To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Leczenie - Świszczenie, kichanie, porfiryna, osłabienie, katar

gadget - Pon Mar 30, 2009 16:41
Temat postu: Chrumkanie ???? nie wiem co to !!
Witam
Od jakiegoś czasu mam problem ze swoim starszym szczurkiem (samiec 9-10 miesiecy). Ciągle "chrumka". Nie wiem jak to opisac, nic mu nie jest, brak wycieków, zmiany w zachowaniu, apetycie. Robi tak od ok 2 miesiecy. Jak byłem z nim u veta (kiedy był jeszcze przeziebiony) to vet stwierdził że do objaw przeziebienia i rzeczywiscie po kuracji antybiotykiem to ustało na jakies 4-5 dni. Pozatym szczurkowi totalnie nic nie dolega, nie ma problemow z oddychaniem itp.

Ktoś wie co to może byc ?? Obstawiam że nie jest to zarazliwe gdyż od miesiaca moje szczurki (Erwin 9-10 miesiecy i Czarek 3,5 miesiaca) mieszkaja w 1 klatce, pija z tych samych poidelem i jedza z tych samych misek.

Mam nadzieje ze wystarczają co opisalem o co mi chodzi.

Anouk - Pon Mar 30, 2009 16:44

http://forum.szczury.biz/viewtopic.php?t=1397 <-- tu już jest taki temat.
gadget - Pon Mar 30, 2009 16:46

z tym ze erwin nie "świszczy, nie kicha i nie ma wyciekow poryfiny"
Bema - Pon Mar 30, 2009 16:47

Off-Topic:
gadget, błyskawicznie przebrnąłeś przez 17 stron tematu :roll:

Anonymous - Pon Mar 30, 2009 16:49

Proszę przeczytać cały podany wyżej temat i ewentualnie zadać tam swoje pytanie. Zamykam.
harpoonka - Pią Kwi 17, 2009 16:03

Nie chciałam zakładać nowego tematu, więc napiszę tutaj.
Mojemu Chesterowi nie raz z noska porfiryna leciała, ale to raczej w sytuacjach stresowych, więc się nie przejmowałam. Nigdy z oczek, ale dzisiaj, całkiem niedawno, jak wypuściłam chłopaków, żeby pobiegały, Chester miał całe oczka zalane porfiryną. Pierwszy raz coś takiego się mu zdarzyło...
W nocy któryś z chłopaków nieco kichał, ale jak zapaliłam światło, żeby zobaczyć, który to, wszystko się uspokoiło. Żadnego kichania do momentu, kiedy zasnęłam. Także nie jestem pewna, który szczurek w nocy dość mocno kichał, ale jak dzisiaj usłyszałam kichnięcie, odwróciłam się i zobaczyłam Chestera...
No kurczę, martwię się o niego. Nie zauważyłam żadnych innych objawów. Chester zachowuje się tak, jak zwykle. Je, bawi się i lata po całym pokoju jak wariat ;]
Nie wiem, co robić. Iść od razu do weterynarza? Czy może jakoś podkurować go w domu, bo nie ma za bardzo czym się przejmować?
Mój budżet jest nieco napięty w tym momencie i wet na pewno nieźle mnie załatwi z kasą :cry:
Pomóżcie, bo nie wiem, co robić :(

H. - Śro Maj 13, 2009 15:37

Mała coś mi poświstuje i zastanawiam się, czy np 1/4 tabletki Cerutinu to dobry pomysl na ewentualne przeziebienie? Skład ma jak mi wiadomo taki jak Rutinoscorbin, a o Rutinoscorbinie czytałam, że podawać można. Jak sądzicie?
Andzia - Czw Maj 14, 2009 00:14

Hally, możesz spokojnie podawać. To to samo :) tylko nie wiem jak Ci się otoczka będzie ściągać.
Layla - Wto Maj 19, 2009 09:17

Ludzie, hilfe. Mam problem z łysolem. Łysol co jakiś czas łapie jakiś paskudny katar. Dwukrotnie przeszedł (w ciągu 2 miesięcy!) kurację antybiotykową, pomogło. Przy czym tylko raz lekko zajęte były oskrzela. Problem "rozgrywa się" w nosie. Vader bardzo brzydko grucha, ale dźwięk pochodzi z nosa. Tak jak macie katar taki gęsty i ble, i nie możecie odsmarkać. Nos ma lekko mokry, nic nie wylatuje, przynajmniej nie zauważyłam. Łysol nie traci humoru, ani apetytu, nie ma wycieków porfiryny, ale nie da się tego słuchać. Glut pojawił się znowu, na razie podaję porządne dawki witamin i beta-glukan, bo nie chcę znowu go faszerować antybiotykiem. To histeryk i nie dał sobie pobrać wymazu :roll: I teraz nie wiem, czy Vader się tak szybko przeziębia, czy np. coś mu włazi do nosa (ostatnia partia żwirku okropnie się rozpyliła). Z drugiej strony wtedy antybiotyk by nie pomógł, chyba, że przy okazji była infekcja związana z ciałem obcym w nochalu (nie wiem, gdybam). Vader z wielkim upodobaniem śpi na głowie (wiecie jak one lubią) w ściółce właśnie. Może on tak na ściółkę reaguje? No gania jak opętany, wesoły, żre, tyje też, a w nosie gra mu taka muza, że całą noc nie spałam :roll: Nie mam pomysłu. Miałam Betty z pełnoobjawową myko (włącznie z końcowym ropomaciczem i zapaleniem ucha) i ona miała wycieki porfiryny a choróbsko atakowało drogi oddechowe, nie było tych glutów. Może ACC by było dobre na te smarki?

Acha, jeszcze dodam, że ten dźwięk się nasila, nasila, potem Vader psika i robi się cicho, a po chwili znowu to samo. Oczywiście pójdę jak zawsze do weta, ale wetka też już z nim wymięka.

Anonymous - Wto Maj 19, 2009 09:45

Layla, ja bym na twoim miejscu zrobiła wymaz z nosa i gardła i zrobiła antybiogram.
Łosoś - Wto Maj 19, 2009 09:45

Janis ma tak samo, często wieczorem zaczyna głośno rzęzić z czymś mokrym w nosku, kilka razy tak oddycha po czym kichnie na mokro i jej to przechodzi. U niej to na pewno od polipa albo ciała obcego, bo od dawna słychać jak oddycha że coś jej tam siedzi, ale też jej to w niczym nie przeszkadza, je i szaleje. Może u Vadera też to przez coś w nochalu...
Layla - Wto Maj 19, 2009 10:59

No chyba zrobię ten antybiogram (królestwo za chwilę spokojnego siedzenia mojego Vadera :roll: ), ale i ściółkę zmienię. Może coś mu drażni śluzówkę. Dodam, że żaden szczur z jego stada, ani z drugiego nie smarcze, a Vader często kicha dziewczynkom w pyszczki, bo zawsze z nimi śpi.

Łosoś, a Janis dawno tak ma? Czy to jest głośne?

Łosoś - Wto Maj 19, 2009 12:01

Chrumkanie z czymś w nosku bardzo dawno, z kilka miesięcy, to mokre kichanie i rzężenie krócej, może ze 3 tygodnie. Jest bardzo głośne, ale na szczęście po 1, 2 takich napadów jej przechodzi.
Layla - Wto Maj 19, 2009 14:10

Łosoś, jaką masz ściółkę?
Łosoś - Wto Maj 19, 2009 14:30

Aktualnie Benka, ale wcześniej były też trociny i Chipsi mais.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group