Archiwum - Psiaki XVII
sachma - Pon Lip 08, 2013 22:46
Lenny biegał na lince, żeby się nikt nie czepiał. Nie słyszałam, żeby w przepisach jakiejś gminy był zakaz wchodzenia do wody dla psów, może być zakaz wchodzenia w obrębie kąpieliska i teraz pytanie gdzie się zaczyna a gdzie kończy kąpielisko... a to że SM nadużywa swojej władzy to prawda, trzeba zawsze pytać jaki konkretnie przepis się złamało.
susurrement - Czw Lip 11, 2013 15:23
moja Nela ma ostre zapalenie trzustki. jestem załamana. od 2,5 msc ciągle coś jej jest; a teraz to już przesadziła z pomysłem..
quagmire - Czw Lip 11, 2013 16:11
Grubo przesadziła
Nakasha - Czw Lip 11, 2013 18:06
Przykro mi. Kciukam...
U nas jednak Shira nie pozwala się kryć. Nemo, jak na razie, nie jest brutalny, ale bardzo piszczy i biega za nią. Od 3 dni prawie nie je, tylko skamle i próbuje kryć Shirę. Shira wysuwa się i siada na tyłku, wtedy on odpuszcza, ale za jakiś czas próbuje nadal.
Z tego co czytałam, wiele psów reaguje tak samo na obecność suk w cieczce. Tym bardziej to przemawia za jak najszybszym wykastrowaniem jej. Moim zdaniem cieczka Shiry i niemożność krycia jest dla Nemo źródłem stresu, frustracji i cierpienia i tym bardziej nie rozumiem, jak można mieć niekastrowane psy i suki razem i twierdzić, że im to nie przeszkadza...
Sysa - Czw Lip 11, 2013 21:34
Nakasha, przecież są środki maskujące zapach suk w cieczce. Wtedy faktycznie psom może to nie przeszkadzać.
Ooo, i np Yarpen bardzo często już nie zwraca uwagi na suki w cieczce. Np na treningach agilitowych przechodzi obok nich bez obroży i ma je w tyłku Ale to akurat nas wiele pracy kosztowało
PALATINA - Czw Lip 11, 2013 21:41
Poza tym psy jak ludzie, mają różny temperament.
Gdy idę z suką w cieczce (niczym nigdy nie maskowaną), to są psy, których właściciele nie dają rady utrzymać i takie, które bez smyczy idą, powąchają, ale dają się odwołać i dalej idą przy właścicielu, mając w głębokim poważaniu cieczkowe pokusy.
Mówię o psach z jajami. Tych mało zainteresowanych naprawdę jest sporo. Nie, żeby większość, ale potrafimy po kilka dziennie spotykać.
Ninek - Pią Lip 12, 2013 13:57
Jak to jest z mandatami za psa bez smyczy? Czy właściciel musi zostać przyłapany przez straż miejską czy wystarczą skargi osób trzecich?
Mam dość tej cholernej szczotki moich sąsiadów.
Bel - Sob Lip 13, 2013 08:17
Ninek, wydaje mi się, że właściciel musi być przyłapany na gorącym uczynku bo inaczej nie ma to kompletnie sensu możesz oczywiście złożyć skargę podając dane adresowe właściciela i sm bądź policja będą mieli go na oku albo i nie.
Ninek - Sob Lip 13, 2013 08:32
Bel, też tak właśnie myślę, bo ciągle niewinne osoby by mandaty dostawały (w końcu 'sąsiedzka miłość' nie zna granic ). Ale sm spotkać w naszej okolicy to cud... A policjantem jest nasz sąsiad, który się oczywiście nie miesza w sprawę (też ma psa ale ma farta, że ta mała kretynka jego bigla lubi). Chyba muszę z nim w końcu porozmawiać bo ileż można Wczoraj widziałam scenę standardową. Sąsiad idiota stoi z tym cholernych shih tzu na chodniku. Obok idzie facet z fajnym, rudym kundelkiem. Oczywiście szczotka startuje z zębami do kundelka, sąsiad stoi w miejscu krzycząc, że 'nie wolno'. Na tym się jego interwencja kończy. A kundelek ląduje na rękach właściciela, żeby móc normalnie przejść.
Mnie się już szczotka boi, więc każda próba startowania do moich psów kończy się na robieniu zamieszania i szczekaniu. Ale Vege to i tak okropnie stresuje a codzienne stresowanie 15 letniej suki to ostatnie czego sobie życzę...
Bel - Sob Lip 13, 2013 08:39
Ninek, uwierz mi, że problem z psem to pikuś w porównaniu z problematycznymi babciami wychodzącymi z wnuczkami ja mam plac zabaw przed samym domem. Wychodzę z psami na smyczy, babcia stoi na środku chodnika i drze japę, że ona sobie nie życzy aby psy podchodziły/zbliżały się do dzieciaka bo jeszcze je czymś zarażą !. I weź tu człowieku bądź mądry i przejdź... z jednej strony krzaki, z drugiej krzaki a na środku baba. Ostatnio jak ją widziałam to pierwsza zaczęłam : proszę zabrać dziecko bo nie chcę aby zbliżało się do psów bo jeszcze je czymś zarazi mina bezcenna
Ninek - Sob Lip 13, 2013 08:47
Bel, babcia nie rzuca Ci się z zębami do psów. A ta mała franca robi to notorycznie.
A minę trzeba było nagrać
Bel - Sob Lip 13, 2013 08:50
Ninek, a cholerą ją tam wie, czy jakbym przeszła obok to by mi się do gardła nie rzuciła
Ninek - Sob Lip 13, 2013 08:59
Bel, następnym razem zapytaj, czy jest szczepiona, bo się boisz, że psy wścieklizną zarazi
Szura - Śro Lip 24, 2013 07:23
Bel - Śro Lip 24, 2013 08:25
kotowca
|
|
|