AngelsDream - Czw Paź 06, 2011 08:19 A ja dodam, że para - po rozdzieleniu na noc - postanowiła się konsumować jeszcze rano. 
Leonidia - Czw Paź 06, 2011 08:26 Uuuuuu czyli to "prawdziwa miłość" jest 
Kciuki są 
AngelsDream - Czw Paź 06, 2011 08:28 Leonidia, oj tak! Trzymam kciuki i ja.
Oli - Czw Paź 06, 2011 12:40
 u mnie kryte samice, jeśli po kilku godzinach krycia (raz była to cała noc nawet) nadal miały ruje to ciąży nie było z tego. zapłodniona samica przestaje mieć ruję po kilku godzinach kopulacji, jeśli jest to kilkanaście to raczej nici z ciąży.
heniok - Czw Paź 06, 2011 12:46 Oli, nie kracz
Oli - Czw Paź 06, 2011 12:50 nie kraczę, mówię tylko z doświadczenia  ja nocy nie przesypiałam przy kryciu właśnie dlatego, że czekałam te godziny by się ruja skończyła, a dwa razy skończyła się po całej nocy krycia i oba te razy był nieudane.
MalaBoo - Pon Paź 10, 2011 02:04 Oj tam, oj tam  kciuki są to i maluchy będą 
La - Sob Paź 15, 2011 21:33 no jak tam, co to za cisza  ? będzie coś z tej namiętnej miłości ?
MalaBoo - Sob Paź 15, 2011 23:07 z tego co wiem wszystko jest na dobrej drodze 
Dori - Sob Paź 15, 2011 23:16 I nie ma żadnego miotu "do pary", jak to henioki mają w zwyczaju? 
emileczka - Nie Paź 16, 2011 18:27
Króliczek nie dostała rujki, choć wczoraj pachniałam samcami, i troszkę nam tyje, więc mamy nadzieję, że to ciąża. heniok - Czw Paź 20, 2011 17:05 Dzisiaj minęły dwa tygodnie od krycia, a Qiulika 75 gram więcej 
Pućka - Czw Paź 20, 2011 17:10 cieszymy sie
AngelsDream - Czw Paź 20, 2011 17:15 heniok, ściskamy kciuki jeszcze mocniej!
Majszczur - Czw Paź 20, 2011 18:42 Manolito zuch chłopak - celnie strzela
Kciukasy za Mamusię
|
||||||||||
