To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Leczenie - Świszczenie, kichanie, porfiryna, osłabienie, katar

Layla - Czw Maj 21, 2009 14:58

Ech, dobre samopoczucie łysego mnie zmyliło, twardziel z niego. Ma zapalenie płuc, tak więc to nie alergia.
Marcik - Czw Maj 21, 2009 21:44

Słuchajcie, potrzebuje pomocy, właśnie zauważyłam, że moje słonko kicha mi porfirynką i nie ma czystego oddechu, do weta za poźno, apteka jeszcze otwarta, vibovit podaje raz w tygodniu, co mogę kupić żeby jakoś złagodzić objawy zanim jutro pójdę do lekarza?
Dariaaa91 - Pią Maj 22, 2009 07:06

Dobra, pomieszałam tematy. Przepraszam bardzo, za dużo stron pootwieranych... Napiszę jeszcze raz tutaj. Od niedawna- pótora tyg -dwa mam szczurzycę. Kupiłam ja w zoologicznym. Tam wyglądała na zdrową, ale jak przyniosłam ją do domu zaczęła kichać. A może wcześniej nie zauważyłam po prostu. Wymieniłam jej ściółkę, bo myślałam , ze to uczulenie. Trociny, siano, papierowe ręczniki i nic. Nadal kicha. Często się myje i trochę drapie. Dałam jej rutinoscorbin ale też nie pomogło. Po jakim czasie powinno? Wydaje mi się,że trochę świszczy jak oddycha. Pozatym nie jest osowiała, nie straciła apetytu. NIe wiem co mam zrobić, objawy ma niby jak przy uczuleniu, tylko nie mam już pomysłu na co. I jeszcze jedno pytanie. Ile kosztuje przeciętnie wizyta u weterynarza? Krucho u mnie z pieniędzmi narazie, bo jeszcze klatkę mamie muszę spłacić. Z góry dzięki za pomoc.
dagga - Pią Maj 22, 2009 14:19

tydzień temu wzięłam dzieciaka z zoologa.. nie moglam go tam zostawic, bo by mi serce peklo :( Maluch strasznie kichał i gruchał, zwłaszcza w stresowych sytuacjach (takie same objawi jak kiedys u Tify, tez z zoologa.) więc od razu pojechałam z nim do weta.. niestety nie do ogonka.. brak srodkow finansowych mi na to nie pozwala... Babeczka generalnie przepisala mu antybiotyk, który stosowaliśmy przez 5 dni.. bez większych rezultatów.. a dzisiaj ma dostać 3 dawkę furosemidu. W sumie wczoraj wieczorem był już cichutko i dzisiaj jeszcze też nie gruchał, ale z nerwów aż nie mogę wysiedzieć w miejscu.. maluch dostaje dodatkowo rutinoscorbin, ma robione inhalacje, smarowany nosek mascia majerankową i nawet do vibovitu dał się w końcu przekonać.
Bisio nie jest osowiały.. szybko rośnie, jest żywy i ciekawski.. jednak ja się ciąglę o niego martwię.. czy to zalecone leczenie wydaje się wam ok??
Jejku.. jak jeszcze raz dzisiaj gruchnie to chyba zastawie wlasna dusze zeby zdobyc kase na weta :(

wuwuna - Sob Cze 06, 2009 10:41

Scalone z "Chrumkanie???? nie wiem co to!!", "Katar-mocne kichanie", "Kichanie co jakiś czas, brak porfiryny", "Katar, osłabienie i porfiryna", "Szybko postępujące osłabienie/ostry katar"
H. - Sob Cze 13, 2009 12:14

Bardzo proszę o pomoc.
Demi nieco pokichuje i wolę zareagować od razu.
Co mogę? Myślę o robieniu jej inhalacji i podaniu może Cebionu? [w jakich dawkach?]
I jeszcze jedno pytanie - beta glukan można podawać zapobiegawczo, prawda? Jak to się stosuje? Ile tabletek było by mi potrzebne?

Anonymous - Nie Lip 19, 2009 07:41
Temat postu: Kichanie mojego ogoniasa
Witam. Jestem tu nowy i jeśli ten temat nie miał być tu to proszę o przeniesienie.

