Archiwum - Psiaki XV
Revo - Śro Gru 19, 2012 00:37
| Cytat: | | A że suka je szybko niszczyła, to koleżanka kupowała lepsze, mocniejsze piłeczki dla profesjonalistów. Efekt jest taki, że niespełna 1,5-roczna psica ma zęby starte tak jak 3-letni pies. |
A to kolejny minus piłek: niektóre psy bardzo szybko się z nimi rozprawiają i zdarza im się połknąć czasami jakąś część. Oczywiście nie każdy psiak ma takie skłonności, ale mówię z własnego doświadczenia
falka - Śro Gru 19, 2012 09:09
Z piłkami to jest przez to że jeśli bawisz się nimi na dworze to łapią piasek, który ściera szkliwo. Są wersje psie takich piłek, gładkie (bez materiału z wierzchu) i te są ok. Zabawki na dwór powinny być gładkie, nie łapiące piasku.
PALATINA - Śro Gru 19, 2012 11:06
Każda piłka może zniszczyć zęby.
Suka mojej koleżanki ma kły z jednej strony krótsze o połowę niż z drugiej, bo tą stroną pyska piłki nosi.
A nie używa wcale tenisowych.
Moje suki kochają piłeczki, ale ich nie niszczą wcale, więc u nas się sprawdzają takie piankowe (nasiąkające śliną), a na spacer mamy taką większą lateksową. Plus jej jest taki, że nie trzeba brać brudnej do ręki, tylko się ją psu kopie. I w śniegu się nie zapada jak inne.
http://amido.pl/products/...d2503cab008a0b6
Co do kąpieli - Ja bym wykąpała.
Ale ja nawet swojego kota, Imbira, wykąpałam jak tylko wyjęłam z transportera.
Jechał w nim prawie 12 godzin i w międzyczasie zrobił rzadką kupę.
Wyjęłam. Powąchałam (choć był wytarty i miał zmieniony podkład) i do wanny od razu.
Ninek - Śro Gru 19, 2012 11:12
Fox ma piłke z twardej gumy. Taka z dzwoneczkiem w środku i miała kolce na całej powierzchni, ale Majka je odgryzła (robi tak za wszystkimi odstającymi elementami zabawek...).
Fox tą piłke bardzo lubi, ale zazwyczaj bawi sie innymi zabawkami. Po piłke sięga, jak nikt nie chce sie z nim bawić. Upuszcza ją sobie i biegnie za nią
Nie spotkałyście sie z klatkami dla psów na zamówienie?
Żadne rozmiary mi nie pasują, wszystkie dluższe są za wysokie
AngelsDream - Śro Gru 19, 2012 11:27
| Ninek napisał/a: | | Nie spotkałyście sie z klatkami dla psów na zamówienie? |
Spotkałyśmy.
Celar ma klatkę zrobioną przez Michała, ale wiele wilczaków ma klatki na zamówienie, żeby były solidniejsze.
PALATINA - Śro Gru 19, 2012 11:34
Moja koleżanka używa dla labradorów takich materiałowych hmm.. "bud", niby transportery, z metalowym stelażem. Bardzo poleca (Oczywiście dla psa nieniszczącego i nierozsadzającego wszystkiego dookoła).
Zabiera je na wystawy i do pracy, gdy ze sobą ma psa i chce, żeby miał swoją budę.
Ninek - Śro Gru 19, 2012 11:36
AngelsDream, o, jak miło
Z czego robiliście swoją klatke?
Te wilczakowe to z jakiejś konkretnej firmy?
Na razie znalazłam tylko transportowe na wymiar.
AngelsDream - Śro Gru 19, 2012 11:51
Ninek, Michał zrobił jego transporter z takich dużych czarnych pojemników na farbę (skręcił dwa ze sobą), a za drzwiczki robi stary, odmalowany bok szczurzej klatki. Obecnie to właśnie drzwiczki po z grubsza roku, jeśli się nie mylę, wymagają doregulowania, bo się wyrobiły.
Wilczakowe klatki robią czasem kowale, a czasem właśnie takie firmy od kojców i transportówek do samochodu. Po prostu ciut inny kształt klatki, zasada ta sama.
