Archiwum - Gady, płazy i inne potwory :)
Oli - Nie Sty 18, 2009 01:07
pituophis napisał/a: | Dla mnie zdeformowane, pokrzywione zwierzę wygląda smutno, nie słodko. | A dla nas wygląda słodko, a nie smutno. No, bo co mamy powiedzieć. Chyba dobrze, że trafił pod dobrą opiekę, że może być szczęśliwy w lepszych warunkach. To są mimo wszystko powody do radości, a nie smutku. Jak jeszcze znajdzie nowego odpowiedzialnego właściciela to już w ogóle będzie super.
AngelsDream - Nie Sty 18, 2009 01:12
Ja porównam do Agrafki - trzyłapna, ale piękna w swej trzyłapności.
pituophis - Nie Sty 18, 2009 01:37
Nigdzie nie napisałem, że fakt, że zwierzę trafiło w dobre warunki nie jest powodem do radości.
Drugi legwan faktycznie wygląda jeszcze gorzej.
Oli - Nie Sty 18, 2009 01:39
pituophis napisał/a: | Drugi legwan faktycznie wygląda jeszcze gorzej. | tzn? Pytam, bo się nie znam, a dobrze by było na przyszłość wiedzieć na co zwracać u takich milusińskich uwagę.
Anonymous - Nie Sty 18, 2009 08:34
Oli napisał/a: | Pytam, bo się nie znam, a dobrze by było na przyszłość wiedzieć na co zwracać u takich milusińskich uwagę. |
No właśnie, bo ja też nie wiem co z nimi nie tak
yoshi - Nie Sty 18, 2009 10:12
Drugi ma krzywice, ale nie ma tu fotki na której to widać.
A boasy macie bardzo ładne, samiec nie ma prawie piegów w ogóle, przynajmiej tak widać na zdjeciach.
Samica piękne kolorki, lubie u boa zredukowany czerwony barwnik. A co to za wężyk w terra na samej górze na zdjęciu gdzie trzymasz boasa??
Mangusta - Nie Sty 18, 2009 11:21
yoshi ma rację, drugi ma masakryczną krzywicę, kręgosłup ma na stałe wygięty w literę S. To były lata skrajnych zaniedbywań i ignorancji ale nie ma już o czym mówić, ważne że gady trafiły do nas. wydobrzeją, na pewno przybiorą na wadzę i dostaną odpowiednią ilość witamin (już dostały), Czesia w razie czego mogę nawet karmić z pipety. myślę że przez następne miesiące pracy w schronie natkniemy się na jeszcze gorsze przypadki.
yoshi napisał/a: | A co to za wężyk w terra na samej górze na zdjęciu gdzie trzymasz boasa?? | też boaska, tyle że mojego szefa zaatakowały ją niestety roztocza od naszych boasów i trochę się jej zabiedziło wzięło.... ale niedługo zakupimy jakiegoś antyrobala i będzie git
pituophis - Nie Sty 18, 2009 11:37
Oba niestety mają krzywicę. Pierwszy (Czesio) ma deformacje pyska, a niewykluczone, że na RTG wyszłoby, że nasady kości długich są rozdęte, wadliwie zmineralizowane. Drugi ma zdeformowany kręgosłup.
Generalnie u legwana zielonego pierwszym objawem odwapnienia jest drżączka (objawy tężyczki), u siedzącego spokojnie zwierzęcia widać drżenie mięśni nóg. Równocześnie występuje pękanie naczyń włosowatych, co widać na końcówce języka, robi się żywoczerwona. W takim stanie właściwa dieta, zastrzyki z glukonianu wapnia, UV mogą załatwić sprawę bezpowrotnie i bez śladu.
Potem następują już widoczne zmiany, odwapnieniu ulega żuchwa, nasady kości długich, stają się obrzmiałe, jakby "nadmuchane", żuchwa jest miękka i uginająca ię przy nacisku. Dopiero w najpóźniejszym etapie występują skrzywienia kości długich, wykrzywienie szczęk, a także kręgosłupa, złamania niemal bez powodu. Czasami pierwszy i drugi etap przebiegają niemal niezauważalnie, dopiero trzeci daje wyraźnie widoczne objawy.
