Archiwum - Psiaki vol. II
AngelsDream - Pią Kwi 11, 2008 22:44
A poza tym przecież i tak nikt nie sprząta... Więc po co się łudzić.
Oli - Pią Kwi 11, 2008 23:02
A wiecie, że wcale nie muszą być specjalne kosze. W ustawie nie ma nic o specjalnych pojemnikach na psie kupy. Na nic zdają się argumenty, że przecież gówna nie można wyrzucić do zwykłego śmietnika, bo tak samo musiałyby istnieć kosze na pieluchy i zawartość kocich kuwet oraz wszelkie nieczystości po zwierzakach domowych (także ściółkę po naszych milusińskich).
AngelsDream - Pią Kwi 11, 2008 23:04
Olimpia, a wiemy Ja wyrzucam zawsze do najblższego, bo psich jest tylko 6 w okolicy całego osiedla.
Oli - Pią Kwi 11, 2008 23:26
A propos kup, to mnie ostatnio spodobały się takie cosie jak na górze strony podanej http://www.zooplus.pl/sho...aszynka/toaleta . Mam dwa psy i dodatkowo Duszek ma tendencje do robienia na dłuższych spacerach dwóch kup, a kieszenie wypchane workami to nic fajnego...
Asaurus - Pią Kwi 11, 2008 23:40
Olimpia, ale tam nawet normalnych koszy nie ma, tak samo z resztą jest wszędzie w okolicy, śmietników jak na lekarstwo, a potem zasuwasz z woreczkiem śmierdzącej zagłady przez pół osiedla
A co do patentu na woreczki to wygląda fajnie ale przy 7m lince na, której wyprowadzam Baaja byłby trochę niepraktyczny. Poza tym Mały wyglądałby jak choinka z dwoma obrożami [preventic i normalna], nieśmiertelnikiem jako identyfikator i jeszcze dyndającymi się woreczkami przy smyczy Jak dorośnie to dostanie sakwy na dłuższe spacery i będzie sam nosił swoje graty.
Oli - Pią Kwi 11, 2008 23:42
| Asaurus napisał/a: | z woreczkiem śmierdzącej zagłady przez pół osiedla | Powiem szczerze, że gorzej bym się czuła niosąc ludzką kupę (nawet w pieluszce). Psie wcale tak strasznie nie śmierdzi. Ale mamy temat...
Ja się chyba skuszę na ten drugi model. Dyndanie mi nie przeszkadza i tak chodzę z dwoma psami na dwóch smyczach, więc puszka mniej czy więcej nie robi różnicy.
PALATINA - Sob Kwi 12, 2008 11:16
Takie pojemniczki na torebki są w przeróżnych kształtach i kolorach.
Oczywiście nie w PL, bo tu nie ma popytu...
Co do koszy, to w poprzedniej wersji uchwały był zapis, że kupy wyrzuca się do specjalnych koszy tylko, stąd pokutujący do dziś argument o braku koszy...
Ale ja chciałam pomarudzić!
Kupiłam psom Best Choice z rybką, na próbę.
Jagna zjada ze smakiem, jak to Jagna. Ona tylko przy kamieniach wsypanych do miski zastanowiła by się chwilę, zanim by je zjadła...
Ale Czata?! Nieee... Feee.. Niedobreee... Sama sobie jedz!
Wrrr... Ale Best Choice Eutki -dla juniorów wszystkich ras czy coś takiego to owszem, lubi. Chyba Jagnie kupię rybkową karmę (po ANF ostatnio zaczęła puszczać gazy), a Czacie to, co ma Eutka...
Ale to w maju, bo już nie mam grosza w tym miesiącu! Teraz niech zjedzą do końca ANF.
pituophis - Sob Kwi 12, 2008 17:13
Wszystkim, ktorzy maja dosc obcych psow podbiegajacych do ich psow bez reakcji wlasciciela doradzam sprawienie sobie PSPP lub xolo.
Podobno komicznie wyglada wlasciciel separujacy rozbrykanego nieposlusznego laba od xolo, tak, aby przypadkiem jego pies tego "chorego na swierzb" psa nie dotknal.
Dzis spotkalem sheltie o imieniu Meringue, niech Tess sprawdzi, co to znaczy
AngelsDream - Sob Kwi 12, 2008 17:20
pituophis, piękne imię
gratis - Sob Kwi 12, 2008 19:03
ech... a my musimy uśpić ślicznotkę mojej babci
Miśkę ktoś spotkał na ulicy i ją nam dał. To ktoś więcej niż 'tylko' pies.
Rak. Choć przeszła już 3 operacje - nie możemy nic zrobić. Przeżuty są na całym ciele. Jeden guz pękł, spód zrobić się czarny, z czego sączy się ropne "coś", chyba z osoczem. Najlepszy weterynarz od psów w Jaworznie, złoty człowiek, którego do naszych psich przyjaciół polecam całą duszą, wet. Jakub Krupa, nie chciał jej usypiać, chciał by sama odeszła, ale sytuacja zrobiła się bardzo nieprzyjemna, po domu pewnie lata stado bakterii, a my możemy nałapać jakieś tokso coś tam * choroby odzwierzęcej. Wyrok zapadł, a me nie potrafimy ustalić kiedy. Ech... ona dobrze wie, ale mimo wszystko jej oczy ukazują chęć walki, kurde... to takie niesprawiedliwe
Mraach - Sob Kwi 12, 2008 21:19
gratis,
PALATINA - Sob Kwi 12, 2008 21:33
gratis,
To zawsze jest takie nie fair...
Strasznie współczuję!
polna - Sob Kwi 12, 2008 23:12
Gratis, trzymaj się.
Ja też się pomału poddaje, nie wytrzymuje już psychicznie...
Trace już siły, kompletnie... Mysle o tej najpoważniejszej decyzji coraz częściej. Może zbyt błacho do tego podchodze, chce się pozbyć problemu, nie wiem... Po prostu brak mi siły by na to wszystko patrzeć, czekać z miesiąca na miesiąc, jeden atak, drugi, dziesiąty...
AngelsDream - Sob Kwi 12, 2008 23:16
polna, powiem szczerze, że w twojej sytuacji przydałaby się męska decyzja: wóż albo przewóz. W takim zawieszeniu męczysz się i ty i Fanta.
polna - Sob Kwi 12, 2008 23:21
Ja to doskonale wiem...
Nadzieja jeszcze w konsultacjach, zobaczymy co z tego wyjdzie. W ostateczności jedziemy do Brna na badania. Gdyby to wszystko było takie proste...
|
|
|