Leczenie - Świszczenie, kichanie, porfiryna, osłabienie, katar
Niamey - Sob Mar 14, 2009 12:16
Przede wszystkim iść do kogoś innego!
ciacho - Sob Mar 14, 2009 13:42
Innego? ten jeden tu tylko zna się na gryzoniach choć trochę
Layla - Sob Mar 14, 2009 13:46
ciacho, to musisz zastanowić się, jakiemu wetowi powierzyć np. operację Może to pasożyty a kichanie jest z przeziębienia? Szczurka należy osłuchać jeśli mocno kicha i jeśli są jakieś podejrzane szmery, trzeba wkroczyć z antybiotykiem.
ciacho - Sob Mar 14, 2009 16:31
Niestety nie ma u mnie lapszego weta
Layla - Sob Mar 14, 2009 16:33
ciacho, ale serio się zastanów co zrobisz, jeśli pojawi się guz albo inna poważna choroba Zasugeruj wetce, żeby osłuchała szczura.
ciacho - Sob Mar 14, 2009 16:37
emm nie mam zamiaru znowu do niej iść myślałam nad tym i jeśli będzie sytyacja podkryzysowa to pojadę do Szczecina do jakiegos weta
Niamey - Nie Mar 15, 2009 00:00
Ja się zastanawiam czy w takiej sytuacji nie lepiej już iść do weta, który nie jest jakimś specjalnym znawcą szczurów, ale jest rzetelny i będzie mu się chciało zajrzeć do książek... Bo ta kobieta, którą opisujesz, to brzmi jak zły lekarz, nieważne czy od szczurów, psów czy krokodyli.
ciacho - Nie Mar 15, 2009 11:11
W sumie pomyslałam, że mam jeszcze tych 3 innych lekarzy więc zanim wezmę do nich szczura to pierw sama pójdę z nimi pogadać czy warto z nim przychodzić zobaczymy w poniedziałek
karino - Pon Mar 16, 2009 20:10
A ja mam pytanie czy spotkałyście się z kroplami które trzeba podawać do nosa, nazywa się to Gentamicin i zawiera antybiotyk, dostałam je od wetki (poleconej na forum) ale wydaje mi się ze po nim szczurcie robią się bardziej osowiale i źle go generalnie znoszą... Do tego mam jeszcze kropelki Dexamethason i wydaje mi się ze po nim nie reagują tak.
aduchna17 - Śro Mar 18, 2009 19:47 Temat postu: gruchanie Od pół godziny moja Lunka cały czas dość głośno grucha. Oprócz tego nic jej nie jest : biega po klatce, wchodzi na ręce, je , bawi się a jednocześnie cały czas tak dziwnie i głośno grucha. Proszę o pomoc, czy jest to coś niepokojącego ?
Bardzo się wystraszyłam
[ Komentarz dodany przez: Ren: Sro Mar 18, 2009 20:35 ]
Scaliłam z podobnym tematem. Na przyszłość proszę korzystać z opcji "szukaj" lub spisu treści.
Lotya - Śro Mar 18, 2009 21:29
Ja się dołączam do pytania.
Moja Mufa też ostatnio przez jakąś godzinę tak głośno jakby chrumkała.
Wydawało mi się, że to przez nos.
Nie pojawił się żaden katarek - nosek lekko wilgotny - jak zwykle.
Jak rano patrzę na zaspane mordki to nosy mocno brudne z porfiryny. Potem w ciągu dnia porfiryna już się nie pojawia, chyba, że długo śpią. Czym to może być spowodowane?
Anonymous - Śro Mar 18, 2009 21:37
moze zaczynac sie infekcja drog oddechowych. U starego tak zaczynalo sie zapalenie pluc.
Lotya - Śro Mar 18, 2009 22:00
Ojj... nie strasz!
Trzeba będzie obserwować. tamiska, jakie były dalsze objawy?
Anonymous - Czw Mar 19, 2009 07:51
Lotya napisał/a: | tamiska, jakie były dalsze objawy? |
Biegal sobie po pokoju i zaczal trabic jak trabka z przerwami... Jak sie zestresowal czy gdzies biegl to strasznie trabil i chrumkal, na drugi dzien rano to go w calym pokoju bylo slychac bo jak spal to ten sam, ale glosniejszy dzwiek (taki nosowy). Od razu zabralam go do weta i go osluchal i pow., ze zaczyna sie u niego tez zapalenie pluc. Najlepiej w tym stadium zareagowac, bo po 5 dniach antybiotyku jest zdrow jak ryba. Nic mu nie bylo, biegal skakal, jadl, ale tak gruchal.
aduchna17 - Czw Mar 19, 2009 19:47
Byłam u weta, osłuchał dokładnie Lunę - pluca ma czyste , dostała lek wpomagający odporność - mam problem jak jej go podać, bo jest gorzki i nie chce go pić nawet z mlekiem ...
Grucha od czasu do czasu jeszcze , ale mam nadzieje, że będzie okej - będę ją obserwować .
|
|
|