MBD może występować również u dorosłych legwanów, ale bez typowej krzywicy - bo zwierzę już prawie lub w ogóle nie rośnie.
yoshi - Nie Sty 18, 2009 12:35
Mazoku napisał/a: |
yoshi napisał/a: | A co to za wężyk w terra na samej górze na zdjęciu gdzie trzymasz boasa?? | też boaska, tyle że mojego szefa zaatakowały ją niestety roztocza od naszych boasów i trochę się jej zabiedziło wzięło.... ale niedługo zakupimy jakiegoś antyrobala i będzie git |
właśnie coś mi to wyglądało na boaska Ale z wyliczeń mi sie nie zgadzał kolejny boas
Mangusta - Nie Sty 18, 2009 12:43
nie wyliczaj bo cały czas do nas coś przyjeżdża po interwencji u jednego rozpieszczonego gówniarza myślę, że za jakieś dwa, trzy tygodnie trafi do nas kolejny legwan (też w nie najlepszym stanie, ale młody, oby to była wreszcie samica...), dwa regiusy i kilka małych gekonów. będzie trzeba zacząć wreszcie myśleć nad przenosinami do docelowego pomieszczenia, bo jeszcze kilka gadów i już totalnie nie będzie miejsca...
a szef zakupił profesjonalny inkubator chyba się wtarabanię do schronu jak zbożówy będą w dalekiej facie ciąż
Oli - Nie Sty 18, 2009 14:07
pituophis napisał/a: | Generalnie u legwana zielonego pierwszym objawem odwapnienia jest drżączka (objawy tężyczki), u siedzącego spokojnie zwierzęcia widać drżenie mięśni nóg. Równocześnie występuje pękanie naczyń włosowatych, co widać na końcówce języka, robi się żywoczerwona. W takim stanie właściwa dieta, zastrzyki z glukonianu wapnia, UV mogą załatwić sprawę bezpowrotnie i bez śladu.
Potem następują już widoczne zmiany, odwapnieniu ulega żuchwa, nasady kości długich, stają się obrzmiałe, jakby "nadmuchane", żuchwa jest miękka i uginająca ię przy nacisku. Dopiero w najpóźniejszym etapie występują skrzywienia kości długich, wykrzywienie szczęk, a także kręgosłupa, złamania niemal bez powodu. Czasami pierwszy i drugi etap przebiegają niemal niezauważalnie, dopiero trzeci daje wyraźnie widoczne objawy. |
Dzięki. Niestety na wecie o jaszczurkach mieliśmy pół godziny ćwiczeń i niewiele informacji, właściwie żadne informacje.
pituophis - Nie Sty 18, 2009 14:17
Najważniejsza jest profilaktyka. Legwany bezwzględnie wymagają naświetlania UVB (bez tego nie syntetyzują wit. D), dodatku wapnia do pokarmu, i odpowiedniej diety w okresie zimowym uzupełnianej witaminami (głównie liści różnych roślin, z małym dodatkiem warzyw, małym dodatkiem owoców, młode sporadycznie owadów czy noworodków).
Najczęstsze błędy to podawanie sałaty i innych roślin zawierających szczawiany, podawanie zbyt dużego % owoców, warzyw, karmienie pokarmem dla psów, serem, resztkami z obiadu, podawanie dużych ilości pokarmu zwierzęcego, brak UV i suplementacji wapnia, niedogrzewanie.
Oli - Nie Sty 18, 2009 14:19
pituophis napisał/a: | Najważniejsza jest profilaktyka. | To u każdego zwierzęcia.
O tym czego wymagają to tak mniej więcej nam mówili, ale nie bardzo o objawach już istniejących chorób.
Mangusta - Nie Sty 18, 2009 14:30
Oli, ale Ty chyba nie jesteś na herpetologii, tylko na psiej specjalizacji?
Oli - Nie Sty 18, 2009 14:49
Mazoku napisał/a: | Oli, ale Ty chyba nie jesteś na herpetologii, tylko na psiej specjalizacji? |
Nie jestem na żadnej specjalizacji. Weterynaria przez całe 5,5 roku jest ogólna. Uczymy się o wszystkim, a dopiero po studiach można zrobić specjalizację. Wiesz, niestety nadal wiele zwierząt jest traktowanych po macoszemu.
|
|
|