Archiwum - Koty vol. II
Bernadeta - Wto Mar 10, 2009 17:28
Wy macie dość,ja mam dość i Tofik też ma dość,co prawie ,że słychać
dość
Anonymous - Wto Mar 10, 2009 17:42
na tym zdjęciu tofik krzyczy: "mam dość wychodzenia!"
bernadetto, mówisz że masz argumenty.
jakie?
dlaczego twój kot nie może mieszkać tylko w domu?
i nie mów, że w domu też może mu się stać krzywda, bo odpowiedzialny właściciel biorąc zwierzę zabezpiecza dom tak, żeby mu się krzywda nie stała.
Bernadeta - Wto Mar 10, 2009 19:45
aga napisał/a: | dlaczego twój kot nie może mieszkać tylko w domu? |
Może,ale nie chce i ja nie mam nic przeciwko temu.
Nie będę się znowu powtarzać,bo pisałam je już w temacie "Koty I" a powielam w nieskończoność tak jak i wy wciąż te same w temacie "Koty II".
aga napisał/a: | bo odpowiedzialny właściciel biorąc zwierzę zabezpiecza dom tak, żeby mu się krzywda nie stała. |
Chyba trzeba by było zamknąć zwierzę w klatce.Kot mojej siostry wkoczył w czasie naszej nieobecności na szafkę w kuchni i zrzucił kratkę od szybu wentylacyjnego,dobrze,że nie wpadł do środka,bo jak wiadomo przez szyb wentylacyjny w blokach od sąsiadów wspaniałe zapachy obiadowe wpadają do mieszkania.
Nigdy nie wiesz co zwierzęciu przyjdzie do głowy.
Tofik zostaje w domu w pokoju i ma dostęp tylko do korytarza,najczęściej ten czas przesypia spokojnie,ale nie mam gwarancji że zawsze tak będzie,zwłaszcza,gdy zdarzyć może się tak,że zostanie sam przez dwanaście godzin mojej pracy /nie liczę dojazdu/ zarówno w dzień jak i czasem w nocy.
Mam wrażenie,że na dworze czuje się pewniej i bezpieczniej niż w czterech ścianach sam i zdarza się tak,że ja ubieram się do wyjścia a on staje przy drzwiach balkonowych.
[ Dodano: Wto Mar 10, 2009 19:53 ]
To jest dla mnie prawdziwy urok kota - kota wychodzącego
yoshi - Wto Mar 10, 2009 23:10
aga napisał/a: | na tym zdjęciu tofik krzyczy: "mam dość wychodzenia!"
|
hehehe, ogólnie, też jestem za trzymaniem kotów w domach ale nie znam zwierzęcia, które po zaznaniu wolności samo z własnej woli dało by się zamknąć Więc jak dla mnie na pewno nie krzyczy mam dość wychodzenia.
Ja bym chciała żeby moje koty miały możliwość wychodzenia. Ale gdy będę się wyprowadzać do domu z ogródkiem, mimo że bym chciała to nie dam im tej możliwości, zbuduje im kojec na polu, gdzie będą spędzać dnie.
przynajmiej tak sobie to planuję
Bernadeta - Śro Mar 11, 2009 07:56
Możecie spać już spokojnie i myślę,że teraz temat skończony,a co będzie-zobaczymy
http://forum.miau.pl/view...4164326#4164326
Ktoś ma już taki nick,a więc musiałam dodać jedno" t"
H. - Śro Mar 11, 2009 09:26
Bernadeta, czy przekonały Cię słowa dziewczyn?
Bema - Śro Mar 11, 2009 09:54
Bernadeta, odważna decyzja, może znajdzie panią/pana z domkiem z ogrodem.....?
Layla - Śro Mar 11, 2009 09:55
Bernadeta, a myślałaś o nauczeni Tofika chodzenia na smyczce i spacerków z Tobą? Ty byś miała spacer, Tofik też.
Bema - Śro Mar 11, 2009 10:01
Layla, mój Bandzior, jak widział szelki, to spierniczał od razu w dzikich susach
Layla - Śro Mar 11, 2009 10:01
Bema, można spróbować
Bema - Śro Mar 11, 2009 10:05
Layla, jasne, ale z moim to była masakra i był wypuszczany koniec końców...
