąć
Asaurus - Pon Lis 12, 2007 18:25
My pod kratkę dajemy ręczniki, około 3 warstwy. Nic nie śmierdzi bo ręczniki bardzo szybko chłoną siki i izolują je od kup przez co te drugie wysychają i nie śmierdzą. Drugą zaletą ręczników jest zwijanie ich w wielkie cygaro i łatwe wywalenie. Tak jak napisała Ratata, kuwety nie trzeba myć przy każdej wymianie. Naszym 9 chłopa wymieniamy ręczniki co około tydzień [czasami co 2], nic nie śmierdzi a kuwetę myjemy co około miesiąc albo i rzadziej dla dezynfekcji bardziej bo brudna zazwyczaj nie jest.
|
|
|