To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Archiwum - Psiaki VIII

klauduska - Pon Sty 20, 2014 14:38

wilczek777, chcesz mi powiedzieć, że pomiędzy Berlinem a Brukselą lata jedna linia.. No nie żartuj sobie.
wilczek777 - Pon Sty 20, 2014 17:11

klauduska nie ale tanie linie zwierząt nie biorą a nie na wszystkie mnie stać :]
monisss - Pon Sty 20, 2014 17:16

Nakasha właśnie te wózki mnie przerażają najbardziej. Wyglądają na bardzo masywne i ciężkie, dodatkowo słabo zabezpieczone są w nich tylne łapy (wiszą swobodnie). Gizmo waży tylko 6kg., wózek musi być lekki i bardzo stabilny. Większość wózków ma źle ułożone uprzęże, a to powoduje jeszcze większe zwyrodnienia kręgów :( Najgorsze w tym wszystkim jest to, że muszę zamawiać na odległość, bo w okolicy nikt tego nie produkuje.

wilczek samoróbki są bardzo ryzykowne, trzeba dokładnie wiedzieć jak rozłożyć ciężar psa w uprzęży, cała konstrukcja musi być stabilna i lekka. Nie podejmę się tego, bo nie mam o tym pojęcia.

Jutro, najpóźniej w środę przywiozą mi Afcia do Szczecina, od czwartku zaczynamy fizykoterapię. Błagam trzymajcie kciuki żeby zabiegi pomogły...

quagmire - Pon Sty 20, 2014 21:16

monisss, im wcześniej się zacznie tym większa szansa :kciuki:
PALATINA - Pon Sty 20, 2014 21:45

Bardzo proszę o kciuki! :kciuki:
Znajome biorą pod uwagę (jako reproduktora) psa mojej koleżanki - bardzo bardzo w moim typie. Jest piękny, mądry i łaciaty! :D
(Ale po nim się urodziły jakieś szczeniaki z wnętrostwem. Z tego powodu dziewczyny bardzo niechętnie o nim myślą. Kurczę.. poza tym to pies idealny!).
Bardzo bardzo bym chciała mieć sukę po nim!
Ktoś z Was wie, jak to jest z tym wnętrostwem? Jak ono się dziedziczy i jakie inne czynniki mają na to wpływ?

rudziak - Wto Sty 21, 2014 00:23

monisss powodzenia :kciuki:

PALATINA dla ciebie też :kciuki:



za mnie też trzymajcie po cichu, jeszcze 3 tyg do usg.
ten czas się tak wlecze ;(

klauduska - Wto Sty 21, 2014 07:16

PALATINA napisał/a:
Ktoś z Was wie, jak to jest z tym wnętrostwem? Jak ono się dziedziczy i jakie inne czynniki mają na to wpływ?

http://theogonia.pl/o-rasie-wnetrostwo.htm

Nakasha - Wto Sty 21, 2014 10:00

Cytat:
bardzo masywne i ciężkie

Ależ skąd, wózek jest lekki. :) Mała śmiga w nim aż miło. :) I nie tylko po równej powierzchni. ;) Ale oczywiście nie wiem, jak jest z ułożeniem łap, ciężko powiedzieć czy jej jest wygodnie, bo ona jest sparaliżowana i nic nie czuje od pasa w dół.

PALATINA - Wto Sty 21, 2014 11:02

klauduska,
To może jednak nie warto kryć tym samcem? Zapewne jest nosicielem. Nie wiem jak suka. :roll:
Kurczę! Nie po to postanowiłam nigdy niczego nie hodować, żeby teraz się tak tym denerwować! :evil:
Nie powinno mnie to obchodzić. Powinnam pojechać na gotowe i wybrać sobie puchatą kuleczkę do kochania. Tak miało być zawsze.. ech.. :|
Nie lubię o tym myśleć i rozważać różne opcje. Nie kręci mnie to. To nie moja bajka.

Edit.
Zostaje jednomaścisty. Właścicielka łaciatego nie może teraz wziąć urlopu i takie tam.
Lepiej, bo odpada dylemat jajeczny. Gorzej, bo pewnie nie urodzą się łaciate. :|

monisss - Wto Sty 21, 2014 13:43

Nakasha, na zdjęciach wyglądają jakby tonę ważyły :wink:
Jeśli widziałaś, że dobrze się sprawdza, to ten wózek też wezmę pod uwagę. Ja od lat nie miałam okazji spotkać psa na wózku, więc nawet nie wiem jak sobie radzą z tymi ustrojstwami.

babyduck - Śro Sty 22, 2014 18:38

Zapomniałam napisać. Dziękuję wszystkim za kciuki i pomoc. Majka już zdrowa. Spędziła tydzień w szpitalu, ale udało się ją wyciągnąć z tego gówna. Lekarze dopiero przy wypisie przyznali się, że cudem, bo pies był właściwie do uśpienia. Teraz Majka doszła do siebie, ma apetyt lepszy niż kiedyś i znowu ma siłę, żeby się odgryzać Negrze. No i babcia - kamień spadł jej z serca, odżyła.
mmarcioszka - Śro Sty 22, 2014 18:42

babyduck, bardzo się cieszę :)
Karena - Śro Sty 22, 2014 18:47

babyduck, No to UFffff :)
monisss - Śro Sty 22, 2014 19:15

babyduck, cudnie :)

Wiedzieć, a widzieć- teraz już rozumiem, jak wielka jest różnica. Afciu już ze mną. Jestem załamana, on tak bardzo by chciał pobiegać, pobawić się z dziewczynkami, a nie jest w stanie nawet się podnieść.
Modlę się z całego serca żeby fizjoterapia pomogła, w przeciwnym razie... Nawet nie mam siły o tym myśleć.

mmarcioszka - Pią Sty 24, 2014 16:17

Czarek na spacerach zawsze jest na smyczy, zazwyczaj długiej lince bądź lonży. Luzem biega tylko w ogrodzie. Dzisiaj wyjątkowo wzięłam zwykłą krótką smysz i poszłam z nim lasem nad rzeką. Usłyszał daleko jakiegoś ptaka i pobiegł, a że zerwał się szybko, to wyrwał karbińczyk i poleciał, już go nie widziałam... Przez chwilę myślałam tylko jak go znajdę i co zrobię, jak uciekł na dobre. Ogólnie mamy problemy z odwoływaniem, co dopiero na leśnej ścieżce, kiedy coś wytropił. Resztkami sił krzyknęłam tylko wściekła i zrezygnowana "Czarek wracaj, ale już!", a on się zawrócił przybiegł, przytulił i nastawił do zapięcia smyczy, jak przed spacerem. Może powinnam mieć jednak lepsze zdanie o jego rozumku i moich metodach wychowawczych :serducho: :serducho: :serducho:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group