Bernadeta - Śro Mar 11, 2009 10:07
Layla napisał/a: | można spróbować |
Próbowałam kilkakrotnie Wisiał na smyczy a nie chodził,a do tego wył i podrapał mnie przy zakładaniu.Niby stał grzecznie,a potem ciągnął mnie w krzaki ,wybacz ale sądsiedzi mieli niezły widok
Jego nawet uczesać się nie da:gonię go po całym mieszkaniu
Gdy wyciągam saszetkę jeszcze zamkniętą w oryginalnym opakowaniu, z płynem na pchły Tofik mruży oczy i robi odwrót.
On ma swoje zdanie.
[ Dodano: Sro Mar 11, 2009 10:19 ]
Co do szans na nowy domek dla Tofika,nie za bardzo wierzę,że taki się znajdzie zbyt realistycznie podchodzę do tego.Tyle kotów jest potrzebujących - bez domu,a mój ma.Może nie jest to dom marzeń ,ale jednak dom.
[ Dodano: Sro Mar 11, 2009 12:17 ]
Hally napisał/a: | czy przekonały Cię słowa dziewczyn? |
Dopiero teraz zauważyłam pytanie.
Pytasz czy przekonały mnie ich słowa? Odpowiedź : po prostu widzę,że bardzo wam zależy na dobru zwierząt więc wyszłam wam na przeciw , na tyle ile uważam to za słuszne,nie chciałam,żeby Tofik spędzał sen z waszych powiek,bo przecież go lubicie.
Poza tym Tofik jest dla mnie rzeczywiście problemem i o tym właśnie w ogłoszeniu na forum miau napisałam.
Layla napisał/a: | myślałaś o nauczeni Tofika chodzenia na smyczce i spacerków z Tobą? Ty byś miała spacer, Tofik też. |
Chyba nie dość jasno napisałam jaki tryb życia prowadzi Tofik.Ja w nocy o 2.00 czy 4.00 nie będę z nim wychodzić,,a tym bardziej moja mama a to są częste godziny jego spacerów.To naprawdę nie jest kot w pełni domowy,ale domu potrzebuje.
Kot to nie pies nie da mu się powiedzieć:teraz idziemy.
Gdy będę miała potrzebę pójścia na spacer wyjdę sama,nie muszę iść z kotem.
Poza tym moja praca to chodzenie i chętnie po powrocie siedzę,bo nachodzę się dość.
Mam znajomą której kot /pół syjamski,pół dachowiec/ tak się przyzwyczaił do puszorek,że dopiero jak mu je nałoży idzie się załatwić do kuwety,bez puszorek kręci się i nie wie co ma zrobić.Znajoma ma dom z ogrodem wyprowadza go do ogrodu,przywiązuje na długim sznurku do kołka i kot siedzi i rozgląda się,gdy chce wrócić,podchodzi do drzwi i drapie łapką.
Jakże różne bywają koty.
A ptaki to wcale się go nie boją jedzą mu nad głową słoninę,kot jakby ich nie widział,ignoruje je.
Wracając do bezpieczeństwa kota w domu-Tofik ostatnio ma manię wydłubywania kontaktu elektrycznego ze ściany,albo kapturków ozdobnych z boazerii w korytarzu i z szaf.Gdy gryzł chodniczek niemal się zakrztusił nićmi z niego.Wg mnie Tofik jest bezpieczniejszy na dworze niż w domu.Na dworze jest czujny,uważny bo instynkt mu podpowiada co jest bezpieczne co nie.W domu nie wie co mu grozi,bo jego przodkowie byli dzikimi kotami i nudzi się i wymyśla,moim zdaniem nawet klatka nie zabezpieczy go do końca,bo będzie przeraźliwie miauczeć-nie znosi nawet transportera zawsze idziemy z hałasem
idaa - Śro Mar 11, 2009 22:02
Tofik szuka domku
Fea - Śro Mar 11, 2009 22:12
Bernadeta napisał/a: | Odpowiedź : po prostu widzę,że bardzo wam zależy na dobru zwierząt więc wyszłam wam na przeciw , na tyle ile uważam to za słuszne,nie chciałam,żeby Tofik spędzał sen z waszych powiek,bo przecież go lubicie | Dzięki. Szczerze. Mam nadzieję, że wszystko jakoś fajnie się rozwiąże.
idaa - Śro Mar 11, 2009 22:22
Kociambra w wersji wanienkowej. Uwielbia tam wskakiwać. Oczywiście wtedy, gdy w wanience nie ma wody.
Ciekawe, co ją tak zaciekawiło?
Odpowiedź tu jest
http://forum.szczury.biz/...r=asc&start=240
|
|
|