Zachowanie, psychika i oswajanie - Gryzienie prętów - co oznacza i jak reagować?
S - Czw Kwi 30, 2009 07:34
angelus, może gałęzie okażą się lepsze do gryzienia.
Moje piłują gałęzie i plastikowe elementy wystroju woliery.
Szura - Czw Kwi 30, 2009 08:35
Moje gryzą tylko gdy ktoś stoi obok klatki, bo chcą do niego iść. Ale, o dziwo, robią to bezgłośnie.
Łosoś - Czw Kwi 30, 2009 09:32
Ja mam ten sam problem, nic co jest w klatce nie odciągnie uwagi Chupy od prętów. Obojętnie czy to kolby, gałęzie czy inne zabawki jakie dostają na noc. Jak tylko kładę się do łózka, gaśnie światło Chupa jakby na złość zaczyna gryźć pręty. Codziennie. Denerwuje mnie to niesamowicie ale póki co jedyny sposób jaki znalazłam to wynoszenie klatki z pokoju
angelus - Czw Kwi 30, 2009 17:09
Właśnie w tym problem. Mają gałąź, kolby, wapienka i różne zabawki do gryźienia ale nie są one obiektem zainteresowania Niestety też w moim malutkim mieszkanku nie mam gdzie wynieść klatki. Na razie kupiłam sobie stopery do uszu bo naprawde nie da sie z tym wytrzymać.
Szura, była bym najszczęśliwsza na świecie jak by moje robiły to bezgłośnie może je zapisze do Twoich na kurs cichego gryzienia
W każdym razie dziękuję za pomoc. Jak uda mi sie znależć jakąś genialną metodę, to zaraz się nią podziele.
Sukub - Czw Kwi 30, 2009 21:08
moja tez przez pewien czas gryzła pręty ale gdy kupiłam duży korzeń przerzuciła się na niego-ostatnio nawet nie ruszany dotąd kawałek wapna został obgryziony.
angelus - Czw Kwi 30, 2009 22:54
W takim razie ja też spróbuję kupić korzeń, może okaże się lepszy niż konar który teraz mają. Jak szczury jeszcze były malutkie, to troszke go podgryzały, teraz nie zwracają na niego najmiejszej uwagi.
Sukub - Sob Maj 02, 2009 17:18
z konarami to jest tak ze nie każdy powinien się w klatce znaleźć może szczury go lekceważą bo im zapach bądź smak przeszkadza! w sklepie zoologicznym na 100% dostaniesz korzenie które można przeznaczyć i dla gryzoni i dla akwarium do rybek
Anonymous - Sob Maj 02, 2009 20:16
ja zauwazylam ze moje szczury wszystkie gryzly prety tylko wtedy kiedy chcialy pobigac i wtedy 3/4 godzinny wybieg zalatwial sprawe, albo jak nie mialy nic innego do gryzienie, teraz maja konar i jego namietanie gryza.
angelus - Nie Maj 03, 2009 01:50
Sukub, mają konar z jabłoni. Gdzieś na forum wyczytałam, że taki się nadaje, ale sama już nie wiem, może mi sie wydawało
Tak czy inaczej wybiore sie do zoologa po jakis nowy korzeń, może ten po prostu im się znudził
katasza, ja jestem prawie pewna, że chodzi o wyjście z klatki, ale nie mogą biegać cały casz po pokoju, też musze kiedyś spać
Anonymous - Nie Maj 03, 2009 17:35
no ja wiem, wiem. ale moze np. sprobuj je jakos wymeczyc na wybiegu? moje biegaja za skarpetka na sznurku, zakretkami do butelki, za mna, moja reka, pozniej padaja brzuchem do gory.
Konar z jabloni sie nadaje. Co ty chcesz w zoologu kupic? Idz do sadu
Choc moim galazki z jabloni nie smakuja, brzoza rzadzi!
angelus - Nie Maj 03, 2009 19:17
W takim razie moje to lenie śmierdzące Pobiegają troche za zabawka na sznurku, ale zaraz odgryzają sznurek i musze nową rzecz przywiązywać. Ale biegać im sie chce tylko parę minut, potem mają mnie gdzieś.
Może faktycznie poszukam jakiejś brzozy. Tylko gdzieś za Krakowem bo takiej śmierdzącej spalinami to może im nie dam
Anonymous - Nie Maj 03, 2009 19:59
Wogole zauwazylam, ze moje wole brzoze, wierzbe niz owocowe galazki. Moze u twoich tez sie sprawdza
angelus - Nie Maj 03, 2009 20:08
Dzieki za rade W sobote pojadę na wieś to ogołocę babci jakąś brzoze.
Sukub - Pon Maj 04, 2009 14:13
moja mimo korzenia tez czasem jeździ zębami po klatce ewidentnie lubi ścierać ząbki na pręcikach widać najlepiej jej to pasuje chociaz korzeń tez podgryza może to po prostu wielbiciele prętów jedne lubią korzenie inne lubią pręty
angelus - Pon Maj 04, 2009 16:02
Dlatego właśnie zaopatrzyłam się już w zatyczki do uszu Widać muszę się do tego przyzwyczaić, ale ciągle mam nadzieje, że chociaż troche odciągne ich uwage od prętów. Na początku się martwiłam o ich zęby, bo nigdy wcześniej nie trafiły mi się prętowe gryzaki na taką skalę
[ Dodano: Nie Maj 10, 2009 20:09 ]
Moje paskudy dostały dziś piękniutką świeżutką gałąź brzozy. Zajęły się nią na jakieś 5 może 7 minut i stwierdziły, że jednak nic nie smakuje tak dobrze jak pręty klatki
Chyba nie uda mi się nic poradzić na ich nawyki, mówi się trudno
|
|
|