Nakasha - Śro Gru 19, 2012 16:39
Ruszył blog.
http://naszeowczarki.blog.pl/
katasza - Śro Gru 19, 2012 17:10
Jest juz!!!!!
Jesli tak ma wygladac przestraszony pies ze schroniska to niezle ;p
Biega po calym mieszkaniu, zezarl serca gotowane (sucha karme tylko powachal), dal sie wykapac bez problemu, ukradl ze stolu sucha bulke dla szczurow.
jest zajebisty.
Martwi mnie troche jego nadmierne zainteresowanie szczurami
Ninek - Śro Gru 19, 2012 17:54
katasza, jeśli to tylko zainteresowanie, to powinno minąć.
Fox niestety szczurów nienawidzi. Odkąd Mia go ugryzła jest jeszcze bardziej cięty na nie i potrafi sie rzucić z zębami do prętów klatki...
katasza - Śro Gru 19, 2012 18:29
Ale napisalam post, bez ladu i skladu ;p
Jak go wzielam ze schroniska to z 3 km szlismy na piechote do domu bo balam sie jak zareaguje na autobus.
Przy drzwiach od klatki zaczal na nia skakac i tak sie cieszyc ze nie widzialam jeszcze takiej psiej radosci Jakby rozumial, ze idzie juz do swojego domu
Potem obiegl cale mieszkanie, lacznie z pogrzebaniem w smietniku.
Dal sie wykapac, ale caly zesztywnial i balam sie ze mnie ugryzie wiec kapiel byla taka niezbyt dokladna ;p
Nie dal sie oczywiscie wytrzec recznikiem, bo po co jak mozna sie otrzepac na podlodze i zrobic powodz w mieszkaniu
Dostal wode i jedzenie (dzisiaj przyszla karma z husse i dostalam 10% rabatu, przez to ze pies ze schroniska ), siedzial caly czas kolo mnie na lozku, co chwile przynoszac zabawki zebym sie z nim pobawila, ale on jakos nie umie sie bawic z czlowiekiem...albo to ja nie umiem
Dostal kosc, ktora najpierw ukryl za firanka, potem prrobowal zakopac ja w dywan, ale nie wyszlo, wiec wsadzil za legowisko i glowa ocieral sie o koc zeby ja przykryc, jeszcze biedak nie wie ze nikt mu juz nie zabierze.
Myslalam ze on nie umie 'mowic' ze chce na dwor siku, ale umie jak najbardziej, stal kolo drzwi, spogladal na mnie i zaczal krecic sie wkolko jak zlapalam za smycz, wiec doskonale sie zrozumielismy ;p
Na spacerze jest super grzeczny, lubi inne psy i mial taka smutna mine jak jakis nie chcial sie z nim bawic
0
To co mnie martwi to to ze jego kupa jest konsystencji budyniu (sorry ) i to ze nie dalo sie go zainteresowac niczym innym jak zobaczyl szczury, jak go wolalam to podbiegal na chwile ale zaraz wracal i warczal na nie Aktualnie szczury stoja w lazience, bo nie chce zeby im sie cos stalo w nocy (chlopak jeszcze mi powiedzial ze jego kolezance szczurowi stanelo serce bo sie wystraszyl psa...) Wiec ze szczurami bedzie kolorowo
http://www.facebook.com/m...=1¬if_t=like Jakby ktos chcial zdjecia Nie mam narazie sily wgrywac drugi raz na forum
Kami - Śro Gru 19, 2012 18:36
katasza, gratuluję!
Ale zdjęć z fejsa nie widzę.
Ninek - Śro Gru 19, 2012 18:40
Na pewno dobrze by było zrobić mu badanie w kierunku pasożytów. To może być powód biegunek.
Ale w schroniskach wiele psów ma biegunki 'stresowe' i często po kilku dniach w ds mijają.
Żeby zobaczyć zdjęcia trzeba Cie mieć w znajomych, a ja nie mam
katasza - Śro Gru 19, 2012 18:56
Juz zmienilam album na 'otwarty'
Jak mu nie przejdzie do konca swiat to zrobie badania.
Poki co jutro idziemy zaszczepic, odrobaczyc i umowic sie na kastracje po swietach.
|
|
|