Ostatnio zauważyłem że mój szczurek kicha i to dość często. Kupiłem mu witaminy i jakąś specjalną wode (nie ukrywam że pije ją zapalczywie) no i nie przechodzi. Zmieniałem trociny a on dalej kicha. Nie wiem co mam robić bo aż mi go szkoda :( Może zamiast trocin dać mu żwirek albo coś? Co o tym sądzicie?

I jeszcze takie małe OT
Szczurek to samiec którego mam już pół roku i zastanawiam sie co by się stało jakbym mu sprawił kolege tej samej płci. Słyszałem zę ponoć potrafia się pozagryzać, a tego nie chce.

Pozdrawiam

[ Komentarz dodany przez: Ren: Nie Lip 19, 2009 08:21 ]
Scaliłam z odpowiednim tematem.

nutaka - Nie Lip 19, 2009 13:25

Arthas, jak już mówiłam zamien trociny na np. żwirek, ręczniki papierowe itp, jak nie pomoże lec po vibovit, moim szczurom zawsze pomaga - kupisz w aptece.

Off-Topic:
Co do kolegi, to oczywiście jest to niezbędne, poczytaj temat o łączeniu szczurów, jeśli połączysz je umiejętnie żadnemu nic się nie stanie :]

EMKA1234567 - Nie Lip 19, 2009 15:35
Temat postu: WIECZNE KICHANIE
Witam
Od 2 tygodni mam nowego szczurka ktory ciagle kicha szukałam na forum jak moge mu pomoc daje mu scanomune smaruje nosek mascia majerankowa daje cerutin wczoraj nawet dałam mu ciepłego mleka z czoskiem i miodem, ale nic nie pomaga. Zmieniłam także trociny na papier, ale nic z tego, kichanie nie ustaje, a nie moge isc z nim do weterynarza, gdyz w tej chwili mam urlop i jestem na wsi, z której do weterynarza mam około 20 km i utrudniony dojazd do niego. A co zauważyłam moja starsza szczurcia - 1 rok i 6 miesiecy tez zaczyna pokichiwac i 2 razy tak kichła z odgłosem jakby jej cos w gardle przeszkadzało . Co moge im podawac dopóki nie wrócę do domu (2 tygodnie)
Dane szczurków
2 samiczki nowy szczurek około 6 tygodni
Straszy 1 rok 6 miesiecy



Proszę o nie konczenie mojego tematu z pretekstem ze na forum juz takie pytania były bo gdybym wiedziała co to jest i jak pomoc szczurkom nie pisałabym!

[ Komentarz dodany przez: babyduck: Nie Lip 19, 2009 16:16 ]
EMKA1234567, po pierwsze to wielkość czcionki, po drugie interpunkcja, a po trzecie ortografia - zwracaj na to uwagę. Scalone

H. - Nie Lip 19, 2009 15:53

Pisanie wielkimi literami oznacza w internecie krzyk. Bardzo proszę o zmianę treści posta.
EMKA1234567 - Nie Lip 19, 2009 16:10

bardzo przepraszam ale nie mam czasu pisac posta od nowa ale na przyszłość zapamietam aby pisac małymi literami
Anonymous - Nie Lip 19, 2009 16:37

EMKA1234567, a może wiejski klimat szczurkom po prostu nie odpowiada??
Antek - Nie Sie 30, 2009 11:07

Mój szczurek czasem kicha, nie wiem czy tak ma być, czy jest chora...

Mam się martwić, czy nie? Podać jakiś lek?

Proszę o pomoc!!!

isia28 - Śro Wrz 02, 2009 16:51

bardzo niepokoi mnie "chrumkanie" miesiecznego szczurka . nie ma co prawda oznak choroby ale chce isc do wet. tylko nie wiem czy jest to mozliwe. ona jest malenka i bardzo plochliwa . mam problemy z trzymaniem jej jak jest w miare spokojna a co dopiero u wet??? napiszcie mi czy chodzicie z takimi malenstwami i jak wtedy wyglada badanie. boje sie ze jej nie utrzymam. za silna nie jest ale tak bardzo sie wygina
Anonymous - Śro Wrz 02, 2009 20:54

Ja chodzilam z 5 tyg malenstwami na zastrzyki i ogolnie trzymanie ich jest super proste. Lapiesz jedna reka za lepek, druga za dupke i trzymasz :) Z reszta dobry szczurzy wet sobie poradzi.

Tylko popatrz na dzial polecanych wetow w Twoim miescie :